Nauka
Sukces w leczeniu autyzmu. Terapia genowa naprawia mutacje
17 grudnia 2024
Młodzi ludzie, którzy przyklejają się do jezdni, blokują ruch drogowy w miastach i oblewają farbą dzieła kultury, są przekonani, że działają w słusznej sprawie – że walczą w obronie naszej planety. W rzeczywistości walczą z naszą cywilizacją, z jej osiągnięciami. Stanowią zagrożenie zarówno dla planety, jak i dla nas – mówił Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute, podczas konferencji Holistic Talk EDU K’IDS.
– Bunt jest siłą młodości, rozwoju, jest siłą postępu. Oczywiście pod warunkiem, że jest holistyczny, czyli porusza się według przyjętych kanonów praw naturalnych i przyjmuje podstawowe wartości jako najważniejsze – podkreślał Tomasz Wróblewski
Doświadczony dziennikarz, były redaktor naczelny kilku ogólnopolskich periodyków, obecnie prezes Warsaw Enterprise Institute, był jednym z panelistów zorganizowanej w Bielsku-Białej, w Cavatina Hall, konferencji edukacyjnej Holistic Talk EDU K’IDS. Tomasz Wróblewski dzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat koncepcji dewzrostu.
Najkrócej mówiąc – zakłada ona świadome ograniczenie wzrostu gospodarczego pod pretekstem poprawy jakości życia, ochrony środowiska i zmniejszenia nierówności. W tym kontekście Wróblewski wspomniał o działaniach aktywistów grupy „Ostatnie Pokolenie”, która blokowała ruch uliczny w miastach. W innych krajach Europy aktywni ekologiści oblewali farbą dzieła sztuki i artefakty kultury. Młodzi aktywiści tłumaczą to rzekomą walką z ociepleniem klimatu.
– Gdy burzymy podstawowe wartości, nie tworzymy postępu, lecz regres. Ci młodzi ludzie, którzy przyklejają się do asfaltu, choć wydaje im się, że są nowocześni i postępowi, tak naprawdę tworzą regres. Wydaje im się, że są „makroklimatyczni”, że chcą ocalić naszą planetę. Tymczasem stanowią dla niej największe zagrożenie – największe zagrożenie dla naszej cywilizacji – mówił Wróblewski.
Zobacz całe wystąpienie Tomasza Wróblewskiego podczas Holistic Talk EDU K’IDS
W trakcie swojego wystąpienia Wróblewski wskazywał, że aktywiści występujący w Polsce pod nazwą „Ostatnie Pokolenie” lub niekiedy „Ostatnia Generacja” są elementem ruchu, który na świecie przyjął nazwę „degrowth”.
– We wszystkich wystąpieniach celebrytów i ideologów tego ruchu pojawia się przesłanie, że wzrost gospodarczy jest dla nas zagrożeniem. Ruch oparty jest na negacjonizmie. On neguje wszystko, co w naszej kulturze i historii zostało stworzone – mówił Wróblewski.
Prezes WEI przytoczył też historię politycznych i społecznych powiązań „ruchu dewzrostowców” i samej idei, sięgającej korzeniami marksizmu i realnego socjalizmu. To nie jest zaskakujące – jeden z czołowych teoretyków dewzrostu, Serge Latouche, krytykuje kapitalizm, uważając go za głównego winowajcę degradacji środowiska. Z kolei Jason Hickel, z pozycji niemal marksistowskich, domaga się „redystrybucji bogactwa” i zmniejszenia konsumpcji w krajach globalnej Północy.
Gorący temat: Kryzys gospodarczy. Polska może przeskoczyć najtrudniejszy moment
– Dzisiaj mamy już trzecią odsłonę tego „degrowth”, proponowaną przez Klausa Schwaba. Wszystkie tezy były już przerabiane we wcześniejszych odsłonach. To na przykład racjonowanie żywności, wyrzekanie się wolności i swobód obywatelskich. Dalej: tworzenie państw szytych pod jedną linijkę, w których wszyscy wyglądają tak samo. W takim systemie demokracja także musiałaby być racjonowana – zaznaczał Tomasz Wróblewski.
Prezes WEI kilka razy nawiązywał w swoim wystąpieniu do aktywności działaczy „Ostatniego Pokolenia”. To grupa, aktywistów, o których ostatnio w Polsce jest coraz głośniej.
– Kiedy patrzyłem na tych młodych ludzi, pomyślałem, że z jednej strony są odważni. Muszą znosić wiele obelg, a są przekonani, że robią coś dobrego dla planety. W rzeczywistości jednak są naszym największym zatraceniem i zagrożeniem dla planety. Trzeba być odważnym i buntować się, ale buntować się tam, gdzie rzeczywiście jesteśmy w stanie coś zbudować – mówił Wróblewski.
Przeczytaj więcej o konferencji Holistic Talk EDU K’IDS.