Prawda i Dobro
Młodzi biją na alarm. Aż 58 proc. z nich padło ofiarą cyberprzemocy
14 września 2025
Od dzieciństwa towarzyszą nam w chwilach radości i smutku, stając się powiernikami sekretów i niezawodnymi pocieszycielami. Choć wydają się tylko niewinnymi zabawkami, nowe badania pokazują, że mają znacznie większy wpływ na nasze emocje, niż mogłoby się wydawać. Ale co sprawia, że jeden miś jest dla nas bardziej pocieszający od drugiego?
Niemal każdy z nas miał kiedyś pluszowego misia lub inną ulubioną maskotkę. Ale czy zastanawiałeś się kiedyś, co sprawia, że jeden miś wzbudza naszą sympatię, a inny nie? Badanie opublikowane niedawno w The Journal of Positive Psychology rzuca nowe światło na psychologię wokół pluszowych misiów. Dlaczego kochamy pluszaki tak bardzo?
Francuscy naukowcy z Uniwersytetu w Montpellier i Uniwersytetu Aix-Marseille postanowili zbadać, w jaki sposób wizualne cechy pluszowych misiów – tekstura futra, rozmiar oczu czy kolor – wpływają na to, jak postrzegają je ludzie. Dotychczasowe badania skupiały się głównie na roli pluszaków w łagodzeniu stresu, na przykład w szpitalach dziecięcych, ale nie odpowiadały na pytanie, dlaczego konkretne misie wzbudzają silniejsze emocje. Jakie mechanizmy stoją za tym, że czujemy potrzebę opieki i sympatię wobec nieożywionego obiektu?
W badaniu wzięło udział ponad 11 tysięcy osób z Francji w wieku od 3 do 92 lat. Uczestnicy oglądali zdjęcia pluszowych misiów i wskazywali, który z nich wydaje się najpiękniejszy, najbardziej pocieszający oraz którego najbardziej chcieliby chronić. Okazało się, że wszystkie te trzy cechy były ze sobą silnie skorelowane. W odpowiedzi na to odkrycie badacze zdefiniowali nową, złożoną miarę: „uroczość”.
„Nasze badanie pokazuje, że piękno, komfort i chęć ochrony są ze sobą ściśle powiązane dla osób w każdym wieku, a jako ludzie umiemy ujawnić to powiązanie na podstawie samych zdjęć, bez możliwości dotknięcia lub trzymania pluszaków” – mówi jedna z autorek badania, prof. Nathalie Blanc, na łamach portalu PsyPost. „Zatem wizualne postrzeganie zdjęć pluszowych misiów pozwala nam na dokonanie tej oceny, co prowadzi do stworzenia wskaźnika »uroczości«”.
Co jeszcze ma wpływ na nasze dziecko? Zajrzyj na kanał Holistic News na YouTube:
Co zaskakujące, najważniejszą cechą, która wpływała na ocenę „uroczości” w każdej grupie wiekowej, była długość futra. Im dłuższe włosy, tym miś był postrzegany jako bardziej uroczy. To odkrycie sugeruje, że potrafimy wnioskować o miękkości tylko na podstawie wizualnych sygnałów. Nasze oczekiwania co do dotyku wpływają na osądy emocjonalne, nawet bez fizycznego kontaktu.
Istotne okazały się również cechy charakterystyczne dla wyglądu niemowlęcia, takie jak duże oczy czy małe pyszczki. Dorośli byli na nie szczególnie wrażliwi, chociaż często nie lubili misiów o przesadnie dużych oczach. Dzieci z kolei preferowały okrąglejsze klatki piersiowe i jaskrawe, nasycone kolory – nawet te nietradycyjne, jak zielony czy różowy.
A co z misiami, które nie miały szczęścia? Te zniszczone, zużyte lub o nietypowym wyglądzie były oceniane jako najmniej urocze. Choć mogłoby się wydawać, że tego typu pluszaki wzbudzą sympatię czy chęć opieki, w przypadku pozbawionych kontekstu zdjęć tak się nie stało. Prawdopodobnie brak osobistego związku sprawił, że wizualne oznaki uszkodzenia zasygnalizowały utratę funkcji. Tym samym zmniejszyło się związane z pluszakami poczucie bezpieczeństwa i emocjonalnego ciepła.
Dlaczego zabawa jest dla dzieci tak ważna? Przeczytaj artykuł: Rodzice, nie przeszkadzajcie! Beztroska zabawa rozwija dziecko
Darmowa dostawa* w Księgarni Holistic News: użyj kodu DOSTAWA0
* Oferta ważna tylko do końca września!