Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Takie wyniki przynosi największe jak dotąd badanie opinii publicznej, które objęło 25 tys. osób w 11 państwach
Badanie objęło 25 tys. osób z 11 państw – Algierii, Egiptu, Iraku, Jordanii, Libanu, Libii, Maroka, Palestyny, Sudanu, Tunezji i Jemenu. Mieszkańców pytano o religię, prawa kobiet, migrację i seksualność. Wyniki można uznać za dość zaskakujące, ponieważ okazuje się, że Arabowie coraz częściej odchodzą od religii.
W przeprowadzonym badaniu odnotowano duży wzrost liczby Arabów identyfikujących się jako osoby niereligijne. W latach 2013-2018 liczba takich osób wzrosła z 8 do 13 proc. Jak podaje współdziałająca z Uniwersytetem w Princeton grupa Arab Barometer, największy odsetek (18 proc.) niereligijnych osób stanowią 30-latkowie.
Religię najczęściej porzucają mieszkańcy Tunezji. Jedynym krajem, w którym zaobserwowano odwrotny trend, jest Jemen. W Iraku, Jemenie i Palestynie spadło także zaufanie do przywódców religijnych oraz do organizacji takich jak Hamas, Hezbollah czy Bractwo Muzułmańskie.
Większości respondentów nie przeszkadza pomysł, by kobieta objęła posadę premiera w ich kraju. Wyjątek stanowiła Algieria, gdzie mniej niż 50 proc. ankietowanych zgodziło się na oddanie rządów płci żeńskiej. Ale gdy zapytano, kto w domu rodzinnym powinien mieć ostateczny głos, większość badanych twierdziła, że należy on do mężczyzny.
Respondenci odpowiadali także na pytania dotyczące wzrostu niepokojów społecznych. Mieszkańcy Algierii, Iraku, Jordanii, Libii, Palestyny i Sudanu uważają, że ich kraje kierują się w stronę dyktatury. Ponad połowa Algierczyków twierdzi także, że ostatnie wybory przeprowadzone w ich państwie były sfałszowane.
„Najważniejszym wnioskiem płynącym z badań jest stosunek respondentów do rządzących. Wynika z niego, że rządy tych krajów nie spełniają oczekiwań obywateli” – powiedział w rozmowie z dziennikiem „Guardian” Michael Robbins, dyrektor Arab Barometer.
W krajach objętych badaniem wzrosła także liczba osób gotowych do emigracji. Ponad połowa mieszkańców Algierii, Egiptu, Jordanii, Libanu, Maroka, Palestyny i Tunezji w wieku 18-29 lat rozważa wyjazd do innego państwa. Jest to o 10 proc. więcej niż w 2016 r. W samym Maroku ponad 70 proc. 30-latków bierze pod uwagę taki właśnie scenariusz; to największy odsetek w badaniu.
Wśród mieszkańców Afryki Północnej najchętniej wybieranym kierunkiem migracji jest Europa. Z kolei Egipcjanie, Sudańczycy i Jemeńczycy chętniej wybraliby kraje Zatoki Perskiej. 40 proc. Algierczyków, Sudańczyków i Tunezyjczyków oraz 38 proc. mieszkańców Iraku, Maroka i Jemenu jest gotowych wyjechać za granicę bez wymaganych dokumentów.
Autorzy badania porównali ze sobą także odpowiedzi dotyczące zabójstwa honorowego, które nadal jest popularne wśród ludów arabskich, oraz kwestii akceptacji homoseksualizmu. W niemalże wszystkich krajach większość ankietowanych była w stanie zaakceptować morderstwo honorowe, ale już niekoniecznie osoby o orientacji homoseksualnej.
Źródła: BBC Arab News, BBC, Arab Barometer, Guardian