Prawda i Dobro
Piekło na Karaibach. Kraj w rękach gangsterów
20 stycznia 2025
Zazwyczaj o kulturze mówimy z dumą, uznając, że niesie istotne dla ludzkości wartości, które wzbogacają nasz byt. Oczywiście jest to z reguły prawda, jednak kultura może również stać się pułapką. Wynalazki, dzieła sztuki, prawo, zwyczaje, pozwalają nam na coraz szybsze tempo rozwoju i doskonalenie naszej cywilizacji. Z drugiej jednak strony nie wszystkie składniki kultury mają pozytywny wpływ na naszą ewolucję.
Dlatego dobrze jest mieć zawsze „pod ręką” coś, co podpiera nasze myślenie o otaczającym nas świecie, co pozwala szerzej spojrzeć na bieg spraw i nadaje dobry kierunek naszemu życiu. Humanizm, który towarzyszy nam od zarania dziejów, rozumiany jako troska człowieka o poszukiwanie dobra, godności i szczęścia, może być tym fundamentem, a zarazem punktem odniesienia.
Nieważne czy wierzymy w Boga, czy nie „każdy człowiek powinien być świadomy swojej unikatowej jednostkowości, aby móc cieszyć się wolnością, aby umiał cenić współpracę z innymi i aby jego praca wzmacniała w nim oczywisty dla istoty żywej optymizm, nierozerwalnie złączony z afirmacją istnienia, jaką powinno być życie, póki trwa” (Jacek Tabisz Nowy humanizm).
Humanizm nabiera w nowym tysiącleciu nowego kształtu. Sztuczna Inteligencja sprawia, że poszukujemy głębszego znaczenia naszego człowieczeństwa. Powstaje wiele analiz, prac poświęconych temu co dalej z człowiekiem. Uczeni, artyści, poeci, a także każdy z nas czuje się wtopiony w ekosystem naszej planety, intuicyjnie szukając komunikacji ze światem zwierząt i przyrody. Wisława Szymborska poświęca wiele wierszy refleksjom o tych związkach, pytając: „Ubyliśmy zwierzętom, kto ubędzie nam” (Iwona Gralewicz-Wolny).
Wielu autorów i filozofów, poszukując nowych obszarów badawczych nad historią człowieka, posługuje się terminem neohumanizmu, posthumanizmu, czy wręcz transhumanizmu. Dla celów badawczych ma to z pewnością sens, natomiast w moim przekonaniu humanizm ma się dobrze od zarania dziejów.
Od zawsze człowiek poszukiwał dobra, posługiwał się nim, używał go na co dzień. „W końcu rak, nawet w nowogwinejskim interiorze nadal jest rakiem, cholera jest cholerą, a schizofrenia schizofrenią. Otóż ja będę chciał pokazać, że na podobnej zasadzie współczucie jest współczuciem, a dobrostan dobrostanem, obojętnie gdzie byśmy się im przyglądali” (Sam Harris Pejzaż moralny).
Bardzo często niesłusznie opieramy się naszej intuicji na rzecz intelektu. Intelekt zaś jest związany bardziej z kulturą niż z naszym człowieczeństwem. Intuicyjnie czujemy, że moralność jest mierzalna. Nauka powinna tych miar poszukiwać w imię naszego człowieczeństwa.
Dobro jest mierzalne i uniwersalne i jako humaniści, stojący ponad kulturą, nie godzimy się z wieloma zwyczajami, które stoją w sprzeczności z prawami człowieka. Wystarczy wspomnieć o albańskiej hakmarrji lub okaleczaniu żeńskich narządów płciowych kobiet (FGM).
Każdy z nas może coś wnieść do poprawy kondycji ludzkiej. Szczególną rolę powinni pełnić przedsiębiorcy, biorąc na swoje barki odpowiedzialność za budowanie wspólnego dobrostanu.
Przedsiębiorcy, którzy są zazwyczaj utalentowanymi menedżerami, muszą zrozumieć nową rolę w zmieniającym się świecie. W końcu ich majątki służą społeczeństwu, a jedynie nieznaczący odsetek ich dorobku życia jest de facto przez nich konsumowany. Natomiast istotne jest nie tyle pomnażanie tego majątku, ile skierowanie uwagi na wartości społeczne biznesu.
Odpowiedzią na zmiany w świecie może być gruntowna zmiana podejścia do edukacji podstawowej, w której głównym celem powinno być nauczanie wartości.
Fundacja Fiducia, proponuje takie podejście poprzez Metodę Transpozycji K’IDS. Głównym założeniem tej metody jest nauczanie wartości w procesie edukacji. Te priorytety nauczania zawarte na liście CPUS (Czego Powinna Uczyć Szkoła), która jest listą otwartą i zakłada utrzymanie dotychczasowych programów szkolnych. Główna zmiana miałaby polegać na opracowaniu unikatowych scenariuszy poszczególnych tematów lekcji, które to scenariusze, wykorzystują wiedzę do nauczania wartości.
Kiedy spotykamy innych ludzi, nie musimy się zgadzać z ich poglądami. Najważniejsze, żebyśmy potrafili z nimi rozmawiać. Dlatego podstawową wartością Metody Transpozycji K’IDS jest Rozmowa. Rozmowa ma wiele aspektów, synonimów, odcieni. Dialog, dyskusja, debata, pogawędka, burza mózgów, narada itd. Umiejętność słuchania, wysłuchania drugiej strony, zrozumienia, a następnie odniesienia się do tego lub refleksji, to jest coś, czego często nam brakuje i czego powinniśmy się uczyć, odkąd stawiamy pierwsze kroki na naszej drodze życiowej.
Przeczytaj inny tekst Autora: Z cyklu „Rozmowy o życiu”: jak jestem