Humanizm
Psychiatra przestrzega: pigułkami nie naprawimy życia ani związku
22 listopada 2024
Rząd nie zgadza się na wypłatę wynagrodzenia protestującym nauczycielom za okres strajku. ZNP znalazło jednak kruczek prawny, który może pomóc rozwiązać problem. „Ustawa zabrania wypłaty strajkującym pieniędzy podczas protestu, ale tylko w formie wynagrodzenia za pracę” – mówi Holistic.news Grażyna Ralska, prezeska krakowskiego ZNP Trwa czwarty dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Stanowisko władz jest jednoznaczne: zgodnie z prawem strajkującym nie należą się pieniądze za okres protestu. ZNP […]
Trwa czwarty dzień ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Stanowisko władz jest jednoznaczne: zgodnie z prawem strajkującym nie należą się pieniądze za okres protestu. ZNP podjął już pierwsze działania, które mogą pomóc opracować system wypłacania wynagrodzenia w innej formie niż tradycyjna, czyli za wykonywanie obowiązków zawartych w umowie o pracę.
Minister edukacji Anna Zalewska kilka dni temu poinformowała, że nauczycielom nie należy się wynagrodzenie za okres strajku. Podobnego zdania jest także wiceminister finansów Marian Banaś, powołujący się na art. 23 pkt ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Przepis stanowi, że „w okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia. Okres przerwy w wykonywaniu pracy wlicza się do okresu zatrudnienia w zakładzie pracy”. Ta ustawa jest kluczowa dla podejmowania jakichkolwiek decyzji oraz zawierania porozumień w okresie trwania strajków.
Mimo oświadczenia rządu niektóre samorządy – część z nich jeszcze przed rozpoczęciem protestu – poinformowały nauczycieli, że otrzymają wynagrodzenie. Tak było m.in. w Lublinie, gdzie w ubiegłym tygodniu prezydent przesłał do szkół pismo potwierdzające, że nauczyciele nie utracą wynagrodzenia za okres strajku. W poniedziałek otrzymali jednak oficjalną informację, że nie ma takiej możliwości.
Związkowi Nauczycielstwa Polskiego, przy pomocy prawników, udało się jednak znaleźć kruczek prawny, który może rozwiązać problem. W piśmie władz ZNP skierowanym do organów samorządowych, prezentującym oficjalne stanowisko związku, czytamy:
„Niniejszym informujemy, iż nietrafne jest stanowisko Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie (…), iż nie jest dopuszczalne wypłacanie wynagrodzenia pracownikom za okres strajku. Nie uwzględnia ono bowiem faktu, iż przepis ten (jak większość norm prawa pracy) jest normą jednostronnie bezwzględnie obowiązującą, co oznacza, że odstępstwo od niej na korzyść pracownika jest ważne i wywiera skutki prawne w sferze indywidualnego stosunku pracy.”
„Ustawa faktycznie zabrania wypłaty strajkującym pieniędzy podczas protestu, ale tylko w formie wynagrodzenia za pracę. Przepisy nie mówią nic o tym, by nie można było wykorzystać tych pieniędzy w inny sposób, np. przekazać ich na pomoce dydaktyczne lub jako wynagrodzenia za dodatkowe zajęcia – to tylko niektóre z pomysłów. Potwierdzają to prawnicy, z którymi współpracujemy. W innym wypadku nie proponowalibyśmy takich rozwiązań” – mówi Grażyna Ralska, prezeska Małopolskiego Okręgu ZNP, w rozmowie z Holistic.news.
Jeśli propozycje ZNP miałyby zostać zrealizowane, związek musi zawrzeć porozumienia w tej sprawie z samorządami oraz dyrektorami szkół. „(…) Na gruncie prawa pracy pracodawca ma prawo zawrzeć z organizacją związkową porozumienie kończące spór zbiorowy, zgodnie z którym pracownicy uczestniczący w strajku, zgodnie z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, otrzymają wynagrodzenie za czas strajku. Porozumienie takie stanowi źródło prawa pracy i jest podstawą do wypłacenia wynagrodzenia za czas strajku” – podkreślono w piśmie ZNP.
Samorządy oraz dyrektorzy zdecydują, w jakiej formie oraz na jakich zasadach nauczycielom będą wypłacane pieniądze za okres strajku. Obecnie pracują nad tym oddziały ZNP z całej Polski, wysyłając do samorządów pisma z prośbą o zawarcie porozumienia i opracowanie planów dotyczących ewentualnych wypłat dla strajkujących.
„ZNP wysyła pisma do samorządów oraz dyrektorów szkół od kilku dni i będzie robić to w najbliższych tygodniach do momentu ustalenia konkretów w sprawie ewentualnych wynagrodzeń” – potwierdza Ralska.
Największą rolę do odegrania mają w tej sprawie samorządy. Jeśli nie wyrażą zgody na rozwiązania ZNP, nie ma realnej szansy na wypłaty.
Według informacji dziennikarzy TokFm.pl porozumienie, na mocy którego samorząd może wypłacić pieniądze strajkującym nauczycielom w innej formie niż tradycyjne wynagrodzenie, ZNP podpisało m.in. z władzami Ciechanowa. Prezydent miasta Krzysztof Kosiński zapewnia, że protestujący mogą liczyć na wsparcie finansowe podczas strajku.
W finansową pomoc dla nauczycieli chcą włączyć się również prywatne przedsiębiorstwa. Od kilku dni do ZNP zgłaszają się przedsiębiorcy oferujący pomoc dla nauczycieli, którzy w wyniku strajku znaleźli się w trudnej sytuacji. Proponują oni m.in. wsparcie finansowe oraz utworzenie kont, na które można wpłacać pieniądze dla nauczycieli. „Jesteśmy otwarci na pomoc w opracowaniu takich rozwiązań” – podkreśla prezes Ralska. ZNP zapowiada, że ta kwestia będzie szerzej omawiana na najbliższych konferencjach.
W mediach pojawiły się spekulacje, jakoby władze ZNP planowały zawiesić strajk na okres świąteczny. Nauczyciele z jednej podkrakowskich placówek, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że na razie szkoły nie otrzymały żadnych informacji o tym, aby strajk miał zostać zawieszony. Takiego scenariusza chcą uniknąć szczególnie nauczyciele liceów, którzy zobligowani są sklasyfikować uczniów do połowy kwietnia. Jeśli tego nie zrobią, część uczniów nie będzie mogła przystąpić do matury, co może postawić rząd w patowej sytuacji.
Źródła: PolsatNews.pl, TokFm.pl, ZNP.edu.pl, Onet.pl