Europa nie chce dzikiej AI. Giganci technologii są w defensywie

Unia Europejska znów ustawia świat do pionu. Tym razem chodzi o sztuczną inteligencję i nowe prawo, które zapowiada rewolucję w relacji między Brukselą a gigantami technologicznymi. Choć przepisy nie są jeszcze obowiązkowe, firmy takie jak Google, Meta czy OpenAI wiedzą jedno. Kto nie posłucha teraz, zapłaci później.

Bruksela stawia warunki

Europa wyraźnie pokazała, że nie zamierza tolerować chaosu w świecie sztucznej inteligencji. Zanim akt o AI wejdzie w życie w 2026 roku, Komisja Europejska wprowadza Kodeks postępowania w zakresie AI ogólnego przeznaczenia. Dokument ma charakter dobrowolny, ale jego przesłanie jest jasne. Czas Dzikiego Zachodu w AI dobiegł końca.

Firmy, które zastosują się do nowych wytycznych, mogą liczyć na „mniejsze obciążenia administracyjne i większą pewność prawną” – podaje The New York Times. Brak współpracy w tym zakresie może oznaczać dla Big Techu konieczność udowadniania zgodności z przepisami, co będzie czasochłonne i kosztowne.

Co oznacza akt o AI dla danych i bezpieczeństwa?

Nowe regulacje kładą ogromny nacisk na przejrzystość. Komisja chce wiedzieć, skąd pochodzą dane używane do trenowania modeli. Czy są publiczne, prywatne, legalne, a może… pirackie? Meta już wcześniej tłumaczyła, że pojedyncze książki (służące do treningu AI) nie mają wartości szkoleniowej, ale UE widocznie uważa inaczej.

Komisja interesuje się również kwestiami bezpieczeństwa. Firmy będą musiały raportować incydenty zagrażające zdrowiu, infrastrukturze lub cyberbezpieczeństwu do specjalnego biura ds. AI. Do tego dochodzi obowiązek zapobiegania obchodzeniu zabezpieczeń oraz tłumaczenia każdej awarii mechanizmów ochronnych.

Kodeks to przedsmak tego, co przyniesie akt o AI

Dokument zawiera też rekomendacje dotyczące praw autorskich. Firmy mają respektować paywalle, a także umożliwić autorom cyfrowym wyłączenie ich dzieł z baz danych do trenowania AI. To odpowiedź na kontrowersyjne praktyki, jak choćby pobieranie książek z torrentów, co przypisywano firmom takim jak Meta.

Co więcej, UE domaga się ujawnienia zużycia energii przez modele, zarówno w trakcie szkolenia, jak i ich codziennego działania. To pierwszy przypadek, gdy AI będzie analizowana także przez pryzmat jej wpływu na klimat.

Szukasz jakościowego dziennikarstwa? Sięgnij po kwartalnik Holistic News!

magazyn Holistic News 03/2025
Kwartalnik „Holistic News” można kupić pod TYM LINKIEM

Kary za złamanie zasad

Choć sam Kodeks nie jest wiążący, ostateczna wersja aktu o AI już została zatwierdzona i zacznie obowiązywać w 2026 roku. Firmy, które nie dostosują się do przepisów, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 7 proc. rocznych obrotów – informuje Bloomberg.

Branża AI protestuje. Przedstawiciele największych firm apelują o opóźnienie wdrożenia regulacji, twierdząc, że mogą one zdusić innowacyjność. Ale UE pozostaje nieugięta. Czy akt o AI to jej odpowiedź na pytanie, jak połączyć rozwój technologii z troską o prawa człowieka i bezpieczeństwo publiczne?

Warto przeczytać: Rewolucyjne przepisy UE. Akt o rynkach cyfrowych ograniczy władzę korporacji?

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic News. W dzień dziennikarz naukowy, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.