Kreatywne myślenie to moc. Einstein wiedział o tym sto lat temu

Geniusz prostoty

Albert Einstein, uznawany za jednego z najwybitniejszych naukowców XX wieku, wzbudzał zainteresowanie badaczy zarówno swoją osobowością, jak i sposobem rozwiązywania problemów. Słynął ze skromności i prostoty. Jego specyficzne podejście do radzenia sobie z kwestiami naukowymi poprzez kreatywne myślenie stało się przedmiotem wielu badań. Niezwykłą postawę uczonego potwierdzają liczne anegdoty i relacje osób z jego otoczenia.

Einstein przywiązywał ogromną wagę do precyzyjnego definiowania problemów. Przypisuje mu się słowa:

„Gdybym miał godzinę na rozwiązanie problemu, 55 minut poświęciłbym na zastanowienie się nad nim, a 5 minut na jego rozwiązanie”.

Według Einsteina poszukiwanie rozwiązania wymaga uprzednio dogłębnego namysłu nad istotą postawionego przed myślicielem dylematu. Często korzystał z eksperymentów myślowych jako narzędzi do eksploracji i analizy złożonych zagadnień. Dzięki temu w kreatywny sposób dochodził do odpowiedzi na postawione pytanie, bez konieczności przeprowadzania fizycznych doświadczeń.

Jego podejście do nauki i rozwiązywania problemów było również przedmiotem analiz psychologicznych. Badacze zwracają uwagę na jego zdolność do myślenia abstrakcyjnego. Podkreślają również jego otwartość na nowe doświadczenia, co jest zgodne z cechami opisanymi w teorii Wielkiej Piątki.

Wielka Piątka to popularna teoria osobowości opisująca pięć głównych cech charakteru. Są to ekstrawersja (towarzyskość i energia), ugodowość (życzliwość i współpraca), sumienność (zorganizowanie i odpowiedzialność), neurotyczność (podatność na stres i emocjonalna równowaga) oraz otwartość na doświadczenia (kreatywność i ciekawość). Te cechy pozwalają lepiej zrozumieć, jak ludzie się zachowują, reagują na świat i wchodzą w relacje. Model jest szeroko stosowany w psychologii i rekrutacji, bo daje uniwersalne spojrzenie na osobowość.

Polecamy: Edukacja AI oznacza nowe miejsca pracy. Polskie uczelnie zostają w tyle

Kreatywne myślenie ponad wiedzę

Warto również zauważyć, że Einstein podkreślał znaczenie wyobraźni w procesie naukowym, co znajduje odzwierciedlenie w jego słowach:

„Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. Wiedza jest ograniczona, a wyobraźnia otacza cały świat”.

Nie chodziło mu jednak o to, aby umniejszyć znaczenie wiedzy specjalistycznej, ale o otwartość na nowe pomysły w trakcie rozwiązywania problemów.

„Wiele osób już wcześniej zajmowało się zagadką obiektów poruszających się z prędkością bliską prędkości światła – w tym inni geniusze, tacy jak Fitzgerald, Maxwell, Lorentz i Poincaré. To właśnie wyjątkowa perspektywa Einsteina pozwoliła mu spojrzeć na ten problem inaczej niż inni. Dzięki temu doprowadził do rewolucji szczególnej teorii względności. Dzięki elastycznemu, niesztywnemu światopoglądowi Einstein z łatwością podważał założenia, których inni nie byli w stanie przekroczyć” – wyjaśnia autor książek na temat Einsteina, Benyamin Cohen.

Każdy problem to łamigłówka

Inni wybitni naukowcy często zatrzymywali się w martwym punkcie. Nie potrafili przyznać, że mogą się mylić w kwestiach, które uznawali za prawdę. Einstein nie miał takich zahamowań. Każde zagadnienie traktował jak łamigłówkę, nad którą można majstrować i którą można rozwiązać. Pomagało mu w tym kreatywne myślenie.

„Einsteinowi nie było obce posiadanie silnych przekonań zarówno na temat życia, jak i rzeczywistości fizycznej, ale każda z jego opinii, nawet tych, których był najbardziej pewien, nie była dla niego bardziej święta niż przyziemna hipoteza” – twierdzi Cohen.

Podejście Einsteina pomogło mu zrewolucjonizować fizykę. Okazuje się, że traktowanie kwestii teoretycznych jak łamigłówek, a nie testów z już przyswojonych dogmatów, może przynieść wymierne efekty. Jessica Stillman w artykule na portalu Inc powołuje się na europejskie badania poświęcone osiągnięciom startupów. Te, które postrzegały biznes jako rozwiązywanie problemów, na wzór Einsteina, wygenerowały prawie 500 tys. dolarów więcej przychodów niż pozostałe.

Kreatywne myślenie wciąż się sprawdza

Mówiąc wprost, nieszablonowe podejście do trudnych kwestii sprawia, że stajesz się bystrzejszy. Einstein doszedł do tego wniosku już sto lat temu. Dziś psychologia tylko potwierdza, że miał rację. Dobra wiadomość jest taka, że jego metoda wciąż działa i każdy z nas może ją wykorzystać, żeby w tym roku trochę bardziej błyszczeć.

Polecamy: Serce ma swój „mózg”. Naukowcy badają jego rolę i funkcje