Prawda i Dobro
Nowy trend w internetowym randkowaniu. Uwaga: to może być pułapka
28 stycznia 2025
Jednym z najbardziej znanych momentów misji Apollo 11 było wetknięcie masztu z flagą USA w powierzchnię Księżyca. Operacja trwała zaledwie 10 minut, lecz wzbudziła wiele pytań i wywołała liczne dyskusje. Po ponad pół wieku od tego wydarzenia warto zastanowić się, co obecnie dzieje się z flagami.
Rywalizacja między USA a ZSRR sprawiła, że każde osiągnięcie w przestrzeni kosmicznej urastało do rangi symbolu narodowej potęgi. W sławnym orędziu w 1961 roku John F. Kennedy ogłosił ambitny plan – wysłanie człowieka na Księżyc. Gdy lata później misja Apollo 11 miała doprowadzić do ziszczenia wizji amerykańskiego prezydenta, pojawiło się pytanie, jak najlepiej upamiętnić to historyczne wydarzenie i jednocześnie uniknąć skojarzeń z wojskową dominacją.
Pomysł wzniesienia flagi Stanów Zjednoczonych wyszedł od grupy doradców NASA, w tym administratora programu Apollo, Thomasa O. Paine’a. Początkowo zastanawiano się nad innymi formami upamiętnienia lądowania. Niektórzy proponowali umieszczenie tablicy z nazwiskami uczestników misji lub neutralny symbol reprezentujący całą ludzkość. Jednak ostatecznie uznano, że flaga najlepiej odda charakter misji jako osiągnięcia Amerykanów.
Decyzja o umieszczeniu flagi na Księżycu spotkała się z krytyką. Pojawiły się głosy, że gest ten może zostać odebrany jako roszczenie terytorialne USA. Byłoby to zresztą pogwałcenie Traktatu o Przestrzeni Kosmicznej z 1967 roku, który zakazuje przywłaszczania sobie ciał niebieskich przez jakiekolwiek państwo. Krytycy podkreślali również, że misja Apollo 11 powinna być postrzegana jako osiągnięcie całej ludzkości, a nie jednego kraju.
Przedstawiciele NASA zaznaczyli, że amerykańska flaga miała być jedynie symbolicznym wyrazem dumy narodowej. Dodatkowo astronauci Armstrong i Aldrin umieścili na Księżycu tablicę z inskrypcją: „Tutaj ludzie z planety Ziemia po raz pierwszy postawili stopę na Księżycu. Lipiec 1969 r. Przybyliśmy w pokoju, w imieniu całej ludzkości”.
Polecamy: Astronomia amatorska inspiruje naukowców. Tak zbadano chmury Jowisza
Zatknięcie flagi na Księżycu nie było wyłącznie gestem. Wiązało się z wyzwaniem technologicznym, które wymagało opracowania rozwiązań przez inżynierów z NASA. Pierwszym problemem był brak atmosfery na Srebrnym Globie. Oznacza to, że flaga nie mogłaby powiewać naturalnie. Aby wyglądała efektownie na zdjęciach, konieczne było opracowanie mechanizmu, który utrzyma ją w rozpostartej pozycji.
Pracownicy amerykańskiej agencji zaprojektowali więc specjalny maszt. Składał się on z dwóch części: pionowego pręta oraz poziomego ramienia teleskopowego, które rozciągało flagę, nadając jej wygląd powiewającej na wietrze. Sama flaga została wykonana z nylonu, materiału lekkiego i odpornego na ekstremalne temperatury.
Buzz Aldrin wspominał później, cytowany przez magazyn People: „Flaga, którą załoga Apollo 11 pozostawiła na Księżycu, była jedną wielką porażką. Najpierw nie chciała się rozprostować i napiąć, a potem przewróciła się podczas startu”.
Misja Apollo 11 nie była ostatnią w ramach kontynuowanego do 1972 roku programu. Łącznie astronauci pozostawili na powierzchni naszego naturalnego satelity sześć amerykańskich flag. Ich losy są przedmiotem zainteresowania naukowców i entuzjastów kosmosu, a także tematem wielu hipotez i obserwacji. Brak atmosfery na Księżycu oznacza, że utrzymuje się tam wysoki poziom promieniowania ultrafioletowego. Na nylon, z którego wykonano flagi, ma ono wpływ destrukcyjny. Prawdopodobnie materiał uległ degradacji, a jego barwy całkowicie wyblakły. Oprócz tego ekstremalne wahania temperatur, które panują na Srebrnym Globie, mogły spowodować, że materiał stał się kruchy.
Czy flagi nadal znajdują się na swoich miejscach? Mimo dość popularnych teorii spiskowych na temat rzekomego oszustwa, jakim miało być lądowanie na Księżycu, flagi tam umieszczone nadal stoją na swoich miejscach. Dane zebrane przez Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO), satelitę NASA badającego powierzchnię Księżyca, wskazują, że pięć z sześciu flag wciąż stoi tam, gdzie je pozostawiono. Jedynym wyjątkiem jest flaga z misji Apollo 11. Astronauci Neil Armstrong i Buzz Aldrin zauważyli, że przewróciła się na skutek podmuchu wywołanego startem modułu księżycowego.
Flag na Księżycu nie można dostrzec z Ziemi przy użyciu nawet najpotężniejszych teleskopów. Są one zbyt małe – ich wymiary wynoszą ok. 1,5 × 0,9 metra. Najdokładniejsze zdjęcia powierzchni Księżyca, wykonane przez LRO, przedstawiają jedynie rozmazane cienie flag i ślady pozostawione przez astronautów.
Lokalizacje flag są jednak dobrze znane – każda znajduje się w miejscu lądowania odpowiedniej misji Apollo, na przykład na Morzu Spokoju czy w dolinie Taurus-Littrow. Przyszłe pokolenia nie będą mogły podziwiać flag pozostawionych na Księżycu. Materiał flag może całkowicie się rozpaść w ciągu kolejnych kilkudziesięciu lat. Wysokie poziomy promieniowania i ekspozycja na wahania temperatur mogą spowodować, że pozostaną jedynie metalowe elementy masztów.
Przyszłe misje załogowe na Księżyc, na przykład w ramach programu Artemis, mogą zbadać stan flag z bliska. Pozwoli to lepiej zrozumieć, jak materiały zachowują się w warunkach kosmicznych. Flagi pozostawione na Księżycu są nie tylko świadectwem historycznego osiągnięcia, ale także przypomnieniem o ambicjach ludzkości na polu eksploracji przestrzeni kosmicznej.
Polecamy: Pierścienie Saturna skrywają tajemnicę. Mogą być starsze, niż sądzono