Świnka Peppa wrogiem Chin

Świnka Peppa, niewinna bohaterka bajek dla dzieci, stała się wrogiem publicznym Komunistycznej Partii Chin. Wokół kreskówki formuje się obywatelski ruch oporu W Chinach Xi Jinpinga nie ma miejsca dla opozycji. Prezydent, otoczony totalitarnym kultem jednostki, wprowadza kolejne regulacje ograniczające wolności obywatelskie. Łamie przy tym szereg praw człowieka, m.in. prawo do prywatności, a to wszystko z pełnym poparciem Komunistycznej Partii Chin. Machina propagandy zabrała […]

Świnka Peppa, niewinna bohaterka bajek dla dzieci, stała się wrogiem publicznym Komunistycznej Partii Chin. Wokół kreskówki formuje się obywatelski ruch oporu

W Chinach Xi Jinpinga nie ma miejsca dla opozycji. Prezydent, otoczony totalitarnym kultem jednostki, wprowadza kolejne regulacje ograniczające wolności obywatelskie. Łamie przy tym szereg praw człowieka, m.in. prawo do prywatności, a to wszystko z pełnym poparciem Komunistycznej Partii Chin.

Machina propagandy zabrała się także za kreowanie postaw wśród najmłodszych Chińczyków, którzy nie ukończyli siódmego roku życia. „Rząd dusz” chce mieć znaczący wpływ na umysły nieletnich za sprawą kreskówek, w jakich zawiera odpowiednie przekazy, kształtujące wzorowych „wyznawców” partii.

Kreskówka kontra chińskie władze

Mimo niezwykłej skuteczności chińskich władz w cenzurowaniu rzeczywistości, to właśnie chińskie dzieci stają się jedną z najbardziej opornych grup wobec agitacji władzy. Wszystko za sprawą świnki Peppy, niepozornej bohaterki brytyjskiej animacji dla dzieci.

Od 5 lutego Chińczycy obchodzą rok Świni, a jego nieformalną ambasadorką stała się świnka Peppa, zwana przez zwolenników rządów w Pekinie „animacyjną zarazą”. Serial dla dzieci do niedawna był szeroko dostępny w chińskim internecie (oddzielonym od globalnej sieci „wielką zaporą ogniową”). Liczba odsłon najpopularniejszych odcinków w serwisach typu YouTube sięgała kilkudziesięciu  miliardów.

Popularność kreskówki jest nie w smak administracji rządowej z uwagi na społeczno-ekonomiczne tło serialu przedstawiającego brytyjskie realia rodzinne. Jak zaznacza dziennik „The Guardian”, a za nim tygodnik „Polityka”: Świnka wychowuje się w jednorodzinnym domu, co dla setek milionów Chińczyków stanowi niebywały luksus, na który stać tylko najbogatszych. Dodatkowo mała bohaterka uczy się w prywatnej szkole, co w Chinach także jest zarezerwowane dla bogatych elit.

Niezależność świnki – w opinii decydentów w Pekinie – może prowokować pretensje dzieci o specjalne traktowanie i zachęcać najmłodszych do indywidualizmu, a na to w przymusowo jednorodnym chińskim społeczeństwie miejsca nie ma. Xi Jinping obawia się zapewne, że każdy przejaw otwartej krytyki na temat kondycji Państwa Środka może stać się zaczątkiem dla formowania się opozycji, a w ostateczności – rewolucji.

Kim są fani Peppy?

Zagraniczne media dostarczają dowodów na to, że wokół postaci Peppy formuje się subkultura, która sprzeciwia się władzy. Chodzi o młodych mężczyzn, najczęściej przestępców. Ich znakiem rozpoznawczym są tatuaże z wizerunkiem dziecinnej Peppy, jednak z akcentami zarezerwowanymi dla dorosłych – cygarem w ustach, łańcuchem na szyi czy karabinem przewieszonym przez ramię.

Nietypowi „fani” Peppy to zazwyczaj zdesperowani Chińczycy z biednych rodzin. Przyłączają się do gangów, bo tylko tam znajdują szansę na wolność i ucieczkę przed opresyjnym systemem. Od trzech lat zajmują się m.in. tworzeniem internetowego hejtu uderzającego we władze. Tworzą antykomunistyczne memy, przerabiają też fragmenty bajki o Peppie na porno grafiki, co jest formą protestu wobec delegalizacji pornografii.

To wszystko sprawiło, że administracja Xi Jinpinga przystąpiła do masowego usuwania świnki Peppy z przestrzeni publicznej. W 2017 r. książki o jej przygodach zostały wycofane z księgarń. Rządowy zakaz objął także platformę wideo Douyin, z której usunięto ponad 30 tys. filmów.

Wykasowanie Peppy ze świadomości Chińczyków będzie o wiele trudniejszym zadaniem, tym bardziej że w Państwie Środka ponad 60 proc. rynku opowieści dla dzieci pochodzi z zagranicy, głównie z Europy lub Ameryki.

Opublikowano przez

Wiktor Cyrny


Reportażysta, dziennikarz, filmowiec. Pisał m.in. dla „Newsweeka”, „Wprost” czy „Krytyki Politycznej”, współtworzył dokumenty Canal+ Discovery. Za swoje reportaże otrzymał m.in. nagrodę Ambasady Stanów Zjednoczonych (dwukrotnie: w 2012 i 2013), oraz stypendium Telewizji Polskiej (2014). Podwójny magister UW na kierunkach: film dokumentalny (MISH) i dziennikarstwo. Jego trzy największe pasje to: czytanie, pisanie i podróżowanie - najlepiej ze sobą połączone. Miłośnik arabskich barłogów, afrykańskich miast i europejskiej wolności.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.