Czy szczątki dinozaura wrócą do domu?

Szczątki Giraffatitana, 12-metrowego brachiozaura z berlińskiego Muzeum Historii Naturalnej, to największy zachowany szkielet, jaki zna ludzkość

Skamieniałości będące ozdobą europejskich muzeów są nie tylko wspomnieniem po czasach prehistorycznych, lecz także po erze kolonializmu. Coraz bardziej nasilają się jednak żądania dotyczące zwrotu zagrabionego mienia

Szczątki Giraffatitana, 12-metrowego brachiozaura z berlińskiego Muzeum Historii Naturalnej, to największy zachowany szkielet, jaki zna ludzkość. Zanim „odkryli go” niemieccy naukowcy, przez lata stanowił część przestrzeni stanowiącej przedmiot kultu religijnego rdzennych mieszkańców dzisiejszej Tanzanii.

Apel o zwrot szczątków Giraffatitana

Kraj ten na początku XX w. był niemiecką kolonią. To miejscowi zaprowadzili pochodzących z Europy badaczy do tajemniczych kości. Z resztek różnych szkieletów udało się złożyć m.in. ten, który stanowi perłę w koronie placówki w Berlinie.

Grupa tanzańskich polityków domaga się teraz powrotu szkieletu dinozaura w pobliże miejsca, gdzie pogrzebany w ziemi leżał przez miliony lat. Na repatriację Giraffatitana szanse są niewielkie, bo – jak pisze magazyn „Science” – zainteresowania nie wykazuje nawet rząd Tanzanii.

Kwestia zwrotu wywiezionych przed laty skamielin jest jednak problemem, z którym muszą liczyć się także muzea z innych krajów, które w przeszłości były kolonialnymi potęgami.

Rozmowy w sprawie zagrabionego mienia

Sprawa współczesnego przemytu skamieniałości zdobytych w nielegalny sposób jest dość precyzyjnie uregulowana w międzynarodowych umowach. Głośnym przypadkiem był zwrot szczątków dinozaurów pochodzących z Mongolii, które trafiły do Stanów Zjednoczonych. Kwestia zagrabionego mienia ciągle jednak nastręcza poważnych trudności.

Szkielet 12-metrowego brachiozaura na ekspozycji w berlińskim Muzeum Historii Naturalnej (SCIENCE PHOTO LIBRARY / EAST NEWS)

Obecnie Brytyjczycy prowadzą rozmowy m.in. z Zambią w sprawie zwrotu czaszki prehistorycznego przodka człowieka – Homo rhodesiensis. Z kolei Gibraltar, który wprawdzie jest terytorium zależnym od Londynu, chciałby odzyskać kości neandertalczyków.

Wielkie placówki nie spieszą się jednak ze zwracaniem cennych eksponatów, wskazując, że maja lepsze warunki do przechowywania i zachowania w dobrym stanie przedmiotów liczących miliony lat. Z drugiej strony trudno uznać, że fakt ten usprawiedliwia nabycie czegoś w złej wierze.

Biblia, kamień z Rosetty i europejskie muzea

Paleontologiczne spory o własność są fragmentem większej dyskusji na temat muzealnictwa, które nieraz opiera się na zagrabionym dziedzictwie kulturowym. Jednym z najsłynniejszych przykładów bezskutecznie prowadzonej akcji na rzecz repatriacji zabytku są starania Egiptu o odzyskanie kamienia z Rosetty znajdującego się w zbiorach Muzeum Brytyjskiego w Londynie. Kamień z egipskimi i greckimi inskrypcjami, który posłużył do rozszyfrowania pisma hieroglificznego, jest jednym z najważniejszych zabytków z czasów starożytnego Egiptu.

Pozytywnym przykładem jest za to niedawny zwrot zrabowanych w erze kolonialnej dwóch przedmiotów pozostających do niedawna w dyspozycji muzeum w Stuttgarcie. Biblia i bat, stanowiące własność jednego z przywódców ruchu rdzennej ludności przeciwko niemieckiej administracji kolonialnej, zostały zwrócone do Namibii.

Więcej o rozliczeniu z erą kolonializmu można przeczytać w artykule Jakuba Janiszewskiego w papierowym magazynie „Holistic News”.

Źródła: sciencemag.org, BBC, sapiens.org, dw.com

Opublikowano przez

Michał Niepytalski


Specjalizuje się w tematach naukowych, nowej technologii i jej społecznym oddziaływaniu. Jest zafascynowany eksploracją kosmosu i tym, co jeszcze niedawno wydawało się domeną science-fiction, a staje się częścią codzienności.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.