Nauka
Roboty sprzątające AI i ChatGPT. Sztuczna inteligencja na co dzień
20 listopada 2024
Mikroby to bardzo małe organizmy, których nie sposób dostrzec gołym okiem. Pod pojęciem drobnoustrojów w mózgu kryją się wirusy, bakterie, grzyby, pierwotniaki, a nawet niektóre glony. Występują one niemalże wszędzie, także w naszych organizmach. Przeważnie kojarzymy je z jelitami, głównie za sprawą licznych reklam probiotyków i podobnych preparatów. Okazuje się jednak, że te mikroskopijne organizmy mogą także występować w naszych mózgach.
Utrzymanie zdrowego mikrobiomu, czyli odpowiedniego poziomu drobnoustrojów w jelitach, pełni wiele ważnych funkcji. Drobnoustroje w mózgu, podobnie jak w jelitach, mogą „uczyć” organizm, jak rozpoznawać patogeny. Zapobiegają również reakcjom autoimmunologicznym oraz wspomagają trawienie, zwłaszcza błonnika, który jest trudniej przyswajalny. Regulują metabolizm i mają wpływ na nasze zdrowie psychiczne.
Niedawne odkrycia pokazują, że mikroorganizmy znajdują się także w naszych mózgach. Hipoteza mówiąca, że głęboko w naszych głowach mogą żyć niezależne formy życia, pojawiła się w 2013 roku. Początkowo nie zwrócono na nią uwagi, ponieważ naukowcy uważali mózg za środowisko wysoce sterylne, z bezpieczną ochroną przed szkodliwymi czynnikami.
Polecamy: Nowy, prostszy i szybszy sposób diagnozy choroby Alzheimera
Drobnoustroje w mózgu i ich obecność jest trudna do potwierdzenia. Naukowcy mogą analizować obcy materiał genetyczny, ale metoda ta może być zawodna, ponieważ fragmenty DNA łatwo ulegają zanieczyszczeniu. Zdrowe mózgi chroni tzw. bariera krew-mózg, która zabezpiecza organ przed szkodliwymi substancjami zawartymi we krwi. Jednak wraz ze starzeniem się oraz chorobami neurologicznymi, bariera ta słabnie, umożliwiając dostęp krwi i szkodliwych substancji do mózgu, co może wywoływać choroby lub pogarszać istniejące uszkodzenia. Dodatkowo osłabiony układ odpornościowy w starszym wieku może umożliwiać drobnoustrojom obecność w miejscach, z których w młodszym organizmie byłyby usunięte.
Wspomniane badanie z 2013 roku dotyczyło możliwości ataku mikroorganizmów na mózgi osób z HIV/AIDS. Naukowcy porównali tkankę mózgową osób zarażonych z tkanką zdrowych ludzi. Ku ich zaskoczeniu, znaleźli w mózgach badanych materiał genetyczny inny niż ludzki, wskazujący na obecność ponad 173 rodzaje bakterii i bakteriofagów. Te ostatnie, wirusy atakujące bakterie, są szczególnie interesujące, gdyż dosłownie rozrywają bakterie.
Zespół badaczy z Uniwersytetu w Edynburgu przeprowadził analizę mózgów osób cierpiących na chorobę Alzheimera oraz osób zdrowych. Stwierdzono większą ilość bakterii i grzybów w mózgach pacjentów z Alzheimera, jednak również w mózgach zdrowych osób wykryto obecność pewnych mikroorganizmów.
Wciąż nie wiadomo, jak mikroorganizmy dostają się do mózgu. Jedna z hipotez zakłada, że może to być związane z chorobami jamy ustnej, takimi jak próchnica czy zapalenie dziąseł, które uszkadzają tkanki i umożliwiają bakteriom wniknięcie do mózgu poprzez układ nerwowy. Co ciekawe, bakterie z jamy ustnej są zdolne do produkcji amyloidu, białka ważnego dla mózgu, którego nadmiar obserwuje się u osób z chorobą Alzheimera. Możliwe, że bakterie te mogą przyczyniać się do rozwoju chorób neurologicznych.
Polecamy: HOLISTIC NEWS: Dlaczego jelita nazywa się drugim mózgiem? prof. Tomasz Gosiewski | #PoLudzku
Obecność drobnoustrojów w mózgu to nowa teoria. Postęp w technikach molekularnych umożliwia odczytywanie kodu genetycznego mikrobów, co pozwala odkryć więcej mikroorganizmów w naszych organizmach. Zaburzenie równowagi mikrobiologicznej może prowadzić do chorób, ale dopiero dalsze badania wyjaśnią rolę mikroorganizmów w mózgu. Niewykluczone, że przyszłe terapie będą mogły wykorzystać te odkrycia, na przykład w leczeniu chorób, takich jak Alzheimer. Na razie jednak naukowcy mają przed sobą wiele kwestia do zbadania.
Polecamy: Ludzie żyjący w krajach rozwiniętych tracą zdolność do trawienia roślin. Stajemy się mięsożercami