Edukacja
„Pan Belfer” o edukacji. Ciekawość uczniów zanika – czas działać
27 grudnia 2024
Kanadyjska metropolia postanowiła walczyć ze zmniejszaniem się populacji owadów. Na projekcie skorzysta także wizerunek miasta
Radni miasta Calgary w kanadyjskiej prowincji Alberta, zaniepokojeni wynikami badań naukowców z Uniwersytetu York w Toronto, zaproponowali ciekawy pomysł na aranżację przestrzeni miejskiej.
Doniesienia o zmniejszeniu światowej populacji owadów nawet o 80 proc. zainspirowały lokalnych polityków do przekształcenia nieużytków budowlanych w kwietne bulwary, które mają przyciągnąć do miasta więcej pszczół i trzmieli.
Owady, choć niepozorne i zazwyczaj traktowane przez ludzi z niechęcią, są nieodłącznym elementem ekosystemu – zapylają drzewa, kwiaty i wszelkie rośliny rolne. Eksperci z Toronto ostrzegają, że w wyniku działalności człowieka obszary, na których mogą mieszkać owady pszczołowate, zanikają w zaskakującym tempie.
Według wyników badań opublikowanych na łamach dziennika „Journal of Insect Conservation” amerykański gatunek trzmiela jest na skraju wyginięcia, co może mieć katastrofalne skutki dla kanadyjskiego rolnictwa.
Dzięki specjalnej ustawie o pszczołach i pszczelarstwie wprowadzonej przez władze stanu Alberta, miasta mogą otrzymać finansowe wsparcie na ochronę owadów. Inicjatywa cieszy się olbrzymią popularnością wśród mieszkańców Calgary. Korytarz kwiatów postawiony w południowej części miasta przyciąga tysiące obserwatorów zainteresowanych życiem pszczół. Stworzono także część edukacyjną, wykorzystywaną w ramach zajęć szkolnych.
Powstające kwietniki to miejsca stwarzające odpowiednie warunki do osiedlania się owadów. Trawy, kolorowe zioła, a nawet chwasty preferowane przez owady pszczołowate posadzono także na dachach i balkonach budynków przeznaczonych do rozbiórki lub na pozostających w posiadaniu miasta nieużytkach budowlanych. Pracownicy urzędu miejskiego, na których powołuje się korespondent PAP, twierdzą, że budynki nie wymagają drogich zabiegów konserwacyjnych, a dzięki tej inicjatywie miasto wygląda estetyczniej.
W sumie przygotowanie projektu trwało ponad rok. Entomolodzy na łamach kanadyjskiej prasy podkreślają, że na bulwarze zauważono obecność 15 gatunków trzmieli i prawie 100 rodzimych gatunków pszczół. Część z nich to grupy zagrożone wyginięciem.
Miasta, które podejmują działania na rzecz ratowania owadów, takie jak Calgary, Toronto czy Ottawa, w 2015 r. dołączyły do amerykańskiego programu Bee Cities mającego zwiększyć liczebność populacji owadów pszczołowatych. Obecnie w projekcie uczestniczą 23 kanadyjskie miasta.
Podobną akcję promują także polskie media. Z powodu kwietniowej suszy w minionym tygodniu na dachach wybranych warszawskich hoteli, urzędów i biurowców wystawiono rabaty kwiatów, które mają przyciągnąć pszczoły.
W polskich miastach powstaje także coraz więcej uli. Organizowane są również darmowe warsztaty pszczelarskie, bowiem miejski miód stał się modnym rarytasem, od kiedy do hodowli roślin, z których powstaje, nie używa się pestycydów.
Źródła: CBC News, New York Times, PAP