Nauka
Na nocnym niebie pojawiły się zagadkowe kręgi. Nauka nie wie co je tworzy
11 maja 2025
Polska gra na Euro z Holandią, a na kanapach zasiada 10 mln selekcjonerów. Każdy przekonany, że jego wiedza i kompetencje przewyższają te, które posiada obecny trener, dziennikarze czy byli piłkarze komentujący mecz w studiu. Konklawe? Wybory? Centralny Port Komunikacyjny? Przekop Mierzei Wiślanej? Służba zdrowia? Temat nie ma znaczenia – jednego dnia jesteśmy ekspertami od futbolu, drugiego od medycyny, a jutro będziemy specjalistami od AI. O fenomenie wszechobecnych ekspertów od wszystkiego rozmawiamy z dr. Jakubem Kusiem, psychologiem zajmującym się między innymi psychologią nowych technologii.
Dariusz Jaroń: Dlaczego tak chętnie wypowiadamy się na tematy, o których nie mamy specjalistycznej wiedzy?
Dr Jakub Kuś*: Chętnie zabieramy głos w sprawach, o których wiemy niewiele. Głównie z potrzeby akceptacji społecznej oraz chęci pokazania własnej wartości. Wypowiadanie się na różne tematy daje nam poczucie przynależności i kompetencji, nawet jeśli nie mamy w danej dziedzinie odpowiedniego doświadczenia.
Jakie mechanizmy psychologiczne sprawiają, że jesteśmy przekonani o własnej kompetencji, właśnie mimo braku doświadczenia?
Jednym z kluczowych mechanizmów jest iluzja wiedzy – przekonanie, że nasza powierzchowna znajomość tematu wystarcza do formułowania opinii. Dodatkowo efekt potwierdzenia sprawia, że skupiamy się na informacjach zgodnych z naszymi wcześniejszymi poglądami, ignorując dowody, które im przeczą. Ludzie mają również naturalną tendencję do upraszczania rzeczywistości, co prowadzi do złudnego poczucia kompetencji w skomplikowanych zagadnieniach. W rezultacie powstaje pozorne poczucie pewności siebie, które zachęca nas do dalszego publicznego wypowiadania się, mimo braku rzetelnej wiedzy.
Warto przeczytać: Nie wyrzucę, bo się przyda. Kiedy pasja staje się obsesją
Na ile to zjawisko wynika z efektu Dunninga-Krugera?
Efekt Dunninga-Krugera ma istotny wpływ na zjawisko przesadnej pewności siebie u osób o niskich kompetencjach. Badania pokazują, że osoby o niewielkiej wiedzy mają skłonność do znacznego przeceniania swoich umiejętności, ponieważ nie są [na tyle] świadome, jak bardzo brakuje im wiedzy, by dostrzec własne błędy.
Eksperci mają więcej wątpliwości?
Eksperci, dzięki głębszemu zrozumieniu tematu, mają większą świadomość jego złożoności oraz własnych ograniczeń. Paradoksalnie, im więcej wiemy, tym bardziej zdajemy sobie sprawę, jak wiele jeszcze pozostaje do poznania. Ta pokora wobec wiedzy sprawia, że eksperci są ostrożniejsi w wygłaszaniu kategorycznych opinii.
Przeczytaj: Dobra ściema nie jest zła. Udawanie to niesamowity mechanizm
Czy łatwy dostęp do informacji sprawia, że mylimy „posiadanie informacji” z „rozumieniem tematu”?
Tak, powszechny dostęp do informacji w internecie powoduje, że często błędnie utożsamiamy znajomość faktów z prawdziwym zrozumieniem tematu. W tym przypadku również możemy mówić o wspomnianej już iluzji wiedzy. Mamy wrażenie, że rozumiemy zagadnienie, ponieważ natrafiliśmy na jego uproszczone omówienie, ale w rzeczywistości brakuje nam głębszego przemyślenia i analizy.
Skąd bierze się przekonanie, że przeczytanie kilku artykułów lub obejrzenie serii filmików na TikToku czyni nas specjalistami?
Przekonanie to wynika z mechanizmów poznawczych naszego mózgu. Gdy zapoznajemy się z fragmentarycznymi i przystępnie podanymi informacjami, odczuwamy poznawczy komfort i błędnie uznajemy go za oznakę rzeczywistego zrozumienia. Dodatkowo rozpoznawanie terminów i znajomość podstawowych faktów dają nam złudne poczucie kompetencji. Media i internet wzmacniają ten efekt, często przedstawiając skomplikowane zagadnienia w uproszczony sposób, co sprawia, że wydają się one łatwe do opanowania. W rezultacie przeczytanie kilku artykułów może dać nam mylne wrażenie, że posiedliśmy ekspercką wiedzę na dany temat.
Polecamy: Badania ujawniają tajemnicę dzieciństwa. Mózg wszystko pamięta
Dlaczego w debatach publicznych częściej przebijają się osoby pewne siebie, nawet jeśli nie mają racji?
W debatach publicznych dominują osoby pewne siebie, ponieważ ludzki mózg automatycznie kojarzy pewność siebie z kompetencją. Ludzie chętniej wierzą w przekonujące, stanowcze wypowiedzi niż w ostrożne, wyważone argumenty. Nawet jeśli te drugie są bardziej zgodne z rzeczywistością. Dodatkowo osoby wykazujące dużą pewność siebie często przyjmowane są jako autorytety i naturalni liderzy, co wzmacnia ich wpływ na opinię publiczną.
Czyli nasze mózgi preferują prostotę i pewność w przekazie kosztem rzetelnej, ale bardziej skomplikowanej wiedzy?
Wynika to z mechanizmu poznawczego zwanego awersją do niepewności. Wolimy proste, łatwe do przyswojenia odpowiedzi, nawet jeśli są one błędne, niż złożone, wymagające wysiłku intelektualnego analizy. Ponadto krótkie wyraziste komunikaty lepiej zapadają w pamięć i silniej oddziałują na emocje, przez co mają większą siłę przekonywania niż rzeczowe, lecz bardziej skomplikowane argumenty. W efekcie uproszczone, pewne siebie przekazy mogą zdominować debatę publiczną, mimo że nie zawsze opierają się na rzetelnych podstawach.
Ważny temat: Lepiej być chciwym czy hojnym? Nauka zna odpowiedź na to pytanie
Jaką rolę odgrywa internet i social media w kształtowaniu tego zjawiska?
Struktura tych platform sprzyja emocjonalnym i uproszczonym wypowiedziom, ponieważ treści, które wzbudzają silne reakcje, szybciej się rozprzestrzeniają. W przeciwieństwie do rzetelnej wiedzy, która wymaga czasu na analizę i przemyślenie, krótkie, wyraziste komunikaty są bardziej angażujące i łatwiejsze do przyswojenia. Rzetelna wiedza, wymagająca głębszej refleksji, często przegrywa w tym systemie z chwytliwymi hasłami i skrajnymi stanowiskami. W efekcie popularność zdobywają osoby wypowiadające się pewnie, lecz niekoniecznie kompetentnie, co prowadzi do spłycenia debaty publicznej i utrwalania błędnych przekonań.
Szukasz treści, które naprawdę dają do myślenia? Sięgnij po kwartalnik Holistic News
Jak możemy świadomie walczyć z własną tendencją do wypowiadania się na tematy, na których się nie znamy?
Pierwszym krokiem jest świadomość własnych ograniczeń. Ważne jest, aby wypracować nawyk krytycznego myślenia i refleksji, zadawać sobie pytania dotyczące własnej wiedzy oraz jej źródeł. Pomaga także świadome przyjęcie postawy „ucznia”, czyli aktywne słuchanie ekspertów i otwarte przyznawanie się do niewiedzy.
Coś jeszcze?
Kolejną dobrą strategią jest zadawanie pytań zamiast wygłaszania opinii. W ten sposób unikamy nieprzemyślanych wypowiedzi i otwieramy przestrzeń do uczenia się. Rozwijanie pokory intelektualnej, poprzez świadome eksponowanie się na różnorodne poglądy oraz konfrontowanie swoich przekonań z dowodami naukowymi, sprzyja rozwojowi świadomości własnych ograniczeń.
Mnogość domorosłych ekspertów może być niebezpieczna?
Wszechobecność samozwańczych ekspertów stanowi poważne zagrożenie dla jakości debaty publicznej, ponieważ rozmywa różnice między rzetelną wiedzą a subiektywnymi opiniami.
Jak temu przeciwdziałać?
Kluczowe jest promowanie edukacji medialnej, rozwijającej umiejętność krytycznego oceniania informacji. Ważne jest również wzmacnianie autorytetu ekspertów poprzez popularyzowanie nauki oraz pokazywanie wartości merytorycznych debat opartych na faktach i dowodach. Zachęcanie ludzi do sprawdzania źródeł, zadawania pytań oraz samodzielnego weryfikowania informacji są kluczowe. W ten sposób możliwe jest budowanie społeczeństwa bardziej świadomego, które docenia i promuje wiedzę opartą na rzetelnych podstawach.
* Dr Jakub Kuś – psycholog, prodziekan ds. studenckich Wydziału Psychologii SWPS we Wrocławiu, pracownik Centrum Innowacji Społecznych i Technologicznych „HumanTech”. Specjalizuje się w psychologii nowych technologii, badając między innymi rozproszenie odpowiedzialności w internecie, zniekształcenia w odbiorze cyfrowych treści oraz agresję internetową. Autor licznych publikacji w czasopismach naukowych, prowadzi badania nad dezinformacją cyfrową oraz wpływem technologii na moralność.
Może Cię także zainteresować: Bez nudy, ale wartościowo. Twórcy o przyszłości social mediów