Nauka
Wszechświat skrywa gwiazdy duchy. Naukowcy już wiedzą, jak je wytropić
31 lipca 2025
U jednej kobiety zdiagnozowano HIV, a później raka płuc i mózgu. To powinien być koniec. A jednak jej organizm zaskoczył wszystkich. Nie tylko przetrwał agresywne leczenie onkologiczne, ale wygląda na to, że całkowicie pozbył się wirusa HIV. Naukowcy próbują teraz zrozumieć, jak to możliwe, że bez żadnej terapii antyretrowirusowej jej ciało samo dokonało czegoś, co u innych jest niemal nierealne.
W 1992 roku Loreen Willenberg z Kalifornii usłyszała diagnozę: HIV. W tamtym czasie był to w zasadzie wyrok śmierci. Jednak ponad 30 lat później kobieta nie bierze żadnych leków i nadal pozostaje zdrowa. Jej przypadek od lat intryguje lekarzy, ale to, co wydarzyło się ostatnio, przerosło wszelkie oczekiwania. Willenberg przeszła intensywne leczenie nowotworów płuc i mózgu. To powinno osłabić jej odporność, otwierając drzwi dla uśpionego dotąd wirusa. Tymczasem HIV się nie uaktywnił. To właśnie ten fakt daje naukowcom nowy punkt odniesienia w badaniach nad leczeniem wirusa HIV.
„Jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek przekonani, że w naturalny sposób jej organizm wyleczył się z HIV” – powiedział dr Xu Yu z Instytutu Ragon w rozmowie z magazynem Science.
Willenberg należy do wyjątkowej grupy osób zwanych „elitarnymi kontrolerami”. To pacjenci, których układ odpornościowy sam potrafi trzymać HIV w ryzach bez leków. Ale jej historia to coś więcej. W 2022 roku u kobiety wykryto raka płuc, a następnie guz mózgu. Musiała przejść poważną operację i rozpocząć leczenie silnymi lekami. W warunkach osłabionej odporności wirus HIV zwykle wraca z całą swoją siłą. Tym razem jednak… zniknął.
„Jeśli wirus nie ujawnił się w trakcie leczenia nowotworu, to znaczy, że go po prostu nie ma” – podkreśla dr Steve Deeks z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco.
Naukowcy od dekad próbują znaleźć sposób na trwałe pozbycie się wirusa HIV. Do tej pory udawało się to dosłownie kilku osobom. Zwykle następowało to po przeszczepie komórek macierzystych z powodu raka krwi. Przypadek Willenberg daje nadzieję, że istnieje jeszcze taka droga, która nie wymaga radykalnych terapii.
„Nie mogę zaprzeczyć, że coś niezwykłego wydarzyło się z moim układem odpornościowym. Jeśli mogę być światłem dla innych, to z radością je niosę” – mówi Willenberg w rozmowie z Science.
Jej układ odpornościowy zareagował tak, jakby dokładnie wiedział, co robić. To właśnie fascynuje lekarzy, ponieważ zachodzi możliwość, że ciało może samo zapanować nad wirusem i dać nadzieję milionom pacjentów na całym świecie.
Dr Yu zapowiedział, że przypadek Willenberg zostanie szczegółowo zaprezentowany podczas międzynarodowej konferencji poświęconej HIV/AIDS w Kigali. Naukowiec podkreśla, że choć taka sytuacja to rzadkość, daje ona inspirację do nowych metod walki z wirusem.
Jeśli jej ciało naprawdę usunęło HIV bez wsparcia leków, może to oznaczać, że jesteśmy o krok bliżej do odkrycia mechanizmu, który pozwoliłby innym pacjentom przejść podobną drogę.
„Moja praca na Ziemi jeszcze się nie skończyła” – zaznaczyła Loreen.
Warto przeczytać: Jak metoda edycji genów CRISPR zmienia rzeczywistość
Szukasz ciekawych treści i jakościowego dziennikarstwa? Sięgnij po kwartalnik Holistic News!