Nauka
Ziemia straciła siostrę. Badanie Wenus dowodzi, że nie jest podobna
17 grudnia 2024
Statystyki pokazują, że coraz mniej dzieci czyta dla przyjemności. Wszechobecność ekranów oraz niedawna sytuacja epidemiologiczna przyczyniły się do tego spadku. Czy są to główne powody? Czy może przyczyna jest inna?
Z najnowszych sondaży w Wielkiej Brytanii wynika, że mniej niż 50 proc. młodych ludzi czyta dla przyjemności. W Stanach Zjednoczonych, dla frajdy czyta tylko 43 proc. dziewięciolatków i 54 proc. trzynastolatków. Co z nami? Badania Biblioteki Narodowej pokazują, że poziom czytelnictwa w Polsce wynosi 38 proc. Jak zauważył dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski na łamach Dzieje.pl, najmłodsi rzadko widzą w swoim otoczeniu czytających dorosłych. Co za tym idzie, same czytają mniej.
Kiedy zaczął się trend spadkowy? Postępuje on stopniowo od dziesięcioleci, ale nabrał szczególnie szybkiego tempa po 2016 roku. Ponieważ poprzednie pokolenia nie miały dostępu do internetu, pochłanianie książek było popularną formą wypoczynku. Obecnie żyjemy w czasach zdominowanych przez treści elektroniczne. Trudno się zatem dziwić, że współcześni nastolatkowie często sięgają po tablety lub telefony zamiast książek. Zofia Zasacka z Pracowni Języka Polskiego tłumaczy, że młodzież, która nie czyta książek w czasie wolnym, zazwyczaj wybiera bierną rozrywkę przed telewizorem lub komputerem.
Choć wzrost popularności elektroniki użytkowej leży u podstaw dziecięcej tendencji rzadszego sięgania po książkę, sytuacja epidemiologiczna związana z COVID-19 spotęgowała problem. Badania przeprowadzone przez Szkocki Instytut Edukacyjny wykazały, że pandemia doprowadziła do wzrostu aktywności związanej z używaniem ekranu, co ograniczyło czas, które pociechy przeznaczały na czytanie dla zabawy.
Niestety, konsekwencje spadku czytelnictwa wśród dzieci, są poważne. Naukowcy ze Stanfordzkiej Wyższej Szkoły Edukacji (GSE) ujawnili, że umiejętność płynnego czytania wśród uczniów drugiej i trzeciej klasy w Stanach Zjednoczonych podczas pandemii była o około 30 proc. gorsza niż wyniki osiągane przed nią.
Widzimy, że jest wiele dzieci, które podczas pandemii nie otrzymały odpowiednich bodźców sensorycznych, aby odpowiednio rozwinąć wczesne umiejętności mowy i czytania.
– dla The New York Times mówi dr Tiffany Hogan z Laboratorium mowy i kompetencji językowych w Bostonie.
Okazuje się jednak, że przyczyny regresu czytelnictwa wśród kilku- i kilkunastolatków wykraczają poza postęp technologiczny. Czy wina może leżeć po stronie edukacji? Obecnie w szkołach kładzie się nacisk przede wszystkim na czytaniu analitycznym, niż na tym, by uczniowie dawali się porwać fabule. Według dr. Stephena Krashena, emerytowanego profesora edukacji na Uniwersytecie Południowej Kalifornii, placówki edukacyjne często przedkładają rozwój „umiejętności i kompetencji” nad zachęcanie uczniów do czerpania radości z oddawania się lekturze. Twierdzi on, iż takie podejście może zmniejszyć motywację młodych ludzi do czytania.
Problem polega także na tym, że podstawa programowa w dużej mierze korzysta z książek, które dla młodych są mało interesujące.
Dzieci czytają coraz mniej lektur. Te, które znajdują się w tzw. kanonie literatury polskiej, z reguły są sfilmowane i uczniowie wolą obejrzeć ekranizację, zamiast czytać tekst napisany nierzadko językiem zupełnie niezrozumiałym i opowiadający historie całkowicie oderwane od współczesnej rzeczywistości.
– mówi Holistic.News Jarosław Kordziński, edukator i trener specjalizujący się w kształceniu kompetencji społecznych.
Krytyczne czytanie jest ważną umiejętnością, zwłaszcza dla dzieci dorastających w społeczeństwie informacyjnym, w którym ważną rolę odgrywa internet. Podejście analityczne pozwala im zweryfikować wiarygodność treści, którymi są bombardowane w sieci i w mediach.
Wyposażenie dzieci w umiejętności krytycznego czytania i myślenia może pomóc im w sprawdzaniu prawdziwości danych. Biorąc pod uwagę fakt, że dezinformacja łatwo przenosi się z internetu do prawdziwego życia, ważne jest, aby rozwijać u nich umiejętność logicznego rozumowania nawet w środowisku niecyfrowym
– wyjaśnia UNICEF.
Choć jest to konieczne, kształtowanie tych zdolności ma swoją cenę – dzieci tracą miłość do książek. Tu pojawia się pytanie, czy ich zainteresowanie lekturą da się uratować? Można to zrobić poprzez pokazanie uczniom, że książki mogą nie tylko przekazywać wiedzę, ale także być równie ekscytujące jak gry wideo lub programy telewizyjne.
Przeczytaj też: Mięso hodowane w laboratoriach rozwiąże problem niedoboru żywności w Indiach?
10 najlepiej zarabiających autorów w Polsce pięcioro zajmuje się pisarstwem dla dzieci. Aspektem popularności tych książek może być to, że z reguły wydawane są z dużą dbałością i zawierają wiele ilustracji, co powoduje, że często są w tym samym stopniu czytane, co oglądane
– tłumaczy Jarosław Kordziński i dodaje:
Inna kwestia to skupienie się w nich na emocjach, które są w głębokim zainteresowaniu dzieci. Na losach postaci, które do pewnego stopnia mogłyby być doświadczeniem małych czytelników.
Jest szansa, że jeśli dzieci nauczą się kojarzyć czytanie z odkrywaniem fascynujących światów i nawiązywaniem emocjonalnej więzi z bohaterami, ich przywiązanie do książek odżyje.
Źródła:
Może cię też zainteresować: