Humanizm
Nie czas umierać. Machina medycyny i zarządzanie życiem
23 listopada 2024
Baby blues jest zjawiskiem występującym głównie w krajach cywilizowanych. Wiele kobiet ma tendencje do ukrywania stresu poporodowego ze względu na społeczny stygmat związany z tym zaburzeniem Okres poporodowy to czas wiążący się z intensywnymi zmianami fizycznymi i emocjonalnymi. Baby blues to naturalny stan emocjonalny charakteryzujący się nagłymi zmianami nastroju, drażliwością, brakiem snu, lękiem i poczuciem samotności. Baby blues rzadko wymaga leczenia, zazwyczaj przechodzi samoistnie po upływie od kółku […]
Okres poporodowy to czas wiążący się z intensywnymi zmianami fizycznymi i emocjonalnymi. Baby blues to naturalny stan emocjonalny charakteryzujący się nagłymi zmianami nastroju, drażliwością, brakiem snu, lękiem i poczuciem samotności. Baby blues rzadko wymaga leczenia, zazwyczaj przechodzi samoistnie po upływie od kółku do kilkunastu dni.
Dokładna przyczyna występowania tego zjawiska nie jest znana. „Istnieją badania, które wskazują, że w kulturach pierwotnych, gdzie silne są relacje w plemieniu, takie doświadczenia jak baby blues nie istnieją. Tam matka otoczona jest opieką innych kobiet, które dbają m.in. o jej posiłki i komfort snu. Jej zadaniem jest tylko karmienie i bycie z dzieckiem. Może więc być tak, że w naszej kulturze kobieta czuje silną presję, że musi sobie poradzić sama. Nie prosi o pomoc, w wyniku czego to zjawisko się nasila” – tłumaczy Joanna Pietrusiewicz, prezeska Fundacji Rodzić po Ludzku.
O depresji i emocjach, które pojawiają się w okresie okołoporodowym, mówi się stosunkowo od niedawna. Eksperci wskazują, że baby blues jest prawdopodobnie powiązany ze zmianami hormonalnymi, fizjologicznymi oraz stanem ogromnego wyczerpania organizmu. Czynniki te, w połączeniu z brakiem snu, zmianami w wyglądzie kobiety oraz nową rolą, w jaką musi ona wejść po porodzie, mają bezpośredni wpływ na samopoczucie na poziomie fizycznym i psychicznym.
Wiele kobiet ma tendencje do ukrywania stresu poporodowego ze względu na społeczny stygmat związany z tym zaburzeniem. Równolegle pojawia się presja na sprostanie wymaganiom w nowej roli, dlatego wiele kobiet, zamiast rozmawiać o swoich problemach, stara się zdusić te emocje w sobie.
Według Pietrusiewicz, najważniejsze w tym okresie jest wsparcie rodziny i bliskich, którzy mogą odciążyć matkę w obowiązkach domowych: „Kobieta nie musi być matką Polką. Powinna dużo odpoczywać, spać kiedy dziecko śpi i nie zajmować się ogarnianiem domu. Istotne też jest, aby otoczyć się kobietami, które są na podobnym etapie w życiu. Warto zbudować sobie swoją wioskę mam, kobiet które mają małe dzieci. Przez najbliższe kilka miesięcy będą to osoby, które najlepiej zrozumieją problemy, z którymi boryka się matka” – podkreśla.
Edukowanie społeczeństwa w zakresie potencjalnych zagrożeń w okresie okołoporodowym jest niezbędne. Nie tylko w zakresie informowania kobiet i ich rodzin, lecz także zwalczania presji i stereotypów idealnego macierzyństwa. Uczucia, które towarzyszą matkom w tym czasie, nie są ich winą. Mają one prawo szukać pomocy nie tylko wśród najbliższych, lecz także u specjalistów.
Praktyka pokazuje, że okres okołoporodowy sprzyja występowaniu różnych zaburzeń emocjonalnych. Smutek poporodowy jest stanem krótkotrwałym i przejściowym. Jednakże, jak pokazują badania, u 10-20 proc. kobiet te zaburzenia nie mijają, a nawet mogą się pogłębić i przerodzić w depresję poporodową. Eksperci przestrzegają, by nie bagatelizować takich stanów emocjonalnych i nie czekać, aż same przejdą.
„Lekarze mówią o tym, że baby blues jest jak katar w pediatrii. Występuje powszechnie, nie musi nieść ze sobą poważnych skutków zdrowotnych, ale zaniedbany może przerodzić się w coś poważniejszego” – przestrzega prezeska fundacji. Kluczowa jest więc edukacja, nie tylko przyszłych matek, lecz także ich rodzin i osób najbliższych. Kiedy pojawiają się wątpliwości, a baby blues się przedłuża, warto skorzystać z badania, jakim jest Edynburska Skala Depresji Poporodowej. Test można wykonać samemu, a tym samym otrzymać informacje, czy kobieta powinna zwrócić się o pomoc specjalisty.
Źródło: Fundacja Rodzić po Ludzku