Nauka
Dzieci umierały przez błąd w DNA. Teraz pojawiła się nadzieja
25 września 2025
Błędy systemu edukacji dotykają dziś niemal każde dziecko. Neurobiolog dr Marek Kaczmarzyk ostrzega, że trzy pomyłki polskiej szkoły zamiast rozwijać uczniów, niszczą ich motywację i pewność siebie.
Błędy systemu edukacji w Polsce to nie teoria, ale codzienność uczniów i rodziców. Widać je w klasach i w domach, gdy dzieci zamiast uczyć się z ciekawością, wpadają w stres. Na forum Gazeta.pl mama czwartoklasistki opisała poruszającą historię swojej córki:
„Akurat mam 9-latkę w IV klasie. Historia to jest absolutna masakra. Pierwszy raz w historii edukacji młoda się rozpłakała i powiedziała, że nic nie rozumie i pomagałam ogarnąć tematy do sprawdzianu. […] Imiona królów się mylą, daty do wykucia na pamięć, mnóstwo nowych nazwisk, wierzcie mi, że dla 9-latki może stanowić problem zapamiętania nazwisk typu Batory, Zamoyski, Czarniecki, Kordecki, nazw typu arras, odsiecz, wolna elekcja, Inflanty. I przeskok od Akademii Krakowskiej, przez Złoty Wiek, potop szwedzki do Bitwy pod Wiedniem. To wszystko opisane w 3 rozdziałach”.
„Takich historii są tysiące i każdy rodzic zna podobne przykłady. To jednak tylko część błędów systemu edukacji. Neurobiolog i neurodydaktyk dr Marek Kaczmarzyk w rozmowie z portalem Nauka w Polsce ostrzega, że próba uczenia wszystkich tego samego w tym samym czasie to prosta droga do porażki. Dlaczego to tak groźne?
Ekspert podkreśla, że człowiek odniósł sukces nie dzięki samotnej pracy, ale współpracy w grupie. W szkole ten fundament często bywa ignorowany. Neurodydaktyk zwraca uwagę na kolejny błąd systemu edukacji – oceniamy dzieci tak, jakby ich wartość zależała tylko od tego, ile potrafią wykuć na pamięć.
Tymczasem, jak podkreśla specjalista, placówka edukacyjna powinna być przede wszystkim przestrzenią do rozwijania:
Szkoła, zamiast wspierać, coraz częściej wywołuje u dzieci stres. A ten rośnie jeszcze mocniej przez kolejny błąd systemu edukacji. I to taki, który dotyka niemal każdego ucznia.
Neurobiolog Marek Kaczmarzyk w rozmowie z portalem Holistic News zwrócił uwagę na kolejny błąd systemu edukacji – program zupełnie nie pasuje do możliwości dzieci. Przykład jest prosty i dotyczy każdego ucznia: już 10-latki muszą mierzyć się z ułamkami, choć ich mózgi są gotowe na takie zagadnienia dopiero dwa lata później.
Co to oznacza w praktyce? Jeśli dziecko zrazi się do matematyki na samym początku, często już nigdy nie odzyska do niej motywacji. A to dopiero część problemu – neurobiolog zwraca uwagę na jeszcze jedną poważną kwestię.
Szukasz inspirujących treści w wersji wideo? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTubie.
„Oczywiście w klasie znajdzie się kilka osób, które miały szczęście, że ich »mózgi matematyczne« dojrzewały szczególnie szybko i sobie z tymi ułamkami radzą. Ale jeżeli powiemy reszcie, równając do góry: »Skoro Zosia i Wojtek potrafią, to jak byście się postarali, to też dacie radę« to, w jakiej sytuacji postawimy te dzieci?” – dodaje dr Kaczmarzyk.
O tym, czego powinna uczyć szkoła, szeroko pisaliśmy w wielu publikacjach. Jedną z nich przeczytasz tutaj
Błędy systemu edukacji wynikają z nieustannego pośpiechu. Nauczyciele starają się przekazać dzieciom jak najwięcej wiedzy w jak najkrótszym czasie. To prowadzi do poważnych wypaczeń w systemie. Dzieci są przeciążone, zestresowane i tracą motywację do nauki. W efekcie cierpi ich rozwój emocjonalny i intelektualny.
Warto przeczytać: Uczeń dostał uwagę, bo czytał książkę. Absurd w polskiej szkole
Darmowa dostawa* w Księgarni Holistic News: użyj kodu DOSTAWA0
* Oferta ważna tylko do końca września!