Języki świata w 2024 roku. Odkrycia zaskoczyły naukowców

Język to narzędzie komunikacji, które pozwala przekazywać myśli, emocje i wiedzę. System znaków i reguł umożliwia budowanie relacji, wyrażanie tożsamości oraz rozwój kultury. Języki świata nieustannie się zmieniają, ewoluują i żyją, dlatego badacze regularnie dokonują nowych odkryć. Rok 2024 nie był wyjątkiem.

Ewolucja języka: od dźwięków do słów

Język powstał tysiące lat temu jako sposób komunikacji wśród pierwszych ludzi. Nie znamy dokładnej daty jego początku, ale naukowcy uważają, że rozwijał się stopniowo, wraz z rozwojem ludzkiego mózgu i społeczności. Pierwsze formy języka mogły być prostymi dźwiękami i gestami, które z czasem przekształciły się w bardziej złożone systemy słów i reguł. Ewolucja języków świata umożliwiła współpracę, przekazywanie wiedzy i budowanie więzi społecznych.

Polecamy: Jak sztuczna inteligencja może pomóc ludziom „rozmawiać” ze zwierzętami

Języki świata i ból

W 2024 roku lingwiści badali, jak w różnych językach wyraża się ból fizyczny. Po polsku słowem tym jest zazwyczaj „ała”. Okazuje się, że w wielu innych językach stosowane są podobne dźwięki, takie jak „ach”, „ow”, „ai” czy „aj”. Naukowcy odkryli tę niezwykłą zależność, badając słowa związane z bólem w 131 językach.

Jak powiedzieć „ała” w językach na całym świecie? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że słowa wyrażające ból zawierają samogłoskę „ah” lub jej połączenia z innymi dźwiękami, np. „ow” czy „ai”. Ludzie wykrzykują „ała” w reakcji na ból, ponieważ wokalizacja może pomagać łagodzić nieprzyjemne doznania. Badania sugerują, że wydawanie takich dźwięków zakłóca sygnały bólowe docierające do mózgu, odwracając uwagę od bólu. Uniwersalność kulturowa tych dźwięków wskazuje na biologiczne podstawy tej reakcji.

Emocjonalne centra języków świata

W 2024 roku badacze z Japonii odkryli, że różne języki świata mają coś w rodzaju wspólnych „emocjonalnych hubów”. Wyobraź sobie, że niektóre słowa, takie jak „dobry”, „zły”, czy „szczęśliwy” działają jak główne przystanki na emocjonalnej mapie języków. To właśnie one łączą ze sobą różne pojęcia i są newralgiczne w wyrażaniu emocji, niezależnie od tego, czy mówisz po polsku, japońsku, czy suahili.

A jak na to wpadli? Badali coś, co nazywa się koleksyfikacją. To sytuacja, gdy jedno słowo w różnych językach ma wiele powiązanych znaczeń. Przykładowo, w jednym języku słowo dobry” może być używane zarówno w kontekście „dobrego dnia”, jak i „dobrego człowieka”. Te wspólne emocjonalne węzły pokazują, że choć nasze języki są różne, to emocje są dość uniwersalne. Kultury na całym świecie mogą mieć swoje tradycje, ale to, co odczuwamy, zdaje się opierać na podobnych podstawach.

To odkrycie to nie tylko ciekawostka dla lingwistów. Może ono pomóc lepiej zrozumieć, jak różne kultury wyrażają emocje i jak te emocje się przenikają. Może okaże się nawet przydatne w rozwijaniu nowych technologii, takich jak tłumaczenia maszynowe czy sztuczna inteligencja, która będzie lepiej rozumiała ludzkie emocje. 

Języki świata, mapa świat z nazwami państw
Fot. Pixabay

Pochodzenie alfabetu: odkrycie z 2024 roku

Alfabet łaciński, którego obecnie używamy, wywodzi się z pisma etruskiego i greckiego, które z kolei były inspirowane alfabetem fenickim. Początki współczesnego pisma sięgają około VII wieku p.n.e. w starożytnym Rzymie. Jednak nowe odkrycie sugeruje, że pismo, z którego wyewoluował współczesny alfabet, może być starsze o 500 lat.

W 2024 roku archeolodzy odkryli w Syrii gliniany cylinder z napisami w piśmie proto-synajskim. To właśnie ono dało początek pismu fenickiemu, które ewoluowało w alfabet grecki, a następnie łaciński. Artefakt datuje się na około 2400 r. p.n.e.

Odczytywanie myśli: przełom techniczny

Pomysł odczytywania myśli za pomocą komputerów od dawna był obecny jedynie w science fiction. W 2024 roku stał się jednak rzeczywistością. Casey Harrell, 40-latek cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne (ALS), dzięki wszczepionym elektrodom w mózgu znów może rozmawiać z rodziną, w tym ze swoją córką. System popełnia błędy w doborze słów jedynie w 3 proc. przypadków.

Harrell bierze udział w badaniach klinicznych prowadzonych przez zespół BrainGate. Chociaż nie jest pierwszą osobą korzystającą z interfejsu mózg-komputer (BCI) do komunikacji, jego przypadek przynosi przełomowe wyniki. Technologia ta wydaje się być gotowa na szersze zastosowanie.

Odręczne pisanie: klucz do lepszego zapamiętywania

Wielu uczniów zdawało sobie sprawę, że przepisywanie ściąg pomaga zapamiętać treści. Odręczne pisanie, a nie stukanie w klawiaturę, szczególnie wspomaga proces uczenia się. Dlaczego tak się dzieje? Eksperci uważali dotąd, że pisanie na klawiaturze to proces automatyczny. Wykonujemy go bezwiednie, nie zastanawiając się nad treścią. Natomiast pisząc odręcznie, angażujemy się bardziej intelektualnie, co wzmacnia pamięć.

Badania wykazały, że odręczne pisanie aktywuje więcej obszarów mózgu, niż wcześniej sądzono. „Podczas pisania na klawiaturze każdy klawisz naciskasz w ten sam sposób. Pisanie litery A różni się od tworzenia litery B” – tłumaczy Audrey van der Meer, współautorka badania z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii.

Polecamy: Zgnilizna mózgu to nowa plaga. Powoduje ją uzależnienie od smartfona

Opublikowano przez

Mateusz Tomanek

Autor


Krakus z urodzenia, wyboru i zamiłowania. Uprawiał dziennikarstwo radiowe, telewizyjne, by ostatecznie oddać się pisaniu dla Holistic.news. W dzień dziennikarz, w nocy zaprawiony muzyk, tekściarz i kompozytor. Jeśli nie siedzi przed komputerem, to zapewne ma koncert. W jego kręgu zainteresowań znajduje się technologia, ekologia i historia. Nie boi się podejmować nowych tematów, ponieważ uważa, że trzeba uczyć się przez całe życie.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.