„Pan Belfer” o edukacji. Ciekawość uczniów zanika – czas działać

Jak obudzić ciekawość do działania?

– Zastanawiam się, co tak naprawdę przestało dobrze funkcjonować w edukacji, w domu, co sprawia, że coraz częściej myślimy o młodych osobach, że nie chcą się uczyć. Zdiagnozowałem to sobie i nazwałem „ciekawością” Teorii ciekawości jest bardzo dużo, a ja powiem wam o swojej – mówił „Pan Belfer”.

Dawid Łasiński, nauczyciel, autor podręcznika do chemii dla szkoły podstawowej, twórca postaci internetowego nauczyciela znanego jako Pan Belfer, był jednym z panelistów zorganizowanej w Bielsku-Białej, w Cavatina Hall, konferencji edukacyjnej Holistic Talk EDU K’IDS.

Zobacz całe wystąpienie Dawida Łasińskiego podczas Holistic Talk EDU K’IDS

Warto zadawać pytania

W trakcie prelekcji Łasiński wyświetlił na ekranie wielkie zdjęcie swoich synów sprzed kilku lat. Na nim dwójka maluchów, rozbawiona, skacze na kwiecistej polanie.

– Gdy biegali z pieluchami, fascynował ich dotyk wilgotnej trawy i pytanie: „Dlaczego tak pachnie lato?”. I w pewnym momencie przestali zadawać pytania. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się stało. Czy dlatego, że przestaliśmy na nie odpowiadać, czy dlatego, że mieli już tyle gotowych odpowiedzi w głowie, że nie chcieli pytać. Ale warto zapamiętać, że dzieci nie trzeba uczyć ciekawości. To od nich powinniśmy się jej uczyć — mówił popularny nauczyciel.

Dawid Łasiński zauważył też, że z jego obserwacji wynika, iż ciekawość pokonuje lęk skuteczniej niż odwaga. A jakie są rodzaje ciekawości?

– To przede wszystkim taka skierowana na zewnątrz: „Jak to funkcjonuje?”, „A jak to działa?”. Ale to za mało. Najważniejsza ciekawość to ta, która dotyczy nas, ta w środku. Jak zrozumiecie sami siebie, to nic, co na zewnątrz, nie wyprowadzi was z równowagi — mówił „Pan Belfer”.

Zaznaczył też, że ciekawość ma swoje aktywatory

– To głód – jak czegoś nie masz, to dążysz do tego, żeby mieć; odpowiednie pytania. Ale nie pytania „,czy”, bo na takie pytanie można odpowiedzieć „tak” albo „nie”, ale pytania: „jak” albo „dlaczego”, żeby ktoś zmusił się do wysiłku. Aktywatorami są także otaczający nas ludzie, czas i nuda — dodawał Łosiński.

Warto przeczytać: Tomasz Wróblewski o ekologistach: „Są zagrożeniem dla cywilizacji”

Warto przeczytać również: „Dzień dobry sąsiedzie”. Bliskość, której nam brakuje