Prawda i Dobro
Toksyczna przyjemność. Uzależniające substancje zagrażają młodym
11 października 2024
Gdyby nie on, Park Jurajski prawdopodobnie by nie powstał. Kiedyś sam był inspiracją dla Spielberga, dziś to film Spielberga natchnął jego. On i jego ekipa nie mają najmniejszych wątpliwości: przywrócenie dinozaurów do życia jest nie tylko możliwe, ale i stosunkowo nietrudne Geneza tego pomysłu jest dość pokrętna. A historia dosłownie filmowa. Ponad dekadę temu zainspirował Stevena Spielberga do nakręcenia Parku Jurajskiego – wszystkie cztery części osobiście też konsultował. Nie […]
Geneza tego pomysłu jest dość pokrętna. A historia dosłownie filmowa. Ponad dekadę temu zainspirował Stevena Spielberga do nakręcenia Parku Jurajskiego – wszystkie cztery części osobiście też konsultował. Nie tak dawno temu, siedząc na sofie i odbywając seans tetralogii Spielberga, dziś już 71-letni paleontolog dr Horner uznał, że obecnie od przywrócenia do życia dinozaurów dzieli go zaledwie kilka lat.
Ponownie rozpracowując film, paleontolog doszedł do wniosku, że dinozaury zostaną odtworzone, ale inaczej niż pokazano to na filmie: z wykorzystaniem zachowanych fragmentów ich DNA, pobranych ze skamieniałości. Jeśli wierzyć naukowcom, wymarłe miliardy lat temu dinozaury odżyją w zaledwie 5 lat, Jak? Grupa naukowców z Harvardu i Yale z dr Hornerem na czele zamierza modyfikować geny najbliższych żyjących krewnych dinozaurów – ptaków. Na razie padło na nieszczęsne kury, uważane niekiedy za potomkinie masywnej bestii, która dominowała na ziemi w epoce triasu.
Zdaniem ekipy Hornera, nie tylko kury, ale i wiele innych współczesnych ptaków ma w kodzie genetycznym zaszyfrowany kod swoich protoplastów. Będą więc modyfikować ptasie kody genetyczne tak długo, aż uda im się odwrócić proces ewolucyjny – to znaczy, niejako cofnąć wyewoluowane z dinozaurów kury do ich pierwotnej postaci. Do skutku mutując ptaki, by przywrócić im coraz więcej prehistorycznych cech.
„To, co robimy, polega głównie na analizie zarodka, który dopiero zaczyna się formować, oraz użyciu niektórych markerów genetycznych do zidentyfikowania, które z genów i kiedy włączają się lub wyłączają” – powiedział badacz.
Podobno problemu nie stanowi zastąpienie dzioba zębami i pyskiem. Także wymiana skrzydeł na kończyny nie wydaje się ekipie projektowej trudna ani szczególnie czasochłonna. Koniec końców, dr Horner zastrzega, że zadanie do aż tak łatwych nie należy. Kluczowe wyzwanie, jakie stoi przed naukowcami to przywrócenie przyszłym dinozaurom– rzecz, zdawałoby się, niepozorna – ich ogonów. Prace szacują na około pięć, maksymalnie do dziesięciu lat. Niedługo jak na odwracanie procesu ewolucyjnego, który trwał miliony razy dłużej.