Humanizm
Znudził Ci się zwierzak? Oddaj go lwom na pożarcie
10 sierpnia 2025
Z głębi przestrzeni kosmicznej nadciąga coś, co może zmienić nasze rozumienie kosmosu. Choć oficjalnie to tylko nowa kometa, dla jednego z najbardziej znanych fizyków świata to sygnał od obcej cywilizacji. Czy obiekt 3/ATLAS to zapowiedź kontaktu, czy tylko gra wyobraźni?
Kometa 3I/ATLAS, która właśnie zmierza w stronę Układu Słonecznego, wywołuje burzę emocji, nie tylko wśród astronomów. Według profesora Avi Loeba z Uniwersytetu Harvarda to może być coś więcej niż zwykły kawałek lodu i skały. Czym w takim razie jest ten tajemniczy obiekt? Czy to kometa, czy statek obcych?
„To może być sztucznie wysłana sonda” – powiedział w rozmowie z Newsweekiem.
I choć dla większości naukowców to po prostu nietypowa kometa, Loeb rzuca odważną hipotezę. Ten tajemniczy obiekt w kosmosie może być efektem zaawansowanej technologii zbudowanej przez istoty spoza Ziemi.
Loeb ma argumenty na poparcie swojej teorii. Przede wszystkim zwraca uwagę na kilka dziwnych cech obiektu. Pierwszą jest jej trajektoria lotu. Kometa porusza się po rzadko spotykanej orbicie wstecznej, przecinając orbitę Ziemi pod kątem zaledwie 5 stopni. Według uczonego to nie wygląda na przypadek, zwłaszcza że prawdopodobieństwo takiego ustawienia wynosi zaledwie 0,2 proc.
Drugą cechą jest jej rozmiar. 20 kilometrów średnicy to dużo jak na obiekt międzygwiezdny. Trzecią jest brak ogona i gazowych śladów, które zwykle towarzyszą kometom.
„W badaniach spektroskopowych nie stwierdzono żadnych cech widmowych gazu kometarnego” – zaznacza Loeb.
Najbardziej podejrzany jest fakt, że 29 października 2025 roku obiekt znajdzie się najbliżej Słońca. Jednocześnie będzie niewidoczny z Ziemi.
„To może być działanie mające na celu uniknięcie szczegółowych obserwacji” – sugeruje badacz.
Nie wszyscy zgadzają się z tak śmiałymi wnioskami. Richard Moissl z Europejskiej Agencji Kosmicznej studzi emocje:
„W obserwacjach nie znaleziono żadnych oznak wskazujących na nienaturalne pochodzenie 3I/ATLAS” – powiedział Newsweekowi.
Według niego obiekt jest najpewniej naturalnego pochodzenia. Być może został częściowo zniszczony przez ekstremalne warunki kosmiczne. Mimo to astronomowie z całego świata bacznie śledzą jego lot. Dane na temat orbity, jasności i składu chemicznego mogą pomóc odpowiedzieć na pytania, czym naprawdę jest niezwykły obiekt i czy możemy się dzięki niemu czegoś nauczyć o innych układach planetarnych.
Chcesz więcej naukowych ciekawostek? Zajrzyj na nasz kanał YouTubie.
To nie pierwszy raz, gdy Loeb zaskakuje świat nauki. W 2022 roku zasugerował, że inny obiekt, Oumuamua, który przemknął przez Układ Słoneczny, może być pozostałością technologii obcych. Jego opinie bywają kontrowersyjne, ale on sam nie zamierza się wycofać.
„Jeśli ta hipoteza okaże się prawdziwa, to konsekwencje mogą być tragiczne dla ludzkości. Lepiej być przygotowanym na obie opcje i sprawdzić, czy wszystkie obiekty międzygwiezdne to naprawdę tylko skały” – stwierdził uczony.
Obiekt 3I/ATLAS może faktycznie być jedynie lodową skałą. Ale jeśli choć cień podejrzeń Loeba okaże się słuszny, ludzkość stanie u progu czegoś przełomowego. Niezależnie od odpowiedzi, jedno jest pewne. Ten tajemniczy obiekt w kosmosie już teraz zmusza naukowców do zadawania pytań, na które nie jesteśmy jeszcze gotowi odpowiedzieć. Czy to tylko przypadek, czy może ktoś naprawdę patrzy w naszą stronę?
Warto przeczytać: Dzięki najnowszemu odkryciu wiemy, z czego zbudowany jest Księżyc