Prawda i Dobro
Po co dziecku ojciec? Nauka dziś nie ma wątpliwości
23 czerwca 2025
Mars to zimny, pusty świat, o którym coraz śmielej myślimy jako o drugiej Ziemi. Dzięki nowym badaniom wizja przekształcenia Czerwonej Planety staje się mniej fantastyczna. Trzyetapowy plan zakłada ocieplenie planety, wprowadzenie życia i stworzenie atmosfery zdatnej do oddychania. A wszystko to może przynieść również korzyści naszej własnej planecie.
Terraformacja Marsa od lat inspiruje twórców science fiction. W kultowym filmie „Pamięć absolutna” Paula Verhoevena planeta zmienia się w drugą Ziemię dzięki maszynie obcych, która podgrzewa jej wnętrze, co uwalnia tlen ze skał zawierających lód oraz inne związki. W rezultacie Mars w kilka minut zyskuje atmosferę, w której można oddychać. Choć to efektowna scena, ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Niemniej do dziś pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów przedstawiających tworzenie atmosfery na Marsie zdatnej do oddychania.
Teraz naukowcy prezentują pomysł, który, choć wolniejszy i bardziej złożony ma szansę faktycznie zbliżyć się do tej wizji. Jeśli uda się go zrealizować, może to być początek czegoś znacznie większego: stworzenia atmosfery na Marsie.
„Pojawiły się realne przesłanki, by wrócić do tematu na poważnie” – napisał serwis SciTech Daily powołując się na badanie opublikowane przez Erika Alden DeBenedictis z Pioneer Research Labs, która przewodziła zespołowi badawczemu pracującemu nad stworzeniem atmosfery na Marsie.
Naukowiec zaprezentowała trzyetapowy plan, który może zmienić przyszłość Marsa i być może również Ziemi.
Polecamy: Jak korzystać z internetu na Marsie?
Jeśli Mars ma być domem dla organizmów, to trzeba go najpierw ogrzać. Obecnie średnia temperatura wynosi tam około -60°C. Naukowcy są zdania, że trzeba ją zwiększyć o co najmniej 30 stopni. Jak to osiągnąć? Między innymi za pomocą słonecznych luster, które mogłyby skupiać promienie na powierzchni planety.
Inne pomysły to rozpylanie specjalnych aerozoli lub pokrywanie gruntu materiałami, które zatrzymują ciepło, takimi jak aerożele krzemionkowe.
Gdy na Marsie zrobi się cieplej, czas na kolejny krok, którym jest wprowadzenie życia. Wybór organizmów nie może być przypadkowy. Naukowcy stawiają na tzw. ekstremofile. Są to mikroorganizmy, które żyją w miejscach gorących, słonych, toksycznych albo skrajnie suchych. Dzięki biologii syntetycznej można te mikroorganizmy dodatkowo zmodyfikować, by poradziły sobie z marsjańskimi trudnościami: promieniowaniem, niskim ciśnieniem i toksycznymi solami.
Z czasem mikroby te mogłyby przekształcać atmosferę i glebę Marsa, produkując tlen. Naukowcy piszą, że ich „celem jest uzyskanie atmosfery o ciśnieniu 100 mbar, w pełni z lokalnych źródeł, w której człowiek mógłby oddychać bez skafandra”. Ten etap byłby zasianiem biologicznego impulsu, z którego może powstać atmosfera na Marsie.
Mars może stać się planetarnym laboratorium, w którym naukowcy będą testować ekologiczne rozwiązania i technologie przyszłości.
„Techniki terraformowania mogą pomóc także Ziemi. Na przykład w walce z suszami czy modelowaniu złożonych ekosystemów” – mówi DeBenedictis.
Tworząc atmosferę na Marsie, ludzkość może równocześnie lepiej zrozumieć i chronić środowisko na własnej planecie.
Przekształcenie Marsa w planetę zdatną do życia wiąże się z wieloma innymi problemami, których nauka jeszcze nie jest w stanie rozwiązać. Podstawowym jest szczątkowe pole magnetyczne planety. Wiąże się to z narażeniem przyszłych kolonizatorów na promieniowanie kosmiczne i słoneczne. Terraformacja musiałaby uwzględniać alternatywne sposoby ochrony, np. pola magnetyczne generowane sztucznie.
Na koniec warto zastanowić się nad kosztami takiej hipotetycznej operacji. Optymistyczna wizja Elona Muska zakłada koszt na poziomie 100 000 dolarów na osobę. Inne zakładają koszty rzędu 10–100 bilionów dolarów. Są to kwoty (nomen omen) astronomiczne i trudno sobie dziś wyobrazić, kto mógłby podjąć się finansowania takiej operacji.
Ale być może nie chodzi tylko o pieniądze. Projekt stworzenia atmosfery na Marsie to nie tylko technologiczne wyzwanie, lecz także dowód odwagi. Jeśli się uda, będzie to największy eksperyment ekologiczny w historii.
Polecamy: Kolonizacja Marsa wymaga rolnictwa. Naukowcy mają ciekawy pomysł