Nauka
Chiny zdobywają kosmos. Najpierw asteroida później odległa kometa
02 czerwca 2025
Zespół naukowców z Chin odkrył rzadką mutację, dzięki której mózg działa sprawnie nawet przy krótszym śnie. Mutacja dotyczy genu SIK3 i może tłumaczyć, dlaczego niektóre osoby czują się wypoczęte już po kilku godzinach snu. To kolejny dowód na to, że potrzeba snu może być zapisana w naszym DNA.
Przeciętny człowiek przesypia aż około 30 proc. swojego życia. Przy długości wynoszącej 75–80 lat oznacza to około 25–27 lat spędzonych we śnie. Tym bardziej niezwykłe wydaje się odkrycie chińskich naukowców. Okazuje się, że niektórzy ludzie, z powodu rzadkiej mutacji genu SIK3, mogą funkcjonować prawidłowo po zadziwiająco krótkim czasie. Wystarcza im krótki sen w nocy, a mimo to ich organizm działa bez zakłóceń. Dla nich biologia znalazła alternatywną drogę regeneracji.
Badacze odkryli wspomnianą mutację u zdrowej kobiety w wieku 70 lat, która przez wiele lat spała średnio zaledwie 6,3 godziny na dobę. Co ciekawe, nie miała przy tym żadnych oznak przemęczenia ani problemów z koncentracją. Jej przypadek wpisuje się w profil tzw. naturalnych krótkich śpiochów (ang. Natural Short Sleepers, NSS), dla których krótki sen w nocy to norma, a nie zaburzenie.
Polecamy: Bezsenność można szybko pokonać. Oto skuteczne techniki zasypiania
Większość dorosłych potrzebuje od 7 do 9 godzin snu na dobę, aby ich organizm funkcjonował prawidłowo. To nie przypadkowa liczba. Tyle czasu potrzebuje mózg, by zakończyć wszystkie kluczowe procesy regeneracyjne.
W trakcie snu nasz układ odpornościowy się wzmacnia, komórki odnawiają, a mózg porządkuje wspomnienia i usuwa zbędne informacje. Zbyt krótki sen w nocy przez dłuższy czas może zwiększać ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2 czy depresji. Długość snu zależy też od wieku. Dzieci i nastolatki potrzebują go znacznie więcej, ze względu na ich rozwijające się organizmy.
Co ciekawe, to już piąta znana mutacja genetyczna związana z krótszym snem. Wcześniejsze badania pokazały, że geny mogą wpływać na rytm okołodobowy, produkcję melatoniny czy cykle aktywności mózgu. Tym razem chodzi o gen SIK3, który produkuje białko pełniące rolę sygnalizatora dla innych białek w mózgu.
„Odkrycia te zwiększają nasze zrozumienie genetycznych podstaw snu i podkreślają szersze implikacje aktywności kinazy w regulacji snu u różnych gatunków” – napisali autorzy w publikacji naukowej cytowanej przez portal Science Alert.
Aby potwierdzić działanie mutacji, chińscy naukowcy przeprowadzili eksperyment na myszach. Zwierzęta z tą samą mutacją spały średnio o pół godziny krócej niż zwykle. Dla gryzoni, które potrafią spać nawet 12 godzin dziennie, to znaczna różnica.
Dzięki skanom aktywności mózgu badacze zauważyli coś niezwykłego. Białko produkowane przez zmutowany gen było aktywne w synapsach. To właśnie one odpowiadają za przekazywanie informacji między neuronami. W nich odbywają się kluczowe procesy związane z pamięcią i funkcjami poznawczymi. Mutacja ta może więc wpływać na to, jak efektywnie mózg wykorzystuje krótki sen w nocy.
Badanie nie tylko pokazuje, że geny mają wpływ na potrzebę snu, ale otwiera też drogę do nowych form terapii. W przyszłości być może uda się opracować leki, które skrócą sen bez szkody dla zdrowia, poprawią jego jakość lub pomogą osobom zmagającym się z bezsennością.
Chcesz spojrzeć na świat z innej perspektywy? Sięgnij po kwartalnik Holistic News!
„Badanie ludzkich genów snu nie tylko poszerza naszą wiedzę, ale może mieć również znaczenie kliniczne” – zaznaczają autorzy pracy.
Wszystko to prowadzi do lepszego zrozumienia, co dzieje się w naszym mózgu, gdy śpimy. Osoby z mutacjami typu NSS mogą wykonywać te procesy szybciej lub skuteczniej, dlatego krótki sen w nocy wystarcza im do pełnej regeneracji. Choć to wciąż tylko fragment większej układanki, jedno jest pewne, nasze geny mają o wiele więcej wspólnego ze snem, niż do tej pory sądziliśmy.
Polecamy: Jakość snu a natrętne myśli. Lepszy sen to spokojniejszy umysł