Przedwyborcze starcie z fake newsami w Hiszpanii

Władze Hiszpanii utworzyły grupę specjalistów, która przed nadchodzącymi wyborami ma walczyć z cyberatakami i falą dezinformacji w internecie Wiosną tego roku Hiszpanie pójdą do urn kilkakrotnie. 28 kwietnia odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne wskutek porażki rządu Pedro Sáncheza w kwestii przyjęcia projektu budżetu. Na ostatnią niedzielę maja zaplanowano z kolei głosowania lokalne, regionalne i wybór członków Parlamentu Europejskiego. Specjalna jednostka na tropie fake newsów W miarę rozpędzania się […]

Władze Hiszpanii utworzyły grupę specjalistów, która przed nadchodzącymi wyborami ma walczyć z cyberatakami i falą dezinformacji w internecie

Wiosną tego roku Hiszpanie pójdą do urn kilkakrotnie. 28 kwietnia odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne wskutek porażki rządu Pedro Sáncheza w kwestii przyjęcia projektu budżetu. Na ostatnią niedzielę maja zaplanowano z kolei głosowania lokalne, regionalne i wybór członków Parlamentu Europejskiego.

Specjalna jednostka na tropie fake newsów

W miarę rozpędzania się kampanii wyborczej w Hiszpanii rośnie zaniepokojenie dezinformacją. Według najnowszego Eurobarometru ośmiu na dziesięciu obywateli uważa ją za problem dla demokracji w ogóle, szczególnie w perspektywie krajowej.

W nowej jednostce, która ma zająć się wykrywaniem fake newsów i powstrzymać przedwyborcze cyberataki, zasiadają doświadczeni eksperci, przede wszystkim z Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego (DSN) oraz przedstawiciele kilku ministerstw. Pokazuje to, że Madryt traktuje dezinformację jako zagrożenie narodowe.

Jak informuje dziennik „El País”, Bruksela poprosiła już Madryt o pokazanie dowodów, że systemy komputerowe, które mają być wykorzystane w majowych wyborach, są odpowiednio zabezpieczone przed atakami z zewnątrz. Hiszpańskie władze uważają, że sobie poradzą – liczenie głosów ciągle odbywa się ręcznie, a systemy gromadzące wyniki są licencjonowane. Ale jeszcze pod koniec 2018 r. eksperci ostrzegali parlament przed „krytycznym ryzykiem cyberataków”.

Najbardziej wątpliwie sprawa wygląda jednak z fake newsami. „Dopiero zaczynamy” – przyznała w rozmowie z dziennikiem „El País” osoba zaangażowana w nowo powstały projekt. „Na razie nie istnieją narzędzia, które gwarantowałyby wykrywanie fałszywych informacji. Zwracamy się do rozwiniętych firm technologicznych w sprawie opracowania takiego oprogramowania, ale nie jest to łatwe” – dodała.

Poza tym trudno ustalić protokół postępowania. „Istnieje analiza na podstawie poszczególnych przypadków. Czasami najlepiej milczeć, by zapobiec efektowi kuli śnieżnej. W innych sytuacjach możemy zdecydować się na wydanie komunikatu prasowego lub skontaktowanie się z tradycyjnymi mediami” – tłumaczy dalej osoba z rządowego środowiska.

Ogólnoeuropejska walka z dezinformacją

Unia Europejska w 2015 r. rozpoczęła kampanię przeciwko dezinformacji, skupiając się przede wszystkim na działaniach rosyjskich. W internetowej, ogólnodostępnej bazie można znaleźć ponad 5 tys. ujawnionych fake newsów – w tym 1666 tylko z ubiegłego roku.

Niewiele przypadków dotyczy Hiszpanii. W ciągu ostatniego półtora roku było to 10 informacji na temat niepodległości Katalonii. Jeden z fake newsów, opublikowany przez rosyjski Sputnik.news, mówi nawet, że hiszpańskie wyspy Baleary również zamierzały ogłosić niepodległość pod koniec 2017 r.

Źródła: El Pais, El Mundo

Opublikowano przez

Karolina Anna Kuta


Reporterka i dokumentalistka. Współpracowała m.in. z Gazetą Wyborczą i Krytyką Polityczną. Pracuje nad debiutem dokumentalnym. Bałkany, polityka, mniejszości.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.