Wytrenowani, atrakcyjni i…. odpychający. Czemu to już nie działa?

Efekt odpychającej atrakcyjności: kobieta podnosi się na rękach. Fot. The Lazy Artist Gallery / Pexels

Uroda się sprzedaje? Nowe badanie obala ten slogan, pokazując, że w świecie fitnessu na Instagramie idealne wyrzeźbione ciała mogą być przeszkodą. Naukowcy odkryli „efekt odpychającej atrakcyjności”, który podważa nasze intuicyjne przekonania o sile piękna w mediach społecznościowych.

Efekt odpychającej atrakcyjności. Uroda może przeszkadzać

Wydawać by się mogło, że uroda fit influencerów jest dla nich wizytówką i sposobem na większy zarobek. Nic bardziej mylnego. Badacze chcieli sprawdzić, czy internauci chętniej obserwują i korzystają z usług osób o wysportowanej sylwetce, czy tej bardziej powszechnej.

W tym celu naukowcy przeprowadzili trzy eksperymenty z udziałem Amerykanów, którym pokazano zmodyfikowane wizerunki specjalistów od fitnessu. Zbadano reakcję grupy. Naukowcy sprawdzali następujące parametry:

  • ile lajków oraz obserwacji zebrali poszczególni influencerzy i influencerki,
  • poziom zaufania do danej osoby na podstawie opublikowanego posta,
  • samoocenę uczestników, którzy patrzyli na konkretnego influencera.

W pierwszym eksperymencie prawie 300 osób oglądało trzy wpisy na Instagramie z poradami fitness. Podpisy i wszystkie elementy wpisów były takie same. Różniły się jedynie poziomem atrakcyjności influencera. Ankietowani mieli do czynienia z postami, które przedstawiały:

  • wysoce atrakcyjnych influencerów i influencerki fitness;
  • twórców treści fitness, którzy prezentowali się przeciętnie;
  • wersjami tekstowymi wpisów bez obrazu.

Tak odkryto efekt odpychającej atrakcyjności (beauty backfire effect).

Dlaczego piękno w sieci przestaje działać?

Okazało się, że fit influencerzy, którzy wyróżniali się bardzo atrakcyjną sylwetką, zdobyli mniejsze zaufanie badanych. Ich posty były rzadziej lajkowane, a konta obserwowane. Uczestnicy, którzy oglądali osobę o atletycznej budowie ciała, oceniali samych siebie niżej. Owrotnie było w przypadku, gdy Amerykanie oglądali instruktora fitness przeciętnej urody.

„W trzech badaniach wykazaliśmy, że bardzo atrakcyjni fit influencerzy cieszą się mniejszym zainteresowaniem niż ich umiarkowanie atrakcyjni odpowiednicy. Wynik ten można wyjaśnić tak, że ludzie mniej się identyfikują z bardzo atrakcyjnymi (w porównaniu z umiarkowanie atrakcyjnymi) fit influencerami. Ci pierwsi są postrzegani jako mniej dostępni i wywołują większe porównania społeczne wśród odbiorców” – czytamy w badaniu Andrew Edelbluma, Abby Frank i Justina Palmera, opublikowanym w Psychology & Marketing.

W drugim eksperymencie naukowcy sprawdzili, czy uroda jest ważna tylko w fitnessie, czy także w innych branżach. Porównali reakcję badanej grupy na influencerów z branży finansowej z reakcją na fit influencerów. Okazuje się, że wygląd był ważny głównie w przypadku branży fitness. Wśród twórców treści związanych z domeną finansów prezencja nie miała aż tak ważnego znaczenia.

Szukasz inspirujących treści w wersji wideo? Znajdziesz je na naszym kanale na YouTubie.

Jak influencerzy fitness mogą odzyskać zaufanie?

Trzeci eksperyment dotyczył podejścia fit influencerów. Amerykanom zaprezentowano dwa posty od konkretnego influencera lub influencerki, które różniły się stylem i tonem komunikatu. Na przykład jeden wpis brzmiał: „Zawsze tak wyglądałam. Prawdziwa wielkość zarezerwowana jest dla mistrzów”. A drugi od tej samej osoby zawierał w sobie więcej pokory: „Nie zawsze tak wyglądałam. Kosztowało mnie to sporo wysiłku”.

Pokorne opisy pod zdjęciami sprawiły, że influencerzy wydawali się bliżsi zwykłym ludziom. Dzięki temu zniknęła różnica w zaangażowaniu między bardzo a średnio atrakcyjnymi trenerami i tenerkami. Gdy atrakcyjny fit influencer przyznał się do trudności i podkreślił swój wysiłek, jego obserwatorzy reagowali na treści tak samo chętnie, jak na posty mniej atrakcyjnej osoby.

„Uważamy, że skromna autoprezentacja jest skuteczną strategią łagodzącą, umożliwiającą bardzo atrakcyjnym fit influencerom przeciwdziałanie deficytom w utożsamianiu się z nimi poprzez podkreślanie osobistych niedoskonałości. Nasza badania sugerują, że w środowisku mediów społecznościowych, które w coraz większym stopniu akceptuje wrażliwe wypowiedzi i autentyczną niedoskonałość, ekstremalna atrakcyjność, choć tradycyjnie korzystna, może stać się obciążeniem dla reputacji, jeśli nie towarzyszą jej odpowiednio dobrane komunikaty” – podsumowują badacze.

Innymi słowy, skromna autoprezentacja może być dobrą strategią dla bardzo atrakcyjnych fit influencerów, jeśli chcą poprawić swoje relacje z obserwującymi. Podkreślając swoje niedoskonałości, stają się bardziej „zwyczajni” i łatwiej się z nimi utożsamić. To zaś pomaga zbudować większe zaangażowanie odbiorców, którzy widzą, że również influencerzy nie są idealni.

Ważny temat: Trenujesz siłowo? Zmniejszasz o 52 proc. ryzyko raka

Opublikowano przez

Patrycja Krzeszowska

Dziennikarz


Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Rzeszowskiego. W mediach pracuje od 2019 roku. Współpracowała z redakcjami newsowymi oraz agencjami copywriterskimi. Ma ugruntowaną wiedzę psychologiczną, zwłaszcza z psychologii poznawczej. Interesuje się także tematami społecznymi. Specjalizuje się w odkryciach i badaniach naukowych, które mają bezpośredni wpływ na życie człowieka.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.