Prawda i Dobro
Uśmiech za napiwek: jak klienci nadużywają władzy nad pracownikami
30 października 2025

Twoje dziecko zasłania oczy, gdy na ekranie pojawia się potwór – ale nie przestaje oglądać. Dlaczego dzieci się boją, a mimo to wracają po więcej? Naukowcy twierdzą, że strach u dzieci może być emocjonalnym treningiem, który uczy odwagi i odporności. Okazuje się, że lubienie strasznych historii to nie kaprys, lecz naturalny sposób rozwoju.
Strach zwykle kojarzy nam się z czymś złym — z alarmem, który każe uciekać albo walczyć. A jednak od wieków sami go szukamy. Wsiadamy na kolejki górskie, wchodzimy do nawiedzonych domów, oglądamy horrory i przebieramy się w potwory na Halloween. Dlaczego? Bo ten dreszcz, który pojawia się na karku, ma w sobie coś uzależniającego.
To nie nowa moda. Straszne opowieści o duchach, wilkołakach i wampirach towarzyszą ludziom od setek lat — w każdej kulturze, na każdym kontynencie. Od jaskiń po kina — zawsze chcieliśmy się bać. I najwyraźniej w tym strachu odnajdujemy coś, co daje nam przyjemność.
Skoro dorośli od zawsze szukają dreszczyku, trudno się dziwić, że dzieci też chcą go spróbować. Strach to emocja, którą poznajemy szybciej, niż uczymy się mówić.
Niektóre strachy są dziwnie przyjemne. Oglądasz horror, masz gęsią skórkę, serce bije szybciej — ale nie możesz oderwać wzroku. Właśnie tak działa zjawisko, które naukowcy nazwali „rekreacyjnym strachem”. To emocje z pogranicza lęku i ekscytacji, które dają nam poczucie kontroli nad tym, co nieznane.
I, jak się okazuje, ta fascynacja zaczyna się bardzo wcześnie. Zespół badaczy z Uniwersytetu w Aarhus odkrył, że dzieci lubią się bać już od najmłodszych lat. Ich najnowsze badania pokazują, że strach u dzieci nie tylko bawi — on uczy, wzmacnia i rozwija.
Ten dreszcz, którego szukają dzieci, zaciekawił też naukowców. Postanowili sprawdzić, skąd właściwie bierze się ta potrzeba strachu.
Duńscy naukowcy postanowili sprawdzić, skąd bierze się ta dziecięca fascynacja strachem. Przebadali aż 1600 rodziców i opiekunów dzieci w wieku od roku do siedemnastu lat. Zanim wypełnili ankietę, rodzice przeszli krótkie szkolenie — musieli nauczyć się rozpoznawać, które zabawy są straszne, ale przyjemne, a które po prostu przerażają.
Wyniki zaskoczyły nawet badaczy. Aż 93 procent dzieci lubiło przynajmniej jedną formę takiego „rekreacyjnego strachu”. Siedem na dziesięcioro dzieci szukało go co tydzień, a co piąte — codziennie. Dlaczego?
Bo dzieci lubią się bać, gdy wiedzą, że nic im nie grozi. Strach w bezpiecznych warunkach daje im emocje, które dorosłym często już trudno poczuć.
Badacze odkryli, że dzieci znajdują przyjemność w aż 19 rodzajach rekreacyjnego strachu. Od łagodnych emocji — jak zabawa w berka z rodzicem czy udawanie potwora — po te bardziej intensywne: filmy grozy, mroczne gry wideo, a nawet nawiedzone domy w parkach rozrywki.
Każda z tych aktywności daje dreszcz emocji, ale w bezpiecznych warunkach. To właśnie ten balans między strachem a zabawą sprawia, że dzieci lubią się bać i wracają po więcej.
Najpopularniejsze wśród dzieci okazały się doświadczenia związane z dużą prędkością czy wysokością – huśtawki, zjeżdżalnie, wspinaczka. Zaraz za nimi uplasowały się straszne historie z filmów, gier wideo i książek. Najmniejszy odsetek dzieci przejawiał zainteresowanie łamaniem norm społecznych oraz aktywnościami wywołującymi ból.
Najciekawsze różnice pojawiły się między najmłodszymi a nastolatkami. Małe dzieci kochają ruch i wyobraźnię — udają potwory, chowają się pod kocem, z piskiem uciekają przed rodzicem udającym ducha. Ich świat to strach w wersji zabawy.
Z wiekiem wszystko się zmienia. Między piątym a siedemnastym rokiem życia dzieci zaczynają szukać emocji w zupełnie innych miejscach — w horrorach, grach komputerowych, mrocznych filmach i internetowych trendach. „W miarę dojrzewania uczą się oswajać strach w sposób typowy dla swojego świata” – tłumaczą autorzy badania.
To ewolucja, nie ucieczka. Strach dorasta razem z nimi — od potwora spod łóżka po bohatera z ekranu.
Dlaczego dzieci to robią? Badacze łączą swoje odkrycia z teoriami dotyczącymi ryzykownej zabawy. Kontakt ze strachem w kontrolowanych warunkach może być treningiem regulacji emocji. Uczymy się wtedy, jak radzić sobie z intensywnymi uczuciami, nie będąc w prawdziwym niebezpieczeństwie. Dlatego gdy dziecko boi się czegoś, czasem warto pozwolić mu na poradzenie sobie ze strachem. Ale nie zawsze samodzielnie. Wyniki niosą również ciekawe wnioski dotyczące więzi dziecka z otoczeniem.
Okazało się, że dzieci rzadko boją się w samotności. Aż 89 procent z nich przeżywa „rekreacyjny strach” z kimś bliskim — z rodzicami, rodzeństwem albo przyjaciółmi. To nie przypadek. Wspólne przeżywanie dreszczyku emocji buduje zaufanie i więź. Gdy dziecko śmieje się po krzyku, czuje, że świat jest bezpieczny, nawet jeśli przez chwilę był straszny.
Naukowcy przyznają jednak, że ich wnioski to dopiero początek. Badanie oparto na obserwacjach dorosłych — rodziców i opiekunów. Kolejny krok? Zapytać samych dzieci, co czują, gdy się boją. Dopiero wtedy zrozumiemy, jak naprawdę działa strach u dzieci i dlaczego tak bardzo lubią go przeżywać razem.
Jak zrozumieć nastolatka? Dowiesz się tego na kanale Holistic News na YouTube:
Dlaczego boimy się latać? Sprawdź artykuł: Twarde dane i miękkie lądowanie. Skąd nasz strach przed lataniem?
Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News
Prawda i Dobro
30 października 2025
Zmień tryb na ciemny