Nauka
Chcesz być naprawdę szczęśliwy? Rób te 3 rzeczy z innymi ludźmi
11 października 2025
Słowacja właśnie dokonała jednej z najgłębszych zmian w swoim porządku prawnym od czasu wejścia do Unii Europejskiej. Nowelizacja konstytucji, przeforsowana przez rząd Roberta Fica i jego konserwatywnych koalicjantów, wprowadza zapisy dotyczące „ochrony tożsamości narodowej”, definiuje dwie biologiczne płcie i ogranicza zakres edukacji seksualnej oraz praw mniejszości. Twarzą zmian została Minister Kultury — Martina Šimkovičová.
Zmiany na Słowacji budzą skojarzenia z wcześniejszymi debatami w Polsce o roli tradycji, Kościoła i suwerenności państwowej wobec instytucji unijnych. Nowe zapisy konstytucyjne mogą być interpretowane jako próba zabezpieczenia przed „wpływami z zewnątrz” — zarówno w wymiarze kulturowym, jak i prawnym. Nowa konstytucja Słowacji ma dawać twarde gwarancje, że Słowacja zachowa wolność.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że to równocześnie krok, który może doprowadzić do napięć z Brukselą. Komisja Wenecka oraz Rada Europy już wyraziły obawy, że nowe przepisy mogą ograniczać prawa człowieka i podważać zasadę nadrzędności prawa europejskiego. Amnesty International oraz inne organizacje ostrzegają przed marginalizacją mniejszości seksualnych i obywateli o poglądach odmiennych od oficjalnej narracji rządu.
W centrum uwagi znalazła się minister kultury Martina Šimkovičová. W Polsce jej nazwisko może brzmieć egzotycznie, ale na Słowacji to postać doskonale znana — była prezenterka telewizyjna, obecnie polityczka Słowackiej Partii Narodowej (SNS). Od początku kadencji podkreślała konieczność „obrony tradycyjnych wartości” i sprzeciw wobec „ideologizacji kultury”.
Jej wizerunek łączy medialny blask z twardym konserwatywnym przekazem. Dla zwolenników stała się symbolem powrotu do „autentycznych słowackich korzeni”. Dla krytyków — symbolem populizmu i upolitycznienia kultury. Jej działania w resorcie, od zmian w dotacjach dla instytucji po publiczne wypowiedzi o „zagrożeniu z Zachodu”, wpisują się w szerszy plan rządu Fica: podporządkowania polityki kulturalnej idei narodowej jedności.
Nowelizacja konstytucji spotkała się z natychmiastową reakcją organizacji międzynarodowych. Komisja Europejska i Agencja Praw Podstawowych zapowiedziały analizę zgodności przepisów z prawem unijnym. Na Słowacji planowane są protesty społeczne, a opozycja rozważa skierowanie sprawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Zmiany dotkną także sfery życia codziennego. Nowe przepisy mogą utrudnić proces zmiany płci w dokumentach. Mogę także ograniczyć edukację o seksualności w szkołach oraz wpłynąć na prawo rodzinne i zasady adopcji. Ich praktyczne skutki będą jednak widoczne dopiero za kilka miesięcy.
Dla Polski wartość tego doświadczenia polega na obserwacji. Choć nasze państwa łączy konserwatywne zaplecze społeczne, reakcje społeczne i polityczne na podobne zmiany mogą być inne. W Bratysławie widać wyraźny konflikt między społeczeństwem obywatelskim a elitami władzy.
Dla Warszawy to sygnał, że retoryka obrony tożsamości może być politycznie skuteczna, ale niesie ryzyko izolacji na arenie europejskiej. Wspólny mianownik jest jeden — w Europie Środkowej trwa ponowne definiowanie pojęć: narodu, kultury i prawa.
Zmiana konstytucji na Słowacji i firmowanie zmian przez Minister Kultury, Martinę Šimkovičovą, stanowi potwierdzenie tezy, że kultura i prawo stają się narzędziami walki o wizję tożsamości w szybko zmieniającej się rzeczywistości.
Przeczytaj także: Litwa, Łotwa i Estonia. Nie jeden, a trzy zupełnie różne światy
Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News