Nauka
Znamy granice ludzkiej wyobraźni. Nasz mózg umie… zaskakująco mało
09 września 2025
Cyfrowy autyzm – brzmi jak diagnoza z przyszłości, ale dotyka dzieci tu i teraz. Źródłem nie są geny, lecz gigabajty. Objawia się wybuchem złości, izolacją i milczeniem zamiast rozmowy. Dobra wiadomość? Można go zatrzymać – i to szybciej, niż myślisz.
Cyfrowy autyzm u dzieci łatwo przeoczyć, zwłaszcza jego pierwsze sygnały. Przecież każde dziecko czasem tupnie nogą. Każde bywa zmęczone, drażliwe. Ale gdy ta drażliwość pojawia się za każdym razem, gdy znika ekran – warto się zatrzymać.
Niepokojące symptomy, które mogą sugerować cyfrowy autyzm u dzieci to m.in.:
Tego typu zachowania z kolei prowadzą do poważnych problemów rozwojowych i społecznych dziecka, które charakteryzują się:
Naukowcy coraz częściej wskazują na związek między nadmiernym korzystaniem z urządzeń elektronicznych a zachowaniami przypominającymi spektrum autyzmu. Polski zespół badaczy przeanalizował dotychczasowe publikacje naukowe i sformułował własne wnioski.
„Nadmierne korzystanie z ekranów może negatywnie wpływać na rozwój języka, uwagę, zdolności poznawcze i regulację emocji. Z drugiej strony, odpowiednio dobrane treści edukacyjne i umiarkowany czas spędzany przed ekranem mogą wspierać rozwój poznawczy. Analiza literatury wykazała również, że korzystanie z urządzeń cyfrowych może ograniczać interakcje społeczne z rodzicami i rówieśnikami, które mają kluczowe znaczenie dla kształtowania umiejętności społecznych. Ponadto badania wskazują na fizyczne konsekwencje takiego korzystania, takie jak problemy ze wzrokiem, zaburzenia snu i zmniejszona aktywność fizyczna” – czytamy w ich najnowszym badaniu.
Dr hab. prof. UMCS Anna Prokopiak na co dzień pracuje z osobami w spektrum autyzmu oraz z dziećmi, które nadmiernie korzystają z ekranów. Zapytałam ją, co łączy te dwa zjawiska.
„To, co wydaje się kluczowe, to fakt, że obserwujemy podobne mechanizmy zarówno w przypadku autyzmu, jak i przy nadmiernym korzystaniu z urządzeń ekranowych. Dziecko, które spędza zbyt dużo czasu przed ekranem, ma po prostu mniej okazji do bezpośrednich kontaktów społecznych. A to właśnie te doświadczenia są niezbędne, aby prawidłowo rozwijały się obszary mózgu odpowiedzialne za relacje i komunikację. […] Oczywiście kontakt z technologią także daje pewne korzyści – wspiera rozwój kompetencji technicznych czy obsługę narzędzi cyfrowych. Jednak są to umiejętności niewystarczające, aby dziecko mogło w pełni i w satysfakcjonujący sposób funkcjonować w życiu codziennym i społecznym” – tłumaczy prof. Anna Prokopiak.
Podaje też praktyczne przykłady sytuacji, w których rodzice ulegają dziecku w kluczowych kwestiach.
„Wiem z mojej pracy klinicznej, że są domy, gdzie telewizory są włączone cały czas. Niejednokrotnie spotykam rodzica, który mówi, że jeśli (dziecko – przyp. red.) nie ma przed sobą bajki, to nie będzie jadło”.
W dobie cyfryzacji układanie klocków czy puzzli, zabawa lalką, jazda na rowerze lub hulajnodze coraz częściej przegrywają ze smartfonem, tabletem i telewizorem. W efekcie dziecko spędza większość czasu przed ekranem. Tak było w przypadku 10-letniego Antosia, syna pani Doroty.
„Mój syn miał dostęp do ekranów praktycznie od urodzenia. Wtedy z mężem studiowaliśmy i syn spędzał całe dnie przed ekranami, tak naprawdę” – wspomina jego mama.
Pani Dorota przyznaje, że początkowo nie zauważała u syna niepokojących sygnałów – poza tym, że często naśladował głosy bajkowych postaci. Zwraca jednak uwagę, że ekrany miały też swój pozytywny wpływ. Antoś oglądał wiele bajek po angielsku, dzięki czemu dziś swobodnie posługuje się tym językiem. Pasja do języków obcych rozwinęła się u niego tak bardzo, że zaczął uczyć się chińskiego.
„Z perspektywy czasu wiem, jakie skutki niesie nadmiar ekranów i że powinniśmy go bardziej ograniczać. Ale wciąż zastanawiam się, czy bez tamtych bajek mój syn mówiłby dziś tak dobrze po angielsku” – mówi mama Antosia.
O komentarz poprosiłam dr hab. Annę Prokopiak. Podkreśla, że do takich wniosków warto podchodzić z ostrożnością.
„Wiele osób tak rozwija swoje umiejętności. Ciekawe, jak będzie wykorzystywał te umiejętności, czy będzie umiał tłumaczyć teksty, bo to wymaga rozumienia kontekstów, synonimów, wyrażeń bliskoznacznych. Znam co najmniej kilka osób w spektrum autyzmu, które mimo świetnych zdolności językowych nie umiały tego wykorzystać funkcjonalnie” – wyjaśnia zjawisko prof. Anna Prokopiak.
Drugie dziecko pani Doroty – dziś sześcioletnia Marysia – przyszła na świat tuż przed pandemią. Najważniejsze miesiące jej rozwoju przypadły więc na czas izolacji. Podobnie jak brat, również spędzała dużo czasu z urządzeniami elektronicznymi.
U Marysi pojawiło się opóźnienie rozwoju mowy. Specjalista, z którym skonsultowali się rodzice, zalecił ograniczenie kontaktu z ekranami. Dlatego pani Dorota i jej mąż nie pozwalali córce korzystać z nich samodzielnie. Telewizję oglądała zwykle razem z rodziną.
„Gdy sami coś oglądaliśmy, to nie ograniczyliśmy jej tego” – przyznaje Pani Dorota.
Z czasem Marysia dostała jednak większy dostęp do urządzeń. Dziś rodzice Antosia i Marysi nie wprowadzają już szczególnych ograniczeń.
Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia dzieci do 2. roku życia w ogóle nie powinny korzystać z ekranów – wyjątkiem są wideorozmowy z bliskimi. Maluchy w wieku 2–5 lat mogą spędzać przed ekranem maksymalnie godzinę dziennie, a starsze dzieci i nastolatki – do 17. roku życia – najwyżej dwie godziny. Do tego czasu nie wlicza się zajęć szkolnych przy komputerze.
Na co zwracać uwagę przy wyborze bajki dla dziecka?
Szukasz inspirujących treści w wersji online? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTube.
Dziecko, które zbyt długo tkwi w cyfrowym kokonie, płaci wysoką cenę – nie tylko za dzieciństwo, ale i za przyszłość.
Nieleczony „cyfrowy autyzm” może prowadzić do:
To jednak nie wyrok. Cyfrowy autyzm u dzieci można cofnąć – spokojnie i cierpliwie, codziennymi, małymi krokami. To nie walka z technologią, lecz walka o relację.
Cyfrowy autyzm u dzieci to ostrzeżenie. Jeśli nie będziemy patrzeć na nasze dzieci – one mogą przestać patrzeć na nas. A odzyskać ich spojrzenie jest znacznie trudniej, niż kupić nowy tablet.
Artykuł jest częścią kampanii #EdukacjaEmocji. Więcej materiałów znajdziesz tutaj
Darmowa dostawa* w Księgarni Holistic News: użyj kodu DOSTAWA0
* Oferta ważna tylko do końca września!