Nauka
Świat na baterie. E-rewolucja niebawem sięgnie przestworzy
24 listopada 2024
W czasie gdy świat zmaga się z procesem starzenia się populacji, Afryka doświadcza odwrotnego trendu. 60 proc. mieszkańców kontynentu nie ukończyła jeszcze 25. roku życia. W tej sytuacji przywódcy muszą zająć się nie tylko tworzeniem miejsc pracy, ale także zapewnieniem odpowiedniej edukacji
Problem państw afrykańskich polega na braku równowagi między miejscami pracy a kwalifikacjami siły roboczej. Z ostatnich badań Afrykańskiego Banku Rozwoju przeprowadzonych w 10 państwach (Benin, Republika Konga, Egipt, Liberia, Madagaskar, Malawi, Tanzania, Togo, Uganda i Zambia) wynika, że większość młodych Afrykańczyków nie ma odpowiedniego wykształcenia pod kątem podjęcia konkretnej pracy, a prawie 30 proc. nie ma wystarczających kwalifikacji zawodowych.
Z drugiej strony, młodzi ludzi posiadający kompetencje przewyższające wymagania są zbyt nisko opłacani, pojawia się także frustracja wynikająca z braku możliwości dalszego rozwoju i marnującego się talentu. Brak satysfakcji z pracy to jedno, ale są też nieodpowiednio wykształcone osoby, które mimo to robią wszystko, by spełnić oczekiwania z powodu obawy przed utrata pracy. Tacy pracownicy akceptują brak równowagi z desperacji, a nie oczekiwania na pojawienie się lepszej oferty pracy, która równie dobrze może się nigdy nie pojawić.
Choć części państw afrykańskich udało się dokonać postępu w dziedzinie edukacji, to nadal wielu młodych ludzi, zwłaszcza dziewczynek mieszkających na terenach wiejskich, może liczyć na edukację jedynie w ograniczonym zakresie albo w ogóle. Ponadto 38 proc. zatrudnionych młodych Afrykańczyków nigdy nie uczęszczało do szkoły z powodów ekonomicznych, a kolejne 12 proc. – z powodu braku szkół w miejscu zamieszkania.
Rządy mogą zmienić tę sytuację poprzez zwiększenie inwestycji w odpowiednią infrastrukturę – budowę nowych szkół, wyremontowanie starych, poprawienie warunków pracy nauczycieli, lepsze wyposażenie placówek edukacyjnych, np. w komputery. Jednocześnie powinny zostać zlikwidowane opłaty za szkoły podstawowe, zmniejszone koszty edukacji w szkołach średnich i szkolnictwie wyższym oraz uruchomienie większej liczby programów stypendialnych.
Władze państw afrykańskich muszą także mocniej zaangażować się we wspieranie młodych ludzi w okresie, gdy kończą oni edukację i wchodzą na rynek pracy. Jak na razie stosunkowo niewielu młodych ludzi może liczyć na pomoc państwa czy agencji zatrudnienia w znalezieniu pracy.
By zwiększyć szanse młodych pracowników na przyszłość, rządy powinny pomóc w polepszeniu obiegu informacji na temat dostępnych miejsc pracy i tworzyć systemowe zachęty (takie jak ulgi podatkowe czy subsydia) dla firm oferujących programy stażowe i praktyki zawodowe. Tam, gdzie takie programy już istnieją, rządy powinny wspomóc ich funkcjonowanie poprzez zwiększeniu ich skali i zakresu.
Absolwenci muszą mieć możliwość zdobycia wiedzy i kompetencji, które są poszukiwane na obecnym rynku pacy. Pracodawcy często bowiem narzekają, że bardzo trudno jest im znaleźć zarówno odpowiednio wykształconych kandydatów np. w dziedzinie nauk ścisłych, kierunków technicznych czy inżynierii, jak i potrafiących rozwiązywać problemy i legitymujących się odpowiednimi zdolnościami w zakresie komunikacji. Blisko 40 proc. ankietowanych oceniło, że wykształcenie, które zdobyli, nie było pomocne w znalezieniu pracy.
Afrykański Bank Rozwoju objął przewodnictwo w wysiłkach na rzecz tworzenia warunków dla młodzieży poprzez realizację strategii ICT (Information & Communication Technology) służącej tworzeniu infrastruktury edukacyjnej. Bank przekazał środki na funkcjonowanie Carnegie Mellon University Africa w Kigali w Rwandzie, utworzonego w 2011 r. i pełniącego funkcję centrum doskonalenia umiejętności i regionalnego klastra ICT dla Afryki Wschodniej.
Rządy muszą skoncentrować swoje wysiłki na wspieraniu edukacji skorelowanej z popytem na rynku pracy, uwzględniającej wyzwania przyszłości i doskonalenie kompetencji. W ramach tych działań mogłyby powstać fora łączące przedsiębiorstwa i placówki edukacyjne, czyli kanały komunikacji, dzięki którym programy kształcenia mogłyby o wiele efektywniej zostać zaadaptowane do potrzeb rynku pracy. Dzięki temu kolejne pokolenie mogłoby złagodzić problem wielu afrykańskich firm dotyczący zwiększenia produkcji i tworzenia nowych miejsc pracy.
Afrykańska młodzież to ogromny atut z potencjałem do zwiększenia tempa wzrostu gospodarczego w nadchodzących dekadach. Ale sytuacja, w której młodzi ludzi będą nieproduktywni, sfrustrowani i zrozpaczeni, może stać się poważnym kłopotem, który podważy gospodarczą prosperity, społeczny postęp, a nawet polityczną stabilność. Przyszłość zależy od polityki, jaką rządy państw afrykańskich zaczną realizować już teraz.
© Project Syndicate, 2020. www.project-syndicate.org