Humanizm
Zagadki umysłu. Możliwe, że Twój przyjaciel to zombie
12 października 2024
Sztuczna inteligencja Google'a, Genie, umożliwia stworzenie grywalnej sceny na podstawie pojedynczego obrazu. Czy to oznacza, że twórcy gier wideo powinni obawiać się o swoje miejsca pracy?
Naukowcy z Google DeepMind zaprezentowali Genie – pierwszą na świecie generatywną sztuczną inteligencję, która adaptuje się do środowiska. To narzędzie potrafi przeanalizować obraz z przykładowej gry platformowej 2D, a następnie stworzyć na jej podstawie grywalną scenę. Nie wymaga dodatkowych danych wejściowych.
Zobacz też:
Genie zostało wytrenowane na podstawie rozgrywek w gry platformowe 2D. Przeanalizowano 30 tys. godzin materiału wideo (6,8 miliona 16-sekundowych klipów). Sztuczna inteligencja upraszcza percepcję „widzianego” obrazu, filmu oraz akcji do sekwencji liczb, co można porównać do opisania słownie, co dzieje się na ekranie komputera lub telefonu.
Po krótkim przeszkoleniu wystarczy pojedyncza scena z gry, aby Genie stworzyło na jej podstawie grywalny odpowiednik. Sztuczna inteligencja jest w stanie rozszerzyć wstępny obraz, generując brakujące części sceny. Dzięki temu, podczas gdy gracz eksploruje świat gry, Genie tworzy nowe elementy, korzystając z wiedzy zdobytej z milionów klipów. Pozwala to na realizację grywalnych akcji, takich jak bieganie czy skakanie.
Genie uczy się poprzez obserwację rozgrywki, bez konieczności jej opisywania przez ludzi. Na przykład, jeśli na drodze pojawia się most z przepaścią, sztuczna inteligencja, opierając się na wcześniej widzianych scenariuszach, dedukuje, że postać musi ją przeskoczyć.
Rozwiązanie wymaga znaczących zasobów obliczeniowych. Tysiące teraflopów na komputerach z setkami chipów umożliwiają rozgrywkę tylko przy prędkości 1 klatki na sekundę.
Postępy sztucznej inteligencji skłaniają do rozważań nad przyszłością programowania. Obecnie tylko ludzie mogą tworzyć złożone gry komputerowe. Pomimo tego, że nowe narzędzie Google’a może stworzyć prostą grę 2D, to tworzenie gier trójwymiarowych o wysokim stopniu szczegółowości wciąż wykracza poza jego możliwości. Pytanie jednak, na jak długo?
W tej kwestii wypowiedział się Jensen Huang, szef Nvidii, jednej z wiodących firm produkujących procesory dla sztucznej inteligencji. Według Huanga, gdy zadania programistyczne zostaną przejęte przez sztuczną inteligencję, ludzkość powinna skoncentrować się na zdobywaniu wiedzy w takich obszarach jak biologia, edukacja, produkcja i rolnictwo.
Naszym celem jest stworzenie technologii, która eliminuje potrzebę programowania. Język programowania powinien być bardziej przystępny dla ludzi
– stwierdził Jensen Huang podczas szczytu.
Czy zatem dni programistów są policzone? Patrick Moorhead, analityk branży technologicznej, skomentował tę wypowiedź na platformie X:
Od ponad 30 lat słyszę, że XYZ położy kres programowaniu, jednak nadal brakuje nam programistów. Sztuczna inteligencja nie zakończy programowania w najbliższym czasie. Przekazuje ona narzędzia w ręce szerszego grona użytkowników. Tak samo, jak publikacja cyfrowa nie zabiła kreatywności, tylko ją poszerzyła
To może cię również zainteresować: