Nauka
Bezpieczna stymulacja mózgu. Rewolucja w neurologii
04 grudnia 2024
Pozew zbiorowy przeciwko firmie będącej właścicielem m.in. Facebooka i Instagrama złożyły trzydzieści trzy stany USA, a dziewięć innych wystosowało indywidualne skargi. Prokuratorzy federalni oskarżają Metę o naruszanie przepisów ustawy o ochronie prywatności dzieci w Internecie (COPPA) oraz wprowadzanie opinii publicznej w błąd na temat zagrożeń wynikających z używania mediów społecznościowych.
Główny zarzut dotyczy nielegalnego zbierania przez korporację Marka Zuckerberga danych o osobach poniżej trzynastego roku życia. Zabrania tego COPPA. Wielu ekspertów obawia się, że posiadane przez Metę informacje są potem stosowane do tworzenia algorytmów, których celem jest uzależnienie najmłodszych od platform takich jak Facebook.
Specjaliści ze Stanów Zjednoczonych mówią o kryzysie zdrowia psychicznego dzieci. Badania sugerują, że nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia depresji, stanów lękowych, bezsenności i zaniżonego poczucia własnej wartości. Porównywanie się z innymi osobami, często nieuzasadniona krytyka oraz presja związana z uzyskiwaniem „lajków” i pochwał źle wpływają na emocje.
Tymczasem reklamodawcy chętnie wyświetlają swoje oferty dzieciom. Firmy liczą na to, że już jako dorośli konsumenci zachowają oni lojalność wobec marki znanej z młodości.
Prokuratorzy generalni z trzydziestu trzech stanów (w tym Kalifornii i Nowego Jorku) twierdzą, że Meta wielokrotnie wprowadzała Amerykanów w błąd i nie informowała o zagrożeniach wynikających z używania jej platform. Korporacja miała też celowo nakłaniać nastolatków do obsesyjnego używania mediów społecznościowych.
„Meta wykorzystała niespotykane dotąd technologie, aby przyciągnąć, zaangażować i w końcu uzależnić młodzież”
– czytamy w skardze.
Prawnicy twierdzą, że mimo iż korporacja wiedziała, że publikowanie zdjęć w mediach społecznościowych pogarsza samoocenę wśród najmłodszych, to opracowywała algorytmy, których celem było uzależnienie młodzieży od serwisów.
„Meta krzywdzi nasze dzieci, pielęgnując ich uzależnienie w celu zwiększenia zysków”
– przekonuje prokurator generalny Kalifornii, Rob Bonta.
Władze Stanów oskarżyły także firmę o szerzenie szkodliwych praktyk w internecie. W tym na platformie Horizon Worlds oraz w aplikacjach WhatsApp i Messenger.
„Meta jest zaskoczona pozwem. Zamiast konstruktywnej współpracy z firmami z branży i opracowania jasnych, odpowiednich dla wieku standardów stosowanych aplikacji, prokuratorzy generalni wybrali ścieżkę sądową”
– czytamy w oświadczeniu spółki.
Polecamy:
Osiem innych stanów USA oraz Waszyngton D.C. złożyło podobne skargi przeciwko korporacji Zuckerberga, choć nie dołączyło do pozwu zbiorowego. Łącznie daje to czterdzieści dwa stany, które podejmują działania przeciwko firmie.
To kolejne przypadki w serii procesów przeciwko internetowym gigantom. Przed sądami stanęły już nie tylko Meta, ale też Google oraz TikTok, o czym niedawno pisaliśmy:
Mark Zuckerberg bronił w przeszłości działań podejmowanych przez swoją firmę.
„W centrum oskarżeń kryje się przekonanie, że kładziemy większy nacisk na zysk niż na bezpieczeństwo. To po prostu nieprawda”
– stwierdził w październiku 2021 roku na swoim profilu na Facebooku.
Meta ma zostać ukarana grzywnami w wysokości od tysiąca do pięćdziesięciu tysięcy dolarów za każde pojedyncze naruszenie różnych ustaw. Kwota będzie się sumować, a biorąc pod uwagę liczbę użytkowników Facebooka i Instagrama szybko może sięgnąć milionów dolarów.
Wnosząc pozwy, władze stanowe próbują wypełnić luki prawne. Wynikają one z bezradności Kongresu USA, który nie potrafi uchwalić nowych przepisów dotyczących ochrony dzieci w internecie. Debata na ten temat trwa od wielu lat.
Badania nad wpływem mediów społecznościowych na dzieci i młodzież dostarczają dowodów, że podobne serwisy mogą szkodzić najmłodszym. Problem jest jednak złożony i wciąż debatują nad nim naukowcy z całego świata.
Poza wspomnianymi wcześniej depresją, stanami lękowymi i bezsennością na platformach takich jak Facebook, Instagram czy TikTok może dochodzić do aktów cyberprzemocy, czy wręcz prześladowań. Często są to traumatyczne doświadczenia, które wpływają na psychikę.
Uzależnienia od serwisów społecznościowych zakłócają też życie codzienne i są przyczyną problemów w szkołach. Zamiast skupiać się na lekcjach, najmłodsi przesiadują na smartfonach i tym samym zakłócony jest proces ich edukacji.
Warto jednak zaznaczyć, że wpływ mediów społecznościowych na dzieci i młodzież jest złożony i zależy od indywidualnych cech nastolatków. Nie wszyscy użytkownicy doświadczają negatywnych skutków działań podobnych serwisów. Ważne, aby rodzice mieli kontrolę nad tym, w jaki sposób ich pociechy używają Facebooka i Instagrama. Bo odpowiedzialne i rozważne korzystanie z takich serwisów może mieć też pozytywne skutki. We współczesnym świecie trudno wyobrazić sobie życie bez takich portali.
Dowiedz się więcej: