Nauka
Złoto rodzi się w kosmosie. Ukryta fabryka działa wśród gwiazd
26 maja 2025
Dwa dni muzycznych emocji, dziesięć koncertów i kilkanaście wydarzeń, które im towarzyszyły. Za nami druga edycja Cavatina Guitar Festival – święta wszystkich, którym bliskie są gitarowe brzmienia, liryczne ballady i żywiołowe riffy.
Cavatina Guitar Festival 2025 zorganizowany 24-25 maja w Cavatina Hall w Bielsku-Białej rozpoczął się mocnym akcentem. Na scenie pojawił się Patryk Pietrzak wraz z zespołem Kaprysy. Muzyk został wyłoniony w konkursie organizowanym przez Cavatina Hall i Premierowy Music. Młody artysta zachwycił widzów autorskimi piosenkami i poruszającą interpretacją utworu Tak…, tak…, to ja Obywatela G.C.
Kolejnym punktem programu, ku zachwytowi fanów, był koncert francuskiego gitarzysty Thibaulta Cauvina, który świętował swoje 40. urodziny trasą koncertową. Publiczność usłyszała zarówno klasyczne kompozycje, jak i bardziej osobiste utwory. Tuż po nim scenę przejął projekt Arc de Soleil. Jest to muzyczne wcielenie urodzonego na Sri Lance, ale wychowanego w Szwecji Daniela Kadawathy. Udało mi się połączyć gitarowe riffy z taneczną energią i ciepłymi brzmieniami, co idealnie wpisało się w ducha Cavatina Guitar Festival 2025.
Warto przeczytać też: Cavatina Guitar Festival w Bielsku-Białej. Na scenie Rogucki i Smolik
Na scenie kameralnej z kolei pojawił się Andrzej Smolik i Kev Fox, którzy opowiadali o nowej płycie, letnich festiwalach i artystycznej wolności. Ich koncert z Cavatina Philharmonic Orchestra był kulminacją dnia. Zagrali m.in. utwory Truth in Your Eyes, Belly of the Whale i wzruszający cover utworu Wonderful Life. Następnie, na scenie kameralnej wystąpił Gypsy and the Acid Queen, czyli Kuba Jaworski, który balansował między humorem a cięższym brzmieniem.
Drugi dzień rozpoczął się warsztatami z budowy gitar i spotkaniem z zespołem Panama Bistro, który także został wyróżniony w konkursie organizowanym wraz z Premierowy Music. Następnie scenę główną przejęła Mariaa Siga. To wokalistka z Senegalu, której afro-folkowe brzmienia porwały publiczność autentycznością i energią. To był koncert pełen rytmu, światła i emocji wyjątkowych dla Cavatina Guitar Festival 2025.
O 18:10 odbył się wywiad z Piotrem Roguckim, który przyjechał do Cavatina Hall z nowym zespołem Normalni Ludzie. Następnie grupa przeniosła się na scenę, gdzie zaprezentowała energetyczny, rockowy materiał, który zebrał gorące owacje publiczności. Potem na kameralnej scenie pojawił się poznański wirtuoz gitary, Mariusz Goli, znany z niesamowitych występów ulicznych. Zagrał pełen pasji koncert, w którym połączył flamenco, fingerstyle i folkowe inspiracje.
Finał imprezy należał jednak do José Gonzáleza. To artysta światowego formatu, którego subtelna, intymna muzyka wypełniła salę głębokim skupieniem publiczności. Artysta zagrał m.in. utwory z albumu Local Valley, tworząc wyjątkowe zakończenie tak prestiżowego wydarzenia, jakim było Cavatina Guitar Festival 2025.
Cavatina Guitar Festival 2025 to nie tylko koncerty, ale też spotkania, rozmowy i wymiana doświadczeń. Partnerzy wydarzenia przygotowali strefy relaksu, foodtrucki i przestrzenie, gdzie można było przetestować instrumenty i kupić unikalne gadżety.
Po koncertach uczestnicy przenosili się na dach Cavatina Hall, gdzie wystąpił duet Wilson Wilson oraz didżejka Livvy. W klubie Magenta imprezę do rana rozkręcał DJ FSKY. Dwa dni wystarczyły, by Bielsko-Biała stała się gitarową stolicą Polski.