Humanizm
Pomoc niewidomym z echolokacją. Tak dźwięk wspiera orientację
13 listopada 2024
Jest dostępny wszędzie. Kosztuje grosze. Afryka coraz bardziej uzależnia się od środka przeciwbólowego zwanego „Aniołem śmierci”
Tramadol jest silnym syntetycznym środkiem, należącym do grupy opioidów. Przy odpowiednim stosowaniu skutecznie i szybko uśmierza ból. Jednak wystarczy zwiększyć dawkę, by uzyskać efekt narkotyczny.
Wywołuje uczucie euforii, eliminuje zmęczenie i wyczerpanie. Człowiek dostaje dawkę energii, a próg odporności na ból wzrasta. Tramadol działa około sześciu godzin, po czym rozpoczyna się etap wyczerpania, nieobecności i stanów apatycznych. W tzw. zespole odstawiennym powoduje schizofrenię, halucynacje, drgawki i urojenia.
W Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii ONZ opublikowała dane dotyczące zażywania tramadolu w Afryce. Na tym kontynencie lek jest bardzo łatwo dostępny i przemycany przez granice, bez żadnej kontroli medycznej. Biuro ONZ ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) obecną sytuację określiło jako kryzysową.
„Powiadomiliśmy ONZ o powadze sytuacji, która w szczególności dotyka kraje takie jak Ghana, Nigeria, Mali, Burkina Faso i Togo. Tramadolem handluje się tam na niespotykaną dotąd skalę. Lek jest bardzo silny, o niskim standardzie i dużym zanieczyszczeniu” – tłumaczył w wywiadzie dla Deutsche Welle Matthew Nice, koordynator regionalny UNODC.
Nie ma dokładnych danych dotyczących skali zjawiska w ujęciu kontynentu. Jednym z niewielu krajów, które mają wiarygodne informacje na ten temat, jest Egipt. Z badania przeprowadzonego przez tamtejsze ministerstwo zdrowia wynika, że od opioidów uzależnionych jest ok. 10 mln osób. Połowa z nich zażywa tramadol. 60 proc. leczonych w Egipcie jest uzależnionych od tego właśnie leku. To 100 tys. osób.
Według badań w ciągu ostatnich dwóch lat zażywanie tramadolu w Egipcie wzrosło aż o 20 proc. W ubiegłym roku tylko w Kairze zgłoszono co najmniej 50 zgonów z powodu zapaści sercowo-naczyniowej, spowodowanej zażyciem leku w nadmiernych ilościach. Podobną dynamikę śmiertelności stwierdzono także w Libii, Iraku i Syrii.
Tramadol został opracowany przez niemiecką firmę farmaceutyczną Grünenthal. Na rynek wprowadzono go w 1977 r. pod nazwą Tramal. Po wygaśnięciu pierwotnego patentu produkcję tramadolu rozpoczęli indyjscy producenci leków generycznych. W ich ślady poszły firmy z Chin, Nigerii i Ghany. „Handel nim jest stosunkowo łatwy” – wyjaśnia Matthew Nice. „W końcu tramadol jest legalnym lekiem, a nie nielegalnym narkotykiem” – dodaje.
W większości krajów Afryki tramadol jest dostępny od ręki w każdej aptece. W innych można go dostać na receptę, ale po co zawracać sobie głowę formalnościami. Ponadto „legalny” jest dużo droższy od tego pochodzącego z przemytu. Dla organizacji przestępczych Afryka jest doskonałym miejscem do zarabiania pieniędzy, szczególnie w jej zachodniej części.
W Ghanie tramadol – lub „Tramore” – jest stosowany jako wzmacniacz potencji. W Gabonie nazywa się go „Kobolo”. Studenci zażywają go podczas egzaminów. W Chartumie, stolicy Sudanu, pracownicy fizyczni dodają tabletkę tramadolu do herbaty, aby dodać sobie siły. W krajach rolniczych lekiem karmi się bydło, by umożliwić zwierzętom pracę w ekstremalnych warunkach.
„Tramadol można kupić na czarnym rynku. Jest dostępny na rogu każdej ulicy” – mówi Daméga Wenkourama, psychiatra pracujący w szpitalu w północnym Togo. Twierdzi, że jego placówka nie jest w stanie poradzić sobie z dużą liczbą pacjentów próbujących uzyskać pomoc w związku z jego nadużywaniem.
„Nielegalny tramadol często zawiera bardzo wysokie dawki leku, a zatem jest szczególnie uzależniający. To nie są typowe farmaceutyki w 50-miligramowych tabletkach. Niektóre z nich mają nawet 400 dopuszczalnych dawek w jednej tabletce. W Europie jedno opakowanie (20 tabletek) tramadolu kosztuje 10 euro. W Afryce za 20 tabletek trzeba zapłacić też 10, ale eurocentów” – dodaje Wenkourama.
„Ludzie biorą pigułkę tramadolu jako stymulant przed pracą. Czują się silniejsi i bardziej rozbudzeni, ale jednocześnie szybko się uzależniają” – podkreśla Wenkourama, twierdząc, że nie wie, gdzie produkowany jest lek dostępny w Togo. Uważa, że do kraju przemyca się go z Nigerii i Beninu.
„Pojawiły się doniesienia, że z tramadolu korzystają członkowie grup terrorystycznych, handlują nim oraz zmuszają innych do jego zażywania. Państwo Islamskie zamawia setki ton tramadolu w Indiach, a lek jest potem rozprowadzany po całym kontynencie. To świetny biznes. Klienci będą zawsze” – stwierdza Matthew Nice.
Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości szacuje, że w 2017 r. na świecie było 53,4 mln osób zażywających leki na bazie opioidów, co stanowi wzrost aż o 56 proc. w stosunku do roku 2016. Dziewięć lat temu na całym świecie skonfiskowano 10 kilogramów opioidów. W 2013 r. – 9 ton. W roku 2017 – 125 ton. W 95 proc. były to tramadol lub jego pochodne.
Źródła: Deutsche Welle, Egypt Independent, Voanews, Africa Rivista