Mają najstarszą bibliotekę i pierwsi uznali niepodległość USA. Niezwykły kraj na pograniczu Afryki i Europy

Maroko to kraj, który z jednej strony prowadzi wojnę, a z drugiej pozostaje oazą spokoju w regionie. Monarchia islamska, a jednocześnie liberalna. Państwo szukające „trzeciej drogi” rozwojowej, ale też trwały sprzymierzeniec Zachodu. Z miastami godnymi europejskich metropolii i zapomnianymi pustynnymi wioskami jak z XIX-wiecznych rycin. Z bazarami, na których arabscy kupcy wieszają splecione flagi: swoją i amerykańską. Maroko wymyka się jednoznacznym ocenom i prostym schematom.

Maroko – a tam radosny festiwal kolorów, smaków, zapachów. Nieskończony tłum, nieustający gwar, nieprzebrane ilości towaru do sprzedania. Świeżych owoców i warzyw, tkanin, dywanów, instrumentów, naczyń, obrazów, ziół, szat, chust, sukni, butów, lamp, biżuterii i czego tylko dusza zapragnie. Klimat suku – arabskiego targowiska robi niezapomniane wrażenie.

Na wielowiekowe bazary przychodzą nie tylko stateczne matrony okutane chustami, ale też młodzi ludzie, w tym roześmiane, swobodnie pokazujące ciemne włosy śniade dziewczyny. Wąskimi uliczkami biegają, goniąc za piłką, kilkuletnie dzieci – to reprezentacja Maroka jako pierwsza drużyna z Afryki dotarła w 2022 roku do półfinałów mistrzostw świata.

Właśnie! To wszechobecna młodość nadaje temu miejscu niebywałą dynamikę. Między sklepami szybkim krokiem przemykają spragnieni życia nastolatkowie, obściskują się pary, drepczą rodziny z kilkorgiem dzieci i z kolejnym w wózku. Co ciekawe – kilkulatkami najczęściej zajmują się ojcowie. To zupełnie inny obraz niż smutne ulice północnoeuropejskich miast z samotnie spacerującymi, zasępionymi emerytami.

Polecamy: Świat arabski obawia się sztucznej inteligencji. Wartości krajów Zachodnich do poprawy?

Krok do Europy

Maroko dość powszechnie uważane jest za kraj stosunkowo liberalny. Jest zbliżony do uznawanej za najbardziej „europejski” z krajów Afryki Północnej Tunezji i daleki od sąsiedniej, autokratycznej Algierii, a tym bardziej od rozpadającej się i trawionej wojną Libii. Co zdecydowało o tym, że kraj ten podążył akurat taką drogą?

Powodów jest wiele. Począwszy od strategicznego położenia do historii. Maroko leży na północno-zachodnich krańcach Afryki, z części jego wybrzeża widać Europę. Portowe miasto Tanger domyka od południa Cieśninę Gibraltarską stanowiącą przesmyk pomiędzy Oceanem Atlantyckim a Morzem Śródziemnym (odległość między kontynentami w najwęższym miejscu wynosi zaledwie 14 km). Trasa, którą współcześnie przepływają setki nowoczesnych tankowców, w starożytności prowadziła… w nieznane. Rzymianie uznawali to miejsce za „koniec świata”, a górzyste szczyty po obu stronach cieśniny nazwali Słupami Heraklesa.

Miasto Szawszawan, Maroko, fot.: Mark Neal / Pexels

Panowanie nad tym ważnym szlakiem handlowym oznaczało kontrolowanie handlu między Europą i Afryką oraz między północą i zachodem obu kontynentów a basenem Morza Śródziemnego. Stąd rywalizacja o skaliste wybrzeże, którym władali kolejno: Kartagińczycy, Rzymianie, Wandalowie, bizantyńscy Grecy, Arabowie, Portugalczycy, Brytyjczycy, Francuzi i wreszcie znowu Arabowie, przemieszani z plemionami berberyjskimi. Był nawet okres po I wojnie światowej, gdy Tanger pozostawał pod kontrolą międzynarodową, będąc przez  23 lata (1923-46) ośrodkiem pozbawionych nadzoru transakcji finansowych,  centrum handlu, przemytu, rozrywek, prostytucji i szpiegostwa.

Polecamy: Nowy islamski świat. Czy kraje Półwyspu Arabskiego wyznaczą trendy rozwojowe?

Nieoczywiste decyzje

Po pozbyciu się francuskiego protektoratu i odzyskaniu w 1956 roku niepodległości Maroko wybrało drogę rozwoju częściowo wzorowaną na demokracjach zachodnich – zdecydował o tym król Muhammad V, były sułtan.

Nie była to decyzja oczywista – wiele państw wychodzących z epoki kolonializmu inspirowało się ideami lewicowymi i zbliżało się do bloku wschodniego, wchodząc w orbitę wpływów ówczesnego Związku Sowieckiego (Egipt, Ghana, a później, w latach 70. – Somalia, Etiopia, Angola, Mozambik). Na rzecz utrzymania dystansu autokratycznych władz Maroka do bloku wschodniego przemawiała chęć zachowania monarchii, której początki sięgają VIII wieku, a także konflikt o pustynne tereny tak zwanej Sahary Zachodniej (niepodległościowe aspiracje tej ostatniej wspierały reżimy komunistyczne).

Ciekawostką pozostają zaszłości historyczne, łączące północnoafrykański kraj z Zachodem – jeden z przodków obecnego króla, Muhammad III z dynastii Alawitów jako sułtan w 1777 r. uznał niepodległość Stanów Zjednoczonych. Tym samym Maroko było pierwszym krajem w świecie, które przyznało rację Amerykanom, walczącym wówczas o suwerenność z Brytyjczykami. 

Powolne luzowanie autorytaryzmu

Kluczowy wpływ na politykę Maroka od początku lat 60. do końca XX w. miał król Hassan II – wykształcony we Francji prawnik, konserwatysta znajdujący oparcie w starych elitach kraju. Rządził autorytarnie, zwalczając, a nawet prześladując lewicową opozycję oraz ekstremistów islamskich. Podczas jego panowania doszło do istotnych przeobrażeń kraju. Między innymi została rozbudowana sieć systemów nawadniających pola uprawne, co przysłużyło się rolnictwu i zwielokrotniło produkcję żywności. Dzisiaj Maroko jest czwartym eksporterem pomidorów na świecie. 

Od początku lat 90. następowała stopniowa, choć powolna liberalizacja ustroju politycznego. Monarcha zainicjował reformy gospodarcze i wprowadził zasady wolnej gospodarki. Kontynuację przemian wymusiła na królu zmiana sytuacji geopolitycznej na świecie, w tym koniec „zimnej wojny”, presja Zachodu, naciski opozycji oraz rosnąca obawa przed wzrostem popularności ruchów islamskich. Obowiązujący wówczas w kraju system był nazywany „homeopatyczną demokracją” („homeopatic democracy”).

Polecamy: To mit, że wygrana na loterii jest szkodliwa

Próba godzenia islamu z zachodnią demokracją

Reformy nieśmiało zapoczątkowane przez ojca kontynuował jego syn – król Muhammad VI.  Władca, który doktorat z prawa obronił na uniwersytecie w Nicei, przejął stery państwa w wieku 36 lat. Trzy lata później poślubił o kilkanaście lat młodszą informatyczkę Lallę Salmę Bennani. Szybko zyskała opinię kobiety nowoczesnej – nie nosiła muzułmańskiej chusty (hidżabu), ubierała po europejsku, często zakładała spodnie. Prawdopodobnie to właśnie dzięki niej udało się spełnić część równościowych postulatów Marokanek.

Od kilku lat księżna Lalla Salma – dobra znajoma wielu dworów królewskich, między innymi Windsorów – nie pokazuje się publicznie z powodu niepotwierdzonego oficjalnie rozwodu. Podobno wyprowadziła się z pałacu monarchy w Rabacie, a plotkarskie czasopisma publikowały jej fotografie ze spacerów po nowojorskim Central Parku oraz z urlopu na greckich Sporadach, gdzie wypoczywała wraz z synem. 

Niezależnie od zawirowań w marokańskiej rodzinie królewskiej, polityczne przemiany, które zachodzą w tym kraju, wydają się być  trwałe. Muhammad VI uszanował wielokulturowe korzenie społeczeństwa, ustanawiając język berberyjski (tamazight) drugim urzędowym językiem w kraju (po arabskim). Według różnych szacunków od 41 do 80 proc. Marokańczyków ma korzenie berberyjskie, część identyfikuje się jako mieszani rasowo potomkowie czarnoskórych niewolników (Haratyni i Gnawa), jeszcze inni jako potomkowie Maurów, wypędzonych z Hiszpanii i Portugalii w XVII w. (Moryskowie).

Miasto Fez, Maroko, fot.: Mourad Ramzy / Pexels

Równość kobiet i mężczyzn

Nowa konstytucja Maroka z lipca 2011 r. potwierdziła równość kobiet i mężczyzn. Było to w znacznym stopniu usankcjonowanie wcześniej uzyskanych przywilejów, na przykład poprawki do prawa wyborczego, zapewniającego kobietom co najmniej 10 proc. miejsc w parlamencie, czy zmiany prawa rodzinnego, zwanego mudawana.

Podniesiono minimalny wiek kobiet do zawarcia małżeństwa z 15 do 18 lat oraz praktycznie wyeliminowano poligamię, uzależniając posiadanie kolejnej żony od zgody poprzedniej. Bardzo ważne było zrównanie praw małżonków przy rozwodzie, który orzekany jest w sądzie, co pozwoliło na równy podział majątku i wyznaczenie prawnych opiekunów dla dzieci. W konstytucji marokańskiej brak jest jakichkolwiek odniesień do koranicznego prawa szariatu.

Zobacz też:

Ustawa zasadnicza poszerzyła kompetencje premiera i  parlamentu na wzór państw europejskich, nie ograniczając istotnie kompetencji króla. Pojawił się w niej nowy rozdział „Wolności i prawa podstawowe”, zawierający regulacje dotyczące między innymi równego statusu mężczyzn i kobiet, praw osobistych, wolności wypowiedzi, prawa do informacji, prawa do życia, mieszkania, opieki zdrowotnej. Pozostawiono zapis o tym, że Maroko jest państwem islamskim, ale dodano zapewnienie o swobodzie kultu, którego gwarantem jest król.

Wprowadzając reformy, monarcha zapobiegł wybuchowi zamieszek, jakie miały miejsce, począwszy od 2011 roku, w wielu krajach arabskich. Opozycja nadal uważa wprowadzone zmiany za niewystarczające, wskazuje też na nierozwiązane problemy w kraju: bezrobocie młodzieży (zwiększa je wysoki przyrost naturalny), emigrację, brak równych szans w edukacji.

Podnosi też problem pozostawienia wpływowej elitarnej instytucji – machzenu, czyli grupy skupionej wokół monarchy, składającej się z królewskich notabli, najwyższego rangą personelu wojskowego, właścicieli ziemskich, szefów służb bezpieczeństwa, urzędników państwowych i innych członków establishmentu o dobrych koneksjach.

Wielu obywateli doceniło zmiany zbliżające ustawę zasadniczą kraju do konstytucji demokratycznych państw  zachodnich.

Zobacz też: Emiraty już nie takie arabskie, czyli nowe centrum świata

Inspiracja dla artystów, eldorado dla turystów

Gospodarka Maroka opiera się na usługach (56 proc.), przemyśle (30 proc.) i rolnictwie (14 proc.). W tym pierwszym sektorze coraz większą rolę odgrywa turystyka. Odpoczywający w tym kraju Europejczycy czy Amerykanie doceniają nie tylko afrykańskie upały, plaże nad oceanem czy Saharę ale też piękne pasma górskie z Atlasem Wysokim na czele (najwyższy szczyt – Dżabal Tubkal wznosi się na 4167 m n.p.m.). Zimą można tam jeździć na nartach.

Marokańskie krajobrazy zachwycają filmowców. W Atlas Studios, niedaleko pustynnego miasta Warzazat, kręcono między innymi. „Lawrence’a z Arabii”, „Mumię”, „Królestwo Niebieskie”, „Gladiatora”, „Grę o tron”. W przeszłości realizowali tu swoje dzieła słynni reżyserzy: Orson Welles („Otello” z 1951 r.) i Alfred Hitchcock („Niewłaściwy człowiek” z 1956 r.). Kraj od wielu dekad przyciąga artystów: w latach 50 i 60 XX w. w Tangerze tworzyli tak zwani beatnicy – Jack Kerouac, Tennesee Williams, Allen Ginsberg i William S. Burroughs. Wcześniej do Maroka podróżowali brytyjscy pisarze: Mark Twain i George Orwell. W Tangerze pomieszkiwali Rolling Stonesi, w Essaouirze na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego Jimi Hendrix, a w Marakeszu – projektant mody Yves Saint-Laurent.

Na liście zabytków UNESCO znajduje się aż dziewięć miejsc. Oprócz tych bardzo znanych – na przykład medyn (starych dzielnic) Marakeszu, Fezu i Essaouiry, znajdują się tam też obiekty nieco zapomniane, choćby Volubilis – rozległy, 42-hektarowy kompleks pozostałości po rzymskim mieście z początku naszej ery (pozostawało zamieszkałe aż do XI w, zniszczeniu uległo dopiero po trzęsieniu ziemi w połowie XVIII w.). 

Dla wielu będzie zaskoczeniem, że znajdujący się w mieście Fez i pochodzący z IX w. meczet Al-Karawijjin uznawany jest za najstarszy uniwersytet na świecie. W okresie rozkwitu arabskiej nauki studiowali na nim nie tylko muzułmanie, ale też Żydzi czy chrześcijanie, na przykład Gerbert z Aurillac, późniejszy papież Sylwester II. W meczecie zachowała się licząca około 1200 lat biblioteka, uważana za najstarszą nieprzerwanie działającą na świecie.

Polecamy: Jak policzyć ile osób żyje w Polsce? Spór o liczbę mieszkańców kraju

Kraj z perspektywami

Maroko to piąta co do wielkości gospodarka w Afryce. Nominalny PKB z uwzględnieniem siły nabywczej wynosi ok. 290 mld dolarów czyli ok. 9 tys. dolarów na głowę mieszkańca (3,5 raza mniej niż Polska). Obroty handlowe z naszym krajem dość szybko rosły, w 2022 r. eksport wyniósł 654 mln dolarów, a import 972 mln dolarów. Sprzedawaliśmy głównie pojazdy maszynowe, zboża, urządzenia elektryczne, m.in. rejestratory i odtwarzacze dźwięku lub obrazu. Kupowaliśmy głównie odzież, warzywa i owoce oraz rudy metali.

Od listopada 2022 r. jeden z trzech największych producentów wyrobów mleczarskich w Maroko – firma Safilait, która jest własnością polskiej grupy kapitałowej.

Jeśli stabilności politycznej towarzyszą perspektywy rozwoju gospodarczego, przyszłość monarchii jawi się w jasnych kolorach. Liberalizacja postępuje powoli, ale dość konsekwentnie. Utrzymując obecny kierunek zmian Maroko, może być wzorem dla innych krajów nie tylko w regionie.

Dowiedz się więcej:


Źródła:

  • K. Jarecka-Stępień, Przemiany polityczno-społeczne we współczesnym Maroku, [ONLINE];
  • A. Diawoł, Maroko – uprzywilejowany partner Unii Europejskiej, [w:] „Krakowskie Studia Międzynarodowe”, VIII/2011 nr 3, [ONLINE];
  • E. Popławska, Zasada podziału władzy i zrównoważenia władz w Maroku w świetle Konstytucji z 29 lipca 2011 roku, [w:] „Gdańskie Studia Prawnicze”, tom XXXI, 2014 r., [ONLINE];
  • M. Krukowska, Tunezja i Maroko. Oblicza Arabskiej Wiosny, [ONLINE].

Opublikowano przez

Dariusz Rostkowski

Autor


Pierwsze studia: filozoficzne, drugie: ekonomiczne. Pasjonat nieoczywistości - nieoczywistych podróży, sytuacji, ludzi, zdarzeń. Obserwuje świat, grzebie w historii. Pielęgnuje w sobie zdziwienie. Współczesny świat mu w tym pomaga.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.