Prawda i Dobro
Powrót z emigracji. Zazdrość, niechęć i trudne początki
20 listopada 2024
„W popkulturze modne jest obsadzanie osób chorych psychicznie w roli przestępców. Takie przedstawienie chorych psychicznie jest dla nich krzywdzące i budzi przed nimi lęk” – mówi prof. Bartłomiej Dobroczyński
„Kapitalizm jest systemem opresyjnym. Do tego dochodzi dzisiejszy kryzys klimatyczny. Jest wiele powodów, by człowiek współczesny nie czuł się ani bezpiecznie, ani dobrze” – mówi prof. Dobroczyński, gość kolejnego odcinka Audioplastykonu.
Zdaniem psychiatry problemem dzisiejszych czasów jest… nadmiar możliwości. „Jeśli człowiek ma bardzo dużo możliwości, które nie hierarchizują mu się w sposób naturalny, to po pierwsze – źle się z tym czuje, po drugie – zawsze wybiera gorzej” – ocenia. Współczesne eksperymenty psychiatrów – jak przypomina Bartłomiej Dobroczyński – wykazują, że w sytuacji, gdy mamy wybór, jesteśmy dużo bardziej znerwicowani i często żałujemy podjętych decyzji.
To właśnie w tym, zdaniem prof. Dobroczyńskiego, tkwi sekret popularności populistów w polityce. Dają proste odpowiedzi, podejmują decyzje za nas, a ich obietnice częściowo pokrywają się z rzeczywistością.
„Istnieją społeczeństwa bardziej nastawione na poczucie bezpieczeństwa, inne bardziej cenią wolność. Między tymi wartościami istnieje napięcie – im większe poczucie bezpieczeństwa, tym mniej wolności. A dziś ludzie potrzebują poczucia bezpieczeństwa, stąd zwrot ku populistom. Człowiek jest jak woda, idzie w kierunku najmniejszego oporu. Wolność oznacza odpowiedzialność, a ciężar odpowiedzialności nas przytłacza” – zaznacza.
Profesor mówi również o kulturowym postrzeganiu choroby psychicznej. Choć czasy, gdy była ona rozpatrywana w kategorii opętania lub czegoś zawinionego, minęły, osoby chore psychicznie nadal są stygmatyzowane. Dobroczyński zwraca uwagę, że ich bliskość budzi w nas dyskomfort, nie potrafimy im pomóc, dlatego też jeszcze nie tak dawno podstawowym środkiem stosowanym wobec nich była izolacja i unieruchomienie.
„Politycy nie chwalą się szpitalami psychiatrycznymi tylko szpitalami kardiologicznymi, dziecięcymi. Szpitale psychiatryczne są zwykle schowane na peryferiach miast. Mało tego – nazwy najbardziej znanych z nich funkcjonują w życiu codziennym jako obelgi” – zwraca uwagę psychiatra, wspominając w tym kontekście również akcję „Nie świruj, idź na wybory”, która wzbudziła spore kontrowersje.
Krzywdzące okazuje się też przedstawienie osób chorych psychicznie w popkulturze. Święcący triumfy popularności Joker, podobnie jak niegdyś seria filmów o Hannibalu Lecterze, bohaterem czyni przestępcę, który jest równocześnie osobą chorą psychicznie.
Zdaniem prof. Dobroczyńskiego takie ukazanie osób chorych sprawia, że ludzie zaczynają kojarzyć zaburzenia psychiczne z czymś niebezpiecznym dla otoczenia. „Pojawia się lęk, że ktoś taki jest powiązany z ciemnymi siłami. To zaś skutkuje widzeniem zaburzeń psychicznych jako tych najbardziej niechcianych” – podkreśla.