Nauka
Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje
20 grudnia 2024
Hipokryzja to sprzeczność między tym co mówimy i co robimy. Niestety zjawisko jest dość powszechne wśród ludzi, co szczególnie widać na arenie politycznej. Kontrast między publicznymi deklaracjami a prywatnymi zachowaniami jest charakterystyczny dla naszego gatunku. Skąd się to bierze?
Obłuda (synonim hipokryzji) ma swoje korzenie w ludzkiej naturze i psychologicznych mechanizmach obronnych. Osoby fałszywe często wykazują dysonans poznawczy: sprzeczność między oceną siebie i innych. Może on wynikać z dążenia do utrzymania pozytywnego wizerunku i unikania krytyki.
Zdaniem psychologów ludzie stają się hipokrytami przede wszystkim przez strach oraz niską samoocenę. Obawiając się konfrontacji z własnymi błędami i życiem, obłudnicy chcą pokazywać siebie w jak najlepszym świetle. Prowadzi to często do sytuacji, w których publiczne deklaracje całkowicie mijają się z ich zachowaniem.
Wszyscy mamy wrodzoną skłonność do nieufności i nieokazywania współczucia hipokrytom. Wiele badań wykazało, że szybciej wybaczymy błąd osobie, która się do niego przyznała. Gdy ktoś ukrywa swoje przewinienia i dodatkowo nas przy tym okłamuje, to mamy trudności ze zrozumieniem winowajcy i często nie chcemy z nim kontaktu.
Nie lubimy hipokrytów i jest to zrozumiałe. Ale w przypadku rodziny i bliskich przyjaciół pamiętajmy też, że nasza postawa może im pomóc, a nasze odejście pogłębić ich problemy.
Fakt, że byliśmy hipokrytami nie świadczy o niczym. Możemy skończyć z tą postawą raz na zawsze. Jest kilka prostych porad, które w tym pomogą. Przede wszystkim, zamiast obawiać się swojej ludzkiej, słabej strony, zaakceptujmy ją. Każdy z nas ma zalety i wady, miejmy tego świadomość. U podstaw obłudy leży pragnienie bycia kochanym i akceptowanym. Kiedy zaczynamy okazywać pokorę i stajemy się bardziej autentyczni, to doświadczymy prawdziwej miłości.
Pomyślmy nad własnym kodeksem moralnym i zastanówmy się, czy nie ma w nim sprzeczności i nasze zachowanie nie rani innych. Przestańmy udawać kogoś, kim nie jesteśmy. Warto nauczyć się śmiać z siebie i mieć dystans do swoich wad oraz niedoskonałości wszystkich osób wkoło. Nikt nie jest idealny.
Pomocne mogą być też rozważania nad tym czego i komu zazdrościmy. Pomyślmy przez chwilę, jak czulibyśmy się w skórze naszych „wrogów” i tych, którym nie ufamy. Dowiedzmy się o nich więcej.
Czy myślimy nad tym, jak wielki ból może wywołać fałszywe oskarżenie? Czy potrafimy jeszcze współczuć? Jeśli nie, to warto się nad tym zastanowić. Empatia jest jednym z najlepszych leków na hipokryzję.
Polecamy:
Obłudnicy powinni ignorować sukcesy i działania innych, skoncentrować się na sobie, nikogo nie potępiać ani nie osądzać, starać się zrozumieć osoby wkoło siebie i kontekst ich życia. Nikt nie może składać obietnic bez pokrycia i każdemu przyda się lekcja tego, jak śmiać się z siebie.
„Postępuj z innymi tak, jakbyś chciał, aby postępowano z tobą”
Stosowanie się do tych słów jest chyba najlepszym lekarstwem dla wszystkich hipokrytów.
W polityce hipokryzja to codzienność. Dlatego zawsze dwukrotnie warto zastanowić się nad tym, co mówi osoba, która ma władzę. Dla przykładu przez produkcję energii w Polsce, która często dołącza do różnych „porozumień klimatycznych”, emituje się ogromne ilości dwutlenku węgla. Deklaracje i rzeczywistość są zupełnie odmienne.
Stany Zjednoczone deklarują, że walczą z terroryzmem. Jednocześnie politycy z USA wspierają rządy i konflikty w innych krajach, obecnie na Ukrainie i Izraelu. Długofalowo może to przyczynić się do wzrostu poziomu terroryzmu.
Francja podkreśla często swoją otwartość na imigrantów i walkę z dyskryminacją. Tymczasem sama deportuje tysiące osób, a jej obywatele nie chcą nowych przybyszów. Deklaracje rozmijają się z działaniami rządu.
Rządząca przez wiele lat w Polsce partia (Prawo i Sprawiedliwość) od lat podkreśla, że jednym z jej priorytetów jest walka z korupcją. Tymczasem w urzędach, instytucjach i mediach kontrolowanych przez państwo panował wszechobecny nepotyzm. Bulwersowało to wielu Polaków.
Hipokrytą jest też prezydent Rosji Władimir Putin. Rosja deklaruje przestrzeganie praw człowieka, ale wielokrotnie wprost je łamie tocząc wojnę na Ukrainie. Media są kontrolowane przez rosyjskie władze, a wybory nie są uczciwe. Współcześnie chyba nie ma bardziej obłudnej i zakłamanej władzy jak ta na Kremlu.
Warto pamiętać, że eliminowanie hipokryzji to długotrwały i wymagający wysiłku proces. Może on pomóc nie tylko jednostce, ale całemu społeczeństwu. Warto w niego zainwestować.
Dowiedz się więcej:
Polecamy: