Nauka
Obserwacja galaktyk zmienia naukę. Webb bada początki kosmosu
05 grudnia 2024
Długo wyczekiwana „Wiosna sztucznej inteligencji” jest już bardzo blisko. Nowe technologie przyniosą nam ogromne korzyści, jeśli tylko politycy i ludzie biznesu wykażą się mądrością w procesie ich wdrażania
Pomysły związane ze sztuczną inteligencją są z nami już od wielu lat. W tym czasie przeżyliśmy zarówno okresy podekscytowania, jak i okresy rozczarowania, które można określić mianem „technologicznej zimy”. Jednak progres w dziedzinie algorytmów i technologii, jaki dokonał się w ostatnim czasie, w połączeniu z ogromnym wzrostem mocy obliczeniowej komputerów i eksplozją dostępnych danych, stał się swoistą obietnicą wytworzenia znaczącej wartości dodanej dla całego społeczeństwa i przedsiębiorstw.
Coraz więcej firm wykorzystuje nowatorską technologię w sprzedaży i marketingu, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie mocno spersonalizowanych produktów do potrzeb indywidualnego klienta. Sztuczna inteligencja, dzięki „głębokiemu uczeniu”, przyniesie korzyści także samemu procesowi produkcji oraz zwiększenie jego wydajności, np. poprzez zredukowanie czasu przestoju maszyn. Z badań wynika, że przedsiębiorstwa decydujące się na zastosowanie takich rozwiązań, mogą wytworzyć dodatkową wartość rzędu 3,5–5,8 bln dolarów rocznie.
Sztuczna inteligencja może tak wspomagać wzrost gospodarczy, zachęcając do opracowywania i wdrażania kolejnych innowacji, co finalnie przełoży się na ogólne zwiększenie dobrobytu. Trzeba jednak przy tym zaznaczyć, że sztuczna inteligencja przyczyni się także do wygenerowania kosztów przejściowych, jednak korzyści – w dłuższej perspektywie czasowej – przeważą.
Szacujemy, że dzięki tej technologii do 2030 r. wartość produkcji mogłaby wzrosnąć o 13 bln dolarów, podwyższając jednocześnie roczną stopę światowego wzrostu PKB o ponad jeden punkt procentowy. Sztuczna inteligencja, napędzając wzrost oparty o innowacje, przełoży się także na większe – o 0,5–1 proc. – nakłady na opiekę społeczną. Skutki społeczne byłyby zatem podobne do poprzednich fal innowacji technologicznych, tak jak to miało miejsce choćby w przypadku rewolucji w telekomunikacji.
Sztuczna inteligencja polepszy wiele aspektów dobrobytu, począwszy od bezpieczeństwa zatrudnienia i materialnych standardów życia, a skończywszy na edukacji i ekologii. Największy pozytywny wpływ na dobrobyt może być związany z ochroną zdrowia – opracowywanie i produkowanie nowych leków z wykorzystaniem nowatorskich technologii jest kilka razy szybsze od konwencjonalnych metod. Z kolei bardziej efektywne zarządzanie ruchem pojazdów w miastach może ograniczyć negatywny wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie od 3 do nawet 15 proc.
Jednym z najbardziej ekscytujących aspektów sztucznej inteligencji jest jej potencjał w zakresie rozwiązywania problemów o charakterze społecznym. Choć technologia sama w sobie nie jest panaceum, to jej szersze zastosowanie mogłoby pomóc światu w realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ.
Co więcej, prowadzone obecnie testy dotyczą m.in. pomocy ofiarom klęsk żywiołowych czy namierzania przemytników, także tych, którzy handlują ludźmi. A system wykrywający choroby w oparciu o sztuczną inteligencję może rozpoznać raka skóry w taki sam sposób, albo nawet lepiej, niż dermatolodzy.
W związku z potencjałem sztucznej inteligencji pojawiają się także istotne wyzwania, z którymi będziemy musieli się uporać. Technologia sama w sobie jest nadal na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju i potrzeba większej ilości badań, by możliwe było powszechne jej zastosowanie. Występują także poważne problemy z dostępnością danych, co może wpłynąć choćby na jakość opracowywanych algorytmów.
Jednym z najważniejszych obecnie obszarów zainteresowań są skutki, jakie przyniesie szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji, oraz jej wpływ na automatyzację procesu pracy. Ogólnie rzecz biorąc, spodziewamy się, że po wdrożeniu nowych technologii powstanie więcej miejsc pracy. Polityczni decydenci będą musieli jednak poradzić sobie z wyzwaniami w tym względzie na poziomie lokalnym i krajowym.
Najszybszy scenariusz automatyzacji przewiduje, że do 2030 r. aż 375 mln pracowników na całym świecie będzie musiało zmienić zawód, podczas gdy ok. 75 mln z nich doświadczy takich zmian w połowie tego okresu.
Po wdrożeniu nowych technologii, z powodu konieczności interakcji z „mądrymi maszynami”, zmieni się także charakter większości wykonywanych prac. Wraz z zapotrzebowaniem na pracowników wysoko wykwalifikowanych, pracownicy o niskich kwalifikacjach mogą spodziewać się kłopotów, których konsekwencją mogą być pogłębiające się nierówności płac.
Wdrażanie sztucznej inteligencji na szeroką skalę podniesie także kwestie natury etycznej. Wątpliwości będą dotyczyć np. używania i potencjalnie niewłaściwego wykorzystania technologii w różnych obszarach, takich jak monitoring, wojskowość, media społecznościowe czy polityka.
Kolejne zagrożenia będą dotyczyć prywatności danych, wykorzystywania osobistych informacji, cyberbezpieczeństwa oraz tzw. deep fakes, które mogą zostać wykorzystane do zmanipulowania wyniku wyborów czy malwersacji finansowych.
Pomimo wyzwań sztuczna inteligencja może przynieść ogromne korzyści nam wszystkim, jeśli tylko polityczni decydenci i ludzie biznesu wykażą się mądrością w wychwytywaniu korzyści i zmniejszaniu ryzyka. Długo wyczekiwana „wiosna sztucznej inteligencji” jest już niedaleko, ale na jej nadejście musimy przygotować się z wielką ostrożnością.
© Project Syndicate, 2019. www.project-syndicate.org