Humanizm
Nie tylko broda, kapelusz i Biblia. Amisze w USA współcześnie
02 grudnia 2024
Pojęcie kapitalizmu przez lata nabierało pozytywnego wydźwięku, głównie jako przeciwieństwo socjalizmu. Świat pod rządem pieniądza, oparty na mniejszej lub większej wolności rynkowej, w połączeniu z demokracją mają sprawić, że ludzie będą wolni i bogaci, a więc według wielu szczęśliwi. Niewidzialna ręka rynku ma tworzyć dostatek, ale czy bogactwo materialne idzie w parze z bogactwem ludzkiej duszy?
Od lat równolegle funkcjonują grupy, podchodzące do takiego modelu z dużym dystansem, czasem z niechęcią lub wręcz nieukrywaną wrogością. Wyrażają w ten sposób swój sprzeciw wobec rządów pieniądza. Wskazują na problem niezrównoważonej gospodarki zasobami naturalnymi, nierówności i na wykluczenie społeczne oraz stworzenie struktury opartej na kompulsywnym pomnażaniu dóbr. Czy pieniądze dają szczęście?
Można powiedzieć, że kapitalizm to tylko sposób na organizację życia gospodarczego w kraju, a system moralny i etyczny to sprawa odrębna, którą można kształtować niezależnie od tego, w jaki sposób państwo pozyskuje pieniądze. Potrzeba nieustannego rozwoju zdaje się iść również z przymusem ciągłego wzrostu gospodarczego. Jednym z największych zmartwień rządów, a także źródłem największych lęków społecznych jest recesja, która w ekonomii stanowi bardzo rozbudowane zagadnienie. Przeciętny człowiek zdaje się nie wiedzieć, w jaki sposób dokładnie wpłynie ona na jego życie poza tym, że wyraża się w haśle: „mniej pieniędzy”.
Poczucie straty, albo chociaż zagrożenie nią, wpływa na ludzi motywująco i często są oni w takich okolicznościach gotowi do osobistych poświęceń (reformy państwa, zaciskanie pasa). Wszystko po to, aby chronić wspólną sprawę, jaką jest arytmetyczny wskaźnik wzrostu produktu krajowego.
W dostatnim życiu nie ma nic złego. Obawy budzi jednak to, czy wielkość potencjału człowieka jest na tyle wystarczająca, aby mógł on wzbudzić w sobie zarówno motywację do ochrony dóbr materialnych jak i jednocześnie do rozwoju wewnętrznej sfery tego, co czyni go człowiekiem.
Poświęcanie ogromnej ilości czasu i energii wyraża się dzisiaj w wątłej kondycji pokoleń pracujących, czyli ludzi w wieku 18-65 lat. To przedstawiciele różnych generacji, a podejście każdej z nich do pracy często diametralnie się różni.
Cechami wspólnymi są objawy przemęczenia ciągłą gonitwą, objawiające się zniechęceniem i rezygnacją, co w najlepszym przypadku wywołuje egzystencjalny kryzys, który każe postawić przed samym sobą pytanie: „po co to wszystko?”. W najgorszym przypadku jest powodem wielu zaburzeń psychicznych: depresyjnych, lękowych oraz skrajnie rezygnacyjnych postaw.
Polecamy: Ile kosztuje poznawanie prawdy o sobie?
Znawcy edukacji już od dawna alarmują, że szkoła nie uczy tego, czego powinna. Podstawy programowe przeładowane są zbędnym, nieprzydatnym materiałem, a ciągłe reformy systemu wywołują zamieszanie, niepokój i piętrzenie się trudności. Uważa się, że nowoczesna szkoła powinna tak kształcić, aby uczeń jak najlepiej „wpasował się” w rynek pracy.
Pomijając kwestię oceny, czy programy skonstruowane są tak, aby temu zadaniu sprostać, warto zadać sobie pytanie, czy należy zajmować się kształtowaniem postaw konsumpcyjnych, a tym samym generowaniem rzesz ludzi nastawionych na bogacenie się? Czy może raczej warto dać dzieciom szeroki fundament otwartego umysłu, krytycznego myślenia i rozwiniętych postaw obywatelskich, a przede wszystkim, umiejętności, które są podstawą człowieczeństwa: zdolności do budowania więzi i refleksyjności?
Polecamy: Szkoła bez ocen. Jak zmieniłoby się życie uczniów, gdyby w szkole nie było stopni
Społeczeństwa krajów wysokorozwiniętych charakteryzują się wysokim poziomem życia, który dla wielu jest również wyznacznikiem tego, iż szybciej niż kiedykolwiek wcześniej nasz gatunek zmierza ku szczytowi ewolucji. Wskaźniki makroekonomiczne zazwyczaj korelują z poziomem opieki zdrowotnej, obronnością i rozwojem nauki.
Jednocześnie, bardzo niepokojące są statystyki dotyczące zachorowalności na choroby psychiczne, w szczególności zaburzenia afektywne, a więc związane z nastrojem i regulacją emocji. Problemy pojawiają się już w wieku dziecięcym, a na myśl nasuwa się złowroga metafora człowieka-wydmuszki: pięknego na zewnątrz i pustego w środku. Jako że świat metafizyczny nie znosi próżni, to pustka ta, wyrażająca się w olbrzymim głodzie, zaspokajana jest przez kolejne substytuty bliskości i relacji: nałogi, kompulsje i perwersje.
Poza „centralnym sterowaniem” szkołą przez rząd pojawiają się również oddolne inicjatywy, poprzez które ci, którzy mają swój pomysł na edukację, starają się wpłynąć na jej kształt, upowszechniając swoje idee i wyniki pracy osób poświęconych sprawie. Jedną z takich organizacji jest Holistic Think Tank, który opracował listę CPUS: „Czego powinna uczyć szkoła?”.
Jest to zbiór dziesięciu kluczowych umiejętności osadzonych w wartościach humanistycznych, które mają pomóc młodym ludziom odnaleźć się w nieustannie zmieniającej się rzeczywistości. Są to:
Poza humanistycznym sztandarem, pod którym działa organizacja, wspomniane hasła obudowane są również wielką troską o człowieka, popartą rzetelną wiedzą, wynikającą z pogłębionej analizy kondycji i potrzeb współczesnych młodych ludzi. Idea jest o tyle ciekawa, że traktuje ludzi komplementarnie, skupiając się wszystkich elementach ich tożsamości: świecie zewnętrznym (na przykład natura, dziedzictwo kulturalne) oraz wewnętrznym (nadzieja, sprawczość itp.).
Życzeniem i marzeniem wszystkich, którym na sercu leży dobro człowieka rozumianego holistycznie, jest to, aby programy i inicjatywy charakteryzujące się dużym potencjałem do czynienia dobra stały się powszechne i pożądane. W świecie Zachodu jak nigdy wcześniej nie potrzebujemy więcej pieniędzy. Potrzebujemy za to ludzi, którzy wiedzą, jak dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości jednocześnie pozostając człowiekiem. Oby ta alternatywa stała się standardem.
Dowiedz się więcej:
Źródła
Czego Powinna Uczyć Szkoła (CPUS), Holistic Think Tank, [online]
T. Zaleśkiewicz, Psychologia ekonomiczna, PWN, Warszawa 2011
Dokumenty Departamentu Edukacji USA, 2018-2024, [online]