Moralność sztucznej inteligencji. Program do napisania „na już”?

Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji (AI) to jeden z najważniejszych tematów współczesności. Technologia, która jeszcze niedawno była tylko ciekawostką dzisiaj wkracza do naszej codzienności, a niebawem może zupełnie zmienić sposób, w jaki korzystamy z nowoczesnych urządzeń, bez których nie wyobrażamy sobie życia. Jak to na nas wpływa? I co ważniejsze: jak wpłynie na przyszłość?

Człowiek jest istotą, w której współistnieją dwie rzeczywistości: biologiczna i psychiczna. W każdej z tych sfer działają różne popędy i motywacje będące napędem do życia. Seks, jedzenie, ochrona swojego ciała czy lęk przed śmiercią. Wola przetrwania skłania nas do zaspokajania swoich świadomych i nieświadomych potrzeb niemal za wszelką cenę.

Na szczęście jako wysokorozwinięty gatunek wykształciliśmy w sobie zabezpieczenie przed krzywdzeniem innych, którym jest ośrodek hamowania w mózgu, a jako społeczeństwa stworzyliśmy liczne systemy moralne, z którymi to utożsamiając się, jesteśmy w stanie ocenić, co jest dobre, a co złe. 

Czy rozsądek podąża za innowacją?

Wielcy gracze rynku nowych technologii prześcigają się we wprowadzaniu innowacyjnych rozwiązań, a wykładniczo rosną również obawy o bezpieczeństwo, które bywają wkomponowane w apokaliptyczne wizje, często z resztą wyśmiewane. A jednak wydaje się być rozsądne zadawać sobie pytanie: „co, jeśli”?

Co, jeśli „coś” co stworzymy, stanie się mądrzejsze od nas? Gatunek ludzki zdominował ziemię i stanął na czele drabiny pokarmowej nie dzięki temu, że był najsilniejszy, najszybszy czy najzwinniejszy. Ewolucja była łaskawa dla jednego, szczególnego organu: mózgu. To w nim, część korowa, zwana też korą nową będąca zaawansowana i niezwykle skomplikowaną strukturą nerwową, pozwoliła nam zbudować cywilizację i nauczyć się przetrwać niemal w każdych warunkach, rozprzestrzeniając się po całej planecie.

Matheus Bertelli / Pexels

Poza funkcjami kontrolującymi nasz organizm człowiek posiada to, czego nie ma żaden inny gatunek: umysł. To szczególny stan, będący, według paradygmatu nauk przyrodniczych, wynikiem interakcji budowy biologicznej i procesów chemicznych w mózgu ze światem zewnętrznym. 

Manifest Kandela, amerykańskiego neurobiologa opierał się na założeniach, które są podstawą współczesnej psychiatrii. Poza reprezentatywnością stanów umysłu w mózgu oraz wpływie genów na determinację jego czynności, ludzki narząd ma umiejętność — klucz do zdobywania przewagi nad innymi gatunkami: zdolność uczenia się. Model AI, który to opanował, już istnieje. 

Świadomość 

Aby w umyśle powstała idea, a później wola wprowadzenia jej w życie, istota musi spełniać jeszcze jeden warunek. Musi posiadać świadomość.

Świadomość to stan psychiczny, który jest fundamentem dla wszystkich innych zjawisk wewnętrznych i ich fenomenów. Jest również przestrzenią, która pozwala na reagowanie somatyczne lub autonomiczne na świat zewnętrzny oraz na istnienie funkcji poznawczych, takich jak: reprezentacja przedmiotów w umyśle, pamięć czy uwaga. W takim rozumieniu stan świadomości posiadają zwierzęta, natomiast najprawdopodobniej tylko homo sapiens posiada samoświadomość.

Polecamy: Feminizm jako humanizm. Potrzebny powrót do korzeni

Samoświadomość jest konstruktem zaistniałym dzięki relacji mózg-umysł, a ten specyficzny stan jest niekiedy opisywany jako intymna rzeczywistość wymiany myśli z samym sobą. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zdolność do posługiwania się mową.

W umyśle człowieka występuje tak zwana pętla artykulacyjna, dzięki której jesteśmy w stanie myśleć, a więc prowadzić wewnętrzny dialog (lub monolog) posługując się strukturą lingwistyczną, potocznie zwaną językiem. 

Sposób działania niektórych modeli LLM (ang. Large Language Model, Duży Model Językowy) opiera się właśnie na maszynowym uczeniu, które korzysta z ludzkich języków. Jeden z najpopularniejszych chatbotów, GPT, opiera się na takim sposobie uczenia, które nie jest nadzorowane (maszyna uczy się sama), a sposób przetwarzania danych oparty jest na matematycznych modelach zwanych sieciami neuronowymi. 

Wszystkie te cechy, to właściwości podobne do ludzkiego mózgu. Czy zatem dając maszynie narzędzie pozwalające korzystać z dobroci ewolucji, jakim jest proces uczenia się, nie ryzykujemy tego, że stworzymy niematerialny gatunek, mogący nas prześcignąć, a następnie zdominować?

Póki co, nie udowodniono tego, że maszyna potrafi myśleć tak jak człowiek, ani, że jest samoświadoma, a więc ma poczucie czasu, tego kim i gdzie jest (świadomość czasu i miejsca to jedno z najważniejszych kryteriów przesiewowych w psychologicznym badaniu kontaktu z rzeczywistością). Czy jednak tak pozostanie na zawsze?

Kwestia moralności

Moralność to, najprościej mówiąc zasady, które mówią o tym co jest dobre, a co złe. W rozumieniu psychologicznym jest to zinternalizowany, a więc uwewnętrzniony system zasad, z którymi utożsamia się jednostka, a więc przyjmuje je za część swojego „ja”. Człowiek mający zdolność do myślenia abstrakcyjnego, czyli wyobrażania sobie stanów, emocji i innych bytów niematerialnych potrafi operować pojęciami „dobro” i „zło”. Wie, że nie należy zabijać nie tylko z powodu przyjętego kodeksu etycznego, ale również dlatego, że tak podpowiada mu intuicja: badania naukowe potwierdzają, że oglądanie scen, w których komuś dzieje się krzywda, w znakomitej większości przypadków wiąże się z postawami awersyjnymi. 

Modele sztucznej inteligencji bazujące na bardzo dużych modelach językowych, bazując na metadanych, którymi były „karmione”, mogą na podstawie zebranego materiału lingwistycznego „wywnioskować” kontekst i przyjmując najbardziej logiczną sekwencję wyrazów zadecydować, czy coś jest dobre albo złe. Nie rozumieją natomiast głębi tych pojęć, gdyż nie posiadają samoświadomości, w której mogłaby powstać umysłowa reprezentacja ich abstrakcyjnych wykładników.

Polecamy: Sztuczna inteligencja w dziale HR. Czy będziesz rekrutowany przez bota?

AI nie posiada również naturalnego instynktu zachowania integralności, czyli dążenia do zachowania swojej formy i unikania zranienia. Dlatego, jak się wydaje, nie posiada zdolności do empatii, w tym przypadku polegającej na wyobrażeniu sobie własnego bólu jako reakcji na ból u obserwowanej osoby. Prościej mówiąc, gdy widzimy scenę, w której ktoś łamie sobie rękę, reagujemy tak, jakbyśmy to my doświadczali tego na własnej skórze. W naszym umyśle powstaje wyobrażenie własnego bólu i grymas na twarzy, a także obronna postawa całego ciała, a w mózgu aktywność wykazuje ośrodek bólowy. 

Złamanie przez człowieka którejś z zasad moralnych wywołuje konflikt wewnętrzny, zwany poczuciem winy. W umyśle powstaje zwarcie sił ego i super ego wywołujące wewnętrzne rozdarcie. 

Wybory

System moralny i etyczny to niezwykle obszerny i rozbudowany konstrukt psychiczny wywołujący niezliczoną ilość subiektywnych stanów wewnętrznych pełniących funkcje samozachowawcze, kontrolne czy adaptacyjne. Niekiedy ich niewłaściwe działanie wywołuje stany patologiczne, które leczy się między innymi psychoterapia, korzystającą właśnie z największej ludzkiej umiejętności: zdolności do uczenia się.

Codzienność wymaga od nas dokonania niezliczonej liczby wyborów. Niektórych dokonujemy bezwiednie i automatycznie (działa tutaj również nasza nieświadomość), czasem jednak stajemy przed wyborami dramatycznymi.

Twórczyni współczesnej etyki cnót, Philippa Foot stworzyła eksperyment myślowy, zwany „dylematem wagonika”. Jego podstawowa wersja brzmi:

Wagonik kolejki wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół po torach. Na jego drodze znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów przez szalonego filozofa. Ale możesz przestawić zwrotnicę i w ten sposób skierować wagonik na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Co powinieneś zrobić?

Koncepcje rozwiązania tego dylematu są tak różne, że na jego podstawie wytłumaczyć można co najmniej kilka paradygmatów współczesnej filozofii i etyki. Jakiego wyboru dokonałaby AI? Na jakiej podstawie podjęłaby decyzję?

Przyszłość jest dziś

Nowoczesne samochody wyposażone są już w systemy umożliwiające uniknięcie kolizji. W przyszłości będą jeszcze doskonalsze za sprawą wykorzystania sztucznej inteligencji do analizy danych i podejmowania decyzji. Gdy samochód będzie pędził wąskim mostem wprost na trójkę przechodniów, co powinien zrobić system. Poświęcić kierowcę i zjechać do rzeki, czy zadbać o jego bezpieczeństwo i potrącić przypadkowych ludzi? 

Są to pytania, na które musimy znaleźć odpowiedź, i to bardzo szybko.


Dowiedz się więcej:

Źródła

J. Filek, Filozofia jako etyka. Wydawnictwo Znak, Kraków 2001

T. S. Klochowicz, Pojazdy autonomiczne a moralność sztucznej inteligencji, 2018

J. Maciuszek, Czym jest moralność naturalna? 1996

Opublikowano przez

Krzysztof Zaniewski

Autor


Uważny obserwator rzeczywistości, muzyk, hobbystycznie lubiący filozoficzne rozważania, a zawodowo pracujący terapeutycznie z dziećmi i młodzieżą, od których czerpie inspirację i pozytywną energię. Dumny właściciel psa Izoldy, która jest dla niego przykładem miłości bezwarunkowej. Gorący wielbiciel muzyki Ryszarda Wagnera.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.