Starcie dronów. Pola bitew zmienią się nie do poznania

Drony nie zastąpią żołnierzy na polu walki, ale sprawią, że stanie się ono jeszcze bardziej zabójcze. Najważniejszą lekcją, jaką siły zbrojne wyciągnęły z konfliktu na Ukrainie, jest to, że od tej pory wojny będą toczone za pomocą tysięcy tanich, bardzo mobilnych i jednorazowych małych dronów – mówi prof. Michael Boyle, amerykański ekspert ds. dronów, doradca ds. walki z terroryzmem w kampanii prezydenckiej Baracka Obamy oraz wykładowca na Rutgers University – Camden w New Jersey, w rozmowie z Piotrem Włoczykiem.