Kultura
Dlaczego już nie potrafimy słuchać muzyki — i co z tym zrobić?
23 listopada 2025

Najnowsze badania sugerują, że Jowisz odegrał kluczową rolę w kształtowaniu młodego Układu Słonecznego — jeszcze zanim powstała Ziemia. W okresie gwałtownych oddziaływań między formującymi się planetami to właśnie gazowy olbrzym stabilizował otoczenie i ograniczał procesy, które mogły uniemożliwić powstanie naszej planety. Nowe ustalenia pokazują, że istnienie Ziemi może być bezpośrednim skutkiem jego wczesnego wpływu.
Niemal nikt nie zdaje sobie sprawy, że istnienie Ziemi może być w dużej mierze konsekwencją obecności Jowisza. Gazowy olbrzym, stopniowo zwiększając swoją masę, jednocześnie wpływał na struktury powstającego Układu Słonecznego. Jego oddziaływanie grawitacyjne kształtowało rozmieszczenie materii w młodym dysku protoplanetarnym. Bez wpływu Jowisza Układ Słoneczny mógłby rozwinąć się w zupełnie innej formie, a Ziemia – w ogóle się nie ukształtować.
Pełny zakres oddziaływania Jowisza na nasze najbliższe kosmiczne otoczenie poznajemy dzięki najnowszym badaniom naukowców z Uniwersytetu Rice’a. André Izidoro i Baibhav Srivastava, w pracy opublikowanej w Science Advances, przedstawili nowe ustalenia dotyczące roli gazowego olbrzyma. Uzyskali je poprzez analizę jednych z najmniejszych obiektów Układu Słonecznego, które okazały się kluczem do zrozumienia procesów kształtujących jego wczesną strukturę. Chodzi tu o chondryty.
Okazało się, że z Jowiszem związane są chondryty. To specyficzny typ meteorytów, które nie powstały pod wpływem ciepła. Skały tworzące chondryty nie stopiły się wewnątrz jąder prymitywnych planet, więc ich skład pozostaje bardzo prosty i pierwotny.
Chondryty uderzają w Ziemię bardzo często. A to umożliwia ich dokładne zbadanie. Dzięki temu astronomowie odkryli coś dziwnego. Te kawałki kosmicznych skał powstały dość późno, bo ok. 2-3 mln lat od narodzin Układu Słonecznego. 1,5 mln lat więcej mają tzw. meteoryty pierwszej generacji, a więc te, których materiał uległ stopieniu.
Właśnie ten fakt pozostawał zagadką dla badaczy: chondryty ze swoim pierwotnym składem powinny być starsze od przetopionych meteorytów, tymczasem jest zupełnie na odwrót. Naukowcy z Uniwersytetu Rice’a postanowili sprawdzić, z czego wynika ten paradoks. I znaleźli winnego – był nim Jowisz.
Jowisz powstał niedługo przed tym, gdy zaczęły pojawiać się znane nam dzisiaj chondryty. Od razu po swoich narodzinach zaczął wywierać olbrzymi wpływ na lokalną grawitację. W chmurze krążącego wokół Słońca pyłu stworzyła się wyrwa.
Do tego Jowisz stworzył dookoła siebie coś, co badacze nazywają grawitacyjnymi pułapkami. Są to obszary wyższego ciśnienia gazu, które przyciągały do siebie małe fragmenty skał. To właśnie tak powstawały chondryty – z dala od Słońca, bez udziału ciepła. I dlatego te prymitywne formy są młodsze od zrodzonych z gorąca meteorytów pierwszej generacji.
Odkrycie pokazało nie tylko, jak Jowisz wpłynął zarówno na powstanie chondrytów, jak i na losy większych planet. W Układzie Słonecznym nie wystąpiło bowiem zjawisko obserwowane w wielu innych układach – mniejsze, skaliste planety spiralną orbitą wpadają w macierzystą gwiazdę. Tymczasem gazowe giganty krążą wokół nich znacznie bliżej niż w przypadku Słońca, tworząc tzw. gorące jowisze.
Ziemia, Wenus, Mars czy Merkury powinny teoretycznie już miliardy lat temu skończyć swój żywot, wpadając w gorącą powierzchnię Słońca. Jowisz jednak sprawił, że tak się nie stało. Wytworzona przez niego luka w gazowym dysku wokół Słońca podziałała jak tama i odcięła dopływ gazu z zewnętrznych rejonów układu.
W normalnych warunkach gęsty dysk gazowy powodowałby spiralną migrację młodych planet w stronę Słońca. Dzięki Jowiszowi tak się nie stało, a Ziemia i inne skaliste globy — w tym Ziemia — mogły w spokoju rozwijać się dalej.
André Izidoro, jeden z autorów badania, podkreśla, że Jowisz podczas swoich narodzin:
wyznaczył architekturę dla całego wewnętrznego Układu Słonecznego. Bez niego moglibyśmy nie mieć Ziemi w takiej formie, jaką znamy.
Odkrycia zespołu zgadzają się z obserwacjami pierścieniowych struktur w innych, rodzących się dopiero układach gwiezdnych. Patrząc na te młode dyski, widzimy początek formowania się planet-gigantów i przebudowę środowiska ich narodzin. Układ Słoneczny nie był inny. Wczesny wzrost Jowisza pozostawił ślad, który wciąż możemy odczytać, zamknięty w meteorytach spadających na Ziemię
– zauważa Izidoro.
Amerykańskie badania ujawniają nowe fakty na temat tego, jak powstał Jowisz i Układ Słoneczny. Oprócz tego dostarczają też cennych wskazówek w badaniu innych planet pozasłonecznych. Gdzieś daleko w kosmosie właśnie powstaje kolejny gazowy gigant, który być może uratuje kolejną skalistą planetę, tak jak kiedyś Jowisz uratował Ziemię.
Odkryj więcej tajemnic kosmosu na naszym kanale na YouTube:
Ile lat tak naprawdę ma Jowisz? Dowiedz się z artykułu: Jowisz skrywa starożytną tajemnicę. Odkryły ją meteoryty
Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News