Berlin wprowadza masową inwigilację. Prawnicy alarmują

Berlińska policja podczas patrolu ulicznego – nowe prawo rozszerza uprawnienia policji do inwigilacji w Berlinie

Policja w Berlinie będzie mogła potajemnie instalować oprogramowanie szpiegujące na telefonach i komputerach oraz wchodzić do mieszkań bez wiedzy ich właścicieli. Takie uprawnienia daje nowa ustawa przyjęta przez lokalny parlament. Krytycy ostrzegają przed legalną inwigilacją na niespotykaną dotąd skalę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Nowe uprawnienia berlińskiej policji

Zdaniem polityków koalicji CDU-SPD, wspartych przez AfD, przyjęta przez berliński parlament krajowy nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie powszechnym i porządku publicznym ma na celu dostosowanie narzędzi policji do współczesnych zagrożeń, takich jak cyberprzestępczość, terroryzm i handel narkotykami. Część zwolenników nowych rozwiązań podkreśla, że pozwolą one na skuteczniejsze zapobieganie przestępstwom i ochronę obywateli, np. przez szybszą identyfikację sprawców przemocy domowej.

– Ta reforma to długo oczekiwana modernizacja potencjału policji. Dostosowujemy jej uprawnienia do wyzwań, przed którymi stoi, dając jej więcej praw i zapewniając jej dostęp do najnowocześniejszych technologii. Jednocześnie chronimy wolności obywatelskie i trwale wzmacniamy ochronę ofiar, zwłaszcza kobiet

przekonuje Iris Spranger z SPD, senator ds. spraw wewnętrznych i sportu.

Ale cały projekt budzi olbrzymie kontrowersje.

Informacja:

Ta ustawa obowiązuje wyłącznie w Berlinie. Dotyczy działań berlińskiej policji i służb porządkowych oraz ma zastosowanie do wszystkich osób przebywających na terenie Berlina. Nie obowiązuje w pozostałych częściach Niemiec.

Co się zmieni w działaniach policji?

Nowe przepisy umożliwiają policji łatwiejsze monitorowanie telefonów, laptopów i innych urządzeń elektronicznych. Wprowadzono przy tym możliwość instalacji oprogramowania szpiegowskiego (tzw. Staatstrojaner), które pozwala na zdalne hakowanie urządzeń podejrzanych. Ustawa umożliwia również dekodowanie zaszyfrowanych komunikacji w przypadkach związanych z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością.

Szpiegowskie trojany, przeszukania bez sądowych zezwoleń…

Po raz pierwszy w historii Berlina policja uzyskała prawo do tajnego wchodzenia do prywatnych mieszkań w celu instalacji oprogramowania szpiegującego, jeśli zdalna instalacja nie jest możliwa. Ponadto rozszerzono użycie kamer wideo w miejscach publicznych oraz możliwość przeszukań bez uprzedniego nakazu sądowego w sytuacjach zagrożenia.

Policja będzie mogła również wykorzystywać zaawansowane technologie, takie jak biometria czy analiza danych, do prewencyjnego monitorowania potencjalnych zagrożeń. Ustawa przewiduje również współpracę ze służbami federalnymi w zakresie wymiany danych.

Szeroki sprzeciw społeczny przeciwko kontrowersyjnej ustawie

Nowe przepisy budzą ogromne kontrowersje, głównie ze względu na potencjalne naruszenia prywatności i brak wystarczających mechanizmów kontroli. Krytycy nowelizacji wskazują przy tym na niepokojące podobieństwa z praktykami państw autorytarnych.

Nowe przepisy krytykowała m.in Meike Kamp, Berlińska pełnomocnik ds. Ochrony Danych oraz znany prawnik David Werdermann z GFF, wspólny protest wystosowało również kilka dużych organizacji i stowarzyszeń prawniczych.

Ryzyko licznych policyjnych nadużyć

Jako jeden z głównych argumentów przeciw nowym przepisom, wskazywany jest fakt, że policja może potajemnie wchodzić do mieszkań podejrzanych bez ich wiedzy, co przy braku ścisłych kryteriów, kiedy taka interwencja jest uzasadniona, może prowadzić do licznych nadużyć, np. w sprawach politycznych lub przeciwko aktywistom.

Nowa ustawa to furtka do permanentnej inwigilacji obywateli?

Z kolei możliwość hakowania urządzeń i dekodowania komunikacji jest krytykowana za brak wymogu nakazu sądowego w wielu przypadkach. Według komentatora TAZ, Hanno Fleckensteina, sytuacja, gdy policja może monitorować obywateli prewencyjnie, bez konkretnych podejrzeń, otwiera możliwość „masowej inwigilacji i zastraszania obywateli – całkowicie legalnie”. Krytycy nowych rozwiązań wskazują też na brak konsultacji społecznych i pośpiech w procedowaniu.

Ustawa ma wejść w życie po podpisaniu przez burmistrza Berlina. Wszystko wskazuje jednak na to, że nowelizacja zostanie zaskarżona, zwłaszcza że niemiecki Trybunał Konstytucyjny wcześniej uznał podobne przepisy za częściowo niekonstytucyjne.

Przeczytaj również: Krok do wolności i krok od wolności


GRUDNIOWA PROMOCJA W KSIĘGARNI?

Oczywiście!
Oto kod na DARMOWĄ dostawę– wpisz w koszyku: MIKOLAJ
Udanych zakupów!
Księgarnia Holistic News

Opublikowano przez

Mariusz Martynelis

Dziennikarz


Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej, od 15 lat związany z branżą medialną. Doświadczenie zdobywał m.in. w „Dzienniku Łódzkim”, „Super Expressie” oraz „Esce”. Równolegle współpracował z agencjami reklamowymi i zajmował się tłumaczeniem filmów. Pasjonat dobrego kina, literatury fantastycznej oraz sportu. Swoją kondycję fizyczną i psychiczną zawdzięcza samojedowi o imieniu Jaskier.

Nasze filmy na YouTube:

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.