Koniec myszki i klawiatury. Microsoft zdradza plan na 2030 r.

Microsoft zapowiada koniec ery myszki i klawiatury. Do 2030 roku komputery z Windows będą działać jak inteligentny asystent, reagujący na głos i kontekst. Czy to początek największej rewolucji w historii komputerów?

Microsoft ujawnia Windows 2030 Vision

Microsoft współpracuje z AI nie od dziś, lecz właśnie teraz kooperacja nabiera rewolucyjnego rozpędu. 4 sierpnia 2025 roku Firma przedstawiła swoją wizję przyszłości Windowsa, którą pragnie zrealizować do 2030 roku. W ciągu tych 5 następnych lat ma się sporo zmienić, głównie za sprawą AI.

Narzędzie sztucznej inteligencji przestanie być jedynie dodatkiem do systemu. W przyszłości stanie się integralną częścią całego Windowsa, które będzie przodować w technologii firmy. Co to konkretnie oznacza?

Użytkownik komputera będzie sterować sprzętem za pomocą głosu, a AI spełni jego żądania. Dzięki czemu myszka, czy klawiatura nie będą już więcej potrzebne. Całość ma przypominać rozmowę z asystentem.

Rewolucja sztucznej inteligencji. Komputer jak osobisty asystent

„Komputer będzie w stanie widzieć to, co my widzimy, słyszeć to, co my słyszymy, a my będziemy mogli z nim rozmawiać i prosić o realizację znacznie bardziej zaawansowanych zadań. Uważam, że będzie to znacznie bardziej naturalna forma komunikacji. Świat klikania myszką i pisania na klawiaturze będzie się wydawał tak obcy, jak dziś dla pokolenia Z korzystanie z MS–DOS” – wyjaśnił David Weston, wiceprezes ds. bezpieczeństwa przedsiębiorstw i systemów operacyjnych w firmie Microsoft, w wywiadzie na łamach oficjalnego konta Windows na YouTube. 

MS–DOS to pierwotna wersja Microsoftu, która pochodzi z lat 80. XX w. System opierał się na bardzo prostej formule, nie posiadał nawet grafiki.

Windows bez klawiatury. Nowy system sterowany głosem

Na łamach Windows 2030 Vision, David Weston wyjaśnił także, że zniknie tradycyjny interfejs graficzny. W zamian pojawi się multimodalna komunikacja. O co dokładnie chodzi?

Nowoczesny system Windows bez klawiatury zrozumie nie tylko głosowe polecenia użytkownika, ale też sam kontekst jego wypowiedzi. Nie będziemy już przeklikiwać się przez menu oraz okna, aby zlecić wykonanie zadania systemowi, wystarczy użycie do tego głosu. Dzięki temu sztuczna inteligencja skoordynuje pracę wielu plików i systemów w bardzo podobny sposób do tego, w jaki AI zaczyna już teraz zarządzać wieloma kartami. To najważniejsza zmiana, którą przedstawiciele firmy chcą wprowadzić, ponieważ całkowicie odmieni ona główną funkcję systemów operacyjnych.

Szukasz inspirujących treści w wersji wideo? Zajrzyj na nasz kanał na YouTube.

Emocje, jakie pojawiły się po ogłoszeniu planowanych zmian Windowsa są jednak dość stonowane. Opinia publiczna obawia się, że utknie z konkretnym systemem AI bez możliwości wyboru innych narzędzi sztucznej inteligencji. Poza tym niektórzy przypominają, że poprzednio zapowiadana rewolucja Copilot nie przyniosła obiecanych korzyści. Użytkownicy zarzucają firmie, że inteligentny asystent wygląda jednak na niedopracowanego i narzuconego. 

Mimo to zmiany już są powoli wdrażane. Czas pokaże, czy rewolucja sztucznej inteligencji znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. 

Ważny temat: Technologia na kolanach. Sekret Aborygenów nokautuje sztuczną inteligencję

Opublikowano przez

Patrycja Krzeszowska

Dziennikarz


Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Rzeszowskiego. W mediach pracuje od 2019 roku. Współpracowała z redakcjami newsowymi oraz agencjami copywriterskimi. Ma ugruntowaną wiedzę psychologiczną, zwłaszcza z psychologii poznawczej. Interesuje się także tematami społecznymi. Specjalizuje się w odkryciach i badaniach naukowych, które mają bezpośredni wpływ na życie człowieka.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się na naszą listę mailingową. Będziemy wysyłać Ci powiadomienia o nowych treściach w naszym serwisie i podcastach.
W każdej chwili możesz zrezygnować!

Nie udało się zapisać Twojej subskrypcji. Proszę spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja powiodła się.