Nauka
Ziemia straciła siostrę. Badanie Wenus dowodzi, że nie jest podobna
17 grudnia 2024
Główną zasadą organizacyjną „leśnych przedszkoli” jest spędzanie czasu na łonie natury. Zajęcia w lesie czy na łące mają stanowić 80 proc. całkowitego czasu przeznaczonego na naukę Istnieją różne „leśne przedszkola”, zarówno takie, które posiadają własne murowane budynki administracyjne, jak i funkcjonujące na zasadzie zbiórki na skraju lasu, czasem we współpracy z leśniczówkami czy pobliskimi instytucjami. Często znakiem charakterystycznym są szałasy, namioty, hamaki czy gliniane eko-chatki ukryte wśród drzew. […]
Istnieją różne „leśne przedszkola”, zarówno takie, które posiadają własne murowane budynki administracyjne, jak i funkcjonujące na zasadzie zbiórki na skraju lasu, czasem we współpracy z leśniczówkami czy pobliskimi instytucjami. Często znakiem charakterystycznym są szałasy, namioty, hamaki czy gliniane eko-chatki ukryte wśród drzew.
W Polsce działa ponad 30 takich inicjatyw. Filarami ich działalności są demokratyczne podejście do roli nauczyciela i koncentracja na przyrodzie. Dzieci mają czerpać z niej wiedzę, doświadczenie oraz inspirację. Przedszkolaki nie dostają gotowych zabawek – mają same je znaleźć i zbudować. Maluchy samodzielnie gotują, hodują warzywa w ogródku, poznają także faunę i florę.
Porządek dnia ustalany jest indywidualnie. Wybór metod nauczania zależy od osoby zakładającej przedszkole, a także od tradycji danego kraju. Ideą przewodnią spajającą te formę edukacji jest współistnienie z rytmem przyrody, choć dzień spędzony w „leśnym przedszkolu” będzie wyglądać inaczej w Polsce, a inaczej w Norwegii.
Zwolennicy „leśnych przedszkoli” podkreślają, że przebywanie na świeżym powietrzu w odpowiednim otoczeniu zwiększa kreatywność, pewność siebie i poczucie odpowiedzialności. Takie podejście do nauczania czerpie m.in. z filozofii Marii Montessori, która podkreślała istotę samodzielności na każdym etapie rozwoju. Dzieci mają nabierać też odporności i przyzwyczajać się do zmian pogody.
„Badania pokazują, że obcowanie z naturą może sprzyjać minimalizowaniu objawów ADHD i pomagać w zwiększaniu poziomu koncentracji ” – tłumaczy w rozmowie z „The Atlantic” Richard Louv, autor książek na temat związków między rodziną, przyrodą i społeczeństwem oraz współzałożyciel organizacji Children and Nature Network, która ma wspierać powrót dzieci do natury. „Istnieją przesłanki sugerujące, że naturalne place zabaw mogą ograniczać problem znęcania się nad słabszymi, mogą także być szansą na walkę z nadwagą u dzieci” – podkreśla.
Źródła: The Atlantic, dziecisawazne.pl