Dyscyplina czy wolność w szkole? Co naprawdę motywuje uczniów

Dyscyplina czy wolność w szkole? Co naprawdę motywuje uczniów

Dlaczego w jednych szkołach uczniowie chcą się uczyć, a w innych tracą motywację po kilku miesiącach? Odpowiedź tkwi w tym, jak rozumiemy dyscyplinę w szkole.

Wydaje się, że dyscyplina jest podstawą nauki. W końcu bez regularnego powtarzania zdobytej wiedzy nie przyswoimy jej. Powtarzanie, sprawdzanie zdobytej wiedzy i popełnianie błędów po to, by uświadomiły nam nasze własne braki, są częścią dyscypliny. Ktoś, kto jej nie rozumie, nie będzie wiedział, jak ważne są powtórki. Gdybyśmy jednak zadali uczniom pytanie o to, co sądzą o dyscyplinie, zapewne większość wypowiedziałby się na jej temat negatywnie. Nikt nie lubi być stawianym do kąta.

Dyscyplina kojarzy się z karą. Niska ocena jest konsekwencją braku czy to czasu poświęconego na naukę, czy zbyt małej ilości powtórek przerabianego materiału. Czy w ogóle możliwe jest zmuszenie ucznia do nauki bez zachowania dyscypliny? Problem pojawia się już w samym podejściu do tego tematu: nie możemy nikogo zmuszać do niczego. Nauczyciel – choćby nie wiadomo jakie kary i groźby stosował – nie zmusi ucznia do nauki, jeśli ten sam nie będzie chciał.

Dyscyplina w szkole a granice wolności

Okazuje się, że dyscyplina to nie tylko straszenie, ale i system odwrotny: nagradzanie. Gdybyśmy bardziej skupili się na pozytywnych skutkach dyscypliny, być może więcej uczniów dążyłoby do zawalczenia o lepsze oceny. Zamiast więc straszyć jedynką, może warto budować w młodych osobach obraz najwyższej oceny, która pozwoli zrealizować marzenia. Dobre oceny to lepsza szansa na dobre studia i lepszą pracę w przyszłości, co pozwoli na spełnianie pragnień o podróżach czy domu z ogrodem.

Większości z nas wydaje się, że szkoła zabiera dzieciom czas wolny. Co gorsze, uważa tak zdecydowana większość uczniów. O ile młodzieży i dzieciom nie należy się dziwić, bo ich postrzeganie świata jest dopiero w budowie, o tyle dorośli powinni skupić się na tym co dziecko zyskuje w szkole (poza wiedzą oczywiście). Szkoła to społeczeństwo w pigułce, kontakty międzyludzkie i związane z tym problemy, ale także zabawa i przyjaźnie.

A jak to robią w Wielkiej Brytanii?

W Wielkiej Brytanii spora część polskich rodzin uważa na przykład, że posyłanie dzieci do sobotnich szkół polskich jest ograniczaniem ich wolności i zmuszaniem do szóstego dnia nauki. W grudniu 2024 roku Elżbieta Barrass, prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w Wielkiej Brytanii, w trakcie odbywającej się debaty o dwujęzyczności w brytyjskim parlamencie powiedziała, że do polskich szkół sobotnich chodzi zaledwie 15 proc. dzieci z polskich rodzin tu mieszkających.

– A przecież szkoła to nie tylko nauka! – mówi Elżbieta Barrass – Polskie dzieci mają być może jedyną szansę na poznanie polskich przyjaciół, bo w szkołach, do których chodzą na co dzień, nie ma Polaków. Jeśli jedno z rodziców nie jest Polakiem, to bywa, że w takim domu z wygody w ogóle nie mówi się po polsku. Polska szkoła daje możliwość ćwiczenia języka i poznania polskiej historii i kultury.

Czy zatem wolnością jest pozostawienie dziecka w sobotę samemu sobie i pozwolenie, by robiło to, na co ma ochotę? Jal pokazują badania, do takiego wniosku doszło aż 85 proc. polskich rodziców mieszkających w Wielkiej Brytanii. Pozostała część uważa, że wolność to pokazanie dziecku wachlarza możliwości, jakie daje dwujęzyczność, czego konsekwencją jest posyłanie go do polskiej szkoły w każdą sobotę.

Uczę się wszystkiego, czyli niczego

Przed rokiem odbyło się pierwsze Otwarte Studio Czwórki, w którym dyskutowano o tym, czego brakuje w polskich szkołach. W spotkaniu udział wzięli eksperci, rodzice i uczniowie. Młodzież podkreślała, że chce uczyć się tego, co naprawdę ich interesuje. Podkreślali, że w obecnym systemie edukacyjnym uczą się wszystkiego, czyli niczego, przez co nie pozostaje czasu na zgłębianie wiedzy o tym, co interesuje ich najbardziej.

Uczestnicząca w spotkaniu Ola Dulas z Fundacji Nowoczesnej Edukacji SPUNK przypomniała, że tylko wtedy czegokolwiek się uczymy, kiedy chcemy się tego nauczyć. W innym przypadku bardzo szybko rezygnujemy z nauki. Nauczyciel oprócz „nacisku” powinien stosować motywację, a najlepiej, gdyby położył nacisk na motywację.

Dyscyplina w szkole: opinie ekspertów

W dwugodzinnej radiowej dyskusji wzięła udział także Elżbieta Manthey, propagatorka edukacji opartej na szacunku do dzieci oraz współzałożycielka Fundacji Rozwoju przez Całe Życie. Na stronie juniorowo.pl, pisząc o wrażeniach z dyskusji, w której brała udział, zwróciła uwagę na to, że uczniowie sami przyznają, iż potrzebują dyscypliny i granic.

„Komunikacja dorosły–nastolatek w kwestii obowiązków i zasad nie musi być przemocowa, poniżająca, nie musi zawierać drwin, ironii, szantażu, obrażania”, pisze Elżbieta Manthey, „Można pilnować ram i planu będąc z młodymi w relacjach opartych na szacunku, zrozumieniu, empatii i partnerstwie”.

Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz

Polski model nauczania w porównanie do tego, który obowiązuje w Europie, jest zdecydowanie bardziej surowy. W Polsce uczniowie są oceniani od wczesnych lat, a klasę można powtarzać już w czwartej klasie szkoły podstawowej. W naszym kraju powtarzanie klasy traktowane jest jako kara mająca zmusić dziecko do pilniejszej nauki. Dodatkowo, proceder ten owiany jest poczuciem wstydu, który spada na ucznia zarówno ze strony kolegów, jak i nauczycieli, nie mówiąc już o rodzicach. W systemie edukacyjnym obowiązującym w większości krajów europejskich taki model jest zaliczany do przemocowego.

Motywacja uczniów. Jak to robią w krajach skandynawskich

Dla porównania warto przyjrzeć się, jak wygląda edukacja w krajach skandynawskich. Dla przykładu: w Norwegii w szkołach podstawowych kładzie się główny nacisk nie na naukę samą w sobie, ale na zdobywanie wiedzy praktycznej. Uczniowie nie są oceniani i nie mogą powtarzać klasy. Oceny pojawiają się dopiero w szkołach średnich.

W Szwecji uczniowie mówią do nauczycieli per ty, nauka w szkole średniej nie jest obowiązkowa. W Finlandii uczniowie otrzymują darmowe podręczniki i przybory, a czas spędzany w szkole jest najkrótszy w Europie. Nie dostają ocen publicznych, a wyłącznie tajne, o których nie wiedzą inni uczniowie. Podobnie w Wielkiej Brytanii – brak prac domowych, a nauka ogranicza się do zajęć w murach szkoły. Po lekcjach dzieci uczestniczą w zajęciach sportowych lub artystycznych.

Polscy rodzice od dawna przejawiają zaniepokojenie zbyt dużą ilością wiedzy, którą obarczani są zwłaszcza uczniowie w szkołach podstawowych. Można o tym przeczytać na wielu forach szkolnych i grupach wsparcia. Jedna z matek pisze nawet o tym, że jej mały syn musi tak dużo czasu poświęcać na naukę po szkole, że nie zostaje go już wiele na jego ulubioną piłkę nożną.

Szukasz inspirujących treści w wersji wideo? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTubie.

Ambicja czy szkodliwa presja?

Z drugiej strony, Polacy są bardzo ambitnymi rodzicami i już od małego chcą tak zaplanować edukację swoim dzieciom, by w przyszłości mogły dostać się na najlepsze uczelnie. Wyścig zaczyna się często już na etapie przedszkolnym, gdzie zatrudniani są prywatni korepetytorzy uczący języków obcych.

Łatwo zapomnieć, że uczeń to dziecko, które potrzebuje zabawy, snu i chwili nudy. Rodzice boją się jednak, że dzieci pozbawione dyscypliny „rozpuszczą się”. Przykłady państw skandynawskich wyraźne jednak temu przeczą. Dziecko wychowywane od małego w szacunku i zrozumieniu wyrasta na człowieka tolerancyjnego i otwartego.

Warto przeczytać: Uczeń dostał uwagę, bo czytał książkę. Absurd w polskiej szkole


Nowy numer kwartalnika Holistic News — nowa promocja!

Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News

Opublikowano przez

Małgorzata Mroczkowska

Autor


Pisarka i dziennikarka, od 2004 w Londynie. Autorka powieści obyczajowych, reportaży o Polakach mieszkających poza krajem i rozmów z emigrantami, które od lat publikuje w prasie polonijnej. Matka dwójki dzieci, posiadaczka psa rasy labrador i kota dachowca.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.