Prawda i Dobro
Groźna broń mocarstw. Kulisy kryzysu opioidowego
10 marca 2025
Ozempic to lek na receptę zawierający semaglutyd, który stosuje się głównie w leczeniu cukrzycy typu 2. Jego działanie polega na zwiększaniu wydzielania insuliny, spowalnianiu opróżniania żołądka i zmniejszaniu apetytu, co wspiera również utratę wagi. Naukowcy jednak przypuszczają, że odkryli naturalny sposób regulacji poziomu cukru we krwi oraz ograniczenia apetytu na słodycze.
Nadmierne spożycie cukru prowadzi do otyłości, insulinooporności i znacząco zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. Obecnie na świecie ponad 800 mln dorosłych zmaga się z tą chorobą, przy czym większość przypadków dotyczy cukrzycy typu 2. Według badań opublikowanych w The Lancet, liczba osób z cukrzycą wzrosła z 7 proc. w 1990 roku do 14 proc. w 2022 roku. W leczeniu cukrzycy lekarze coraz częściej stosują lek Ozempic, jednak nowe badania sugerują, że możliwe jest odkrycie naturalnego zamiennika.
Początkowo Ozempic był stosowany głównie przez osoby z cukrzycą, ale szybko zyskał popularność również jako środek wspomagający utratę wagi. Dzieje się tak dlatego, że jedną z jego dodatkowych zalet jest zmniejszanie apetytu i wspomaganie spalania tłuszczu.
Obecnie Ozempic zyskał popularność na całym świecie, także poza środowiskiem medycznym. Stało się to głównie dzięki mediom społecznościowym i celebrytom, którzy chwalą jego skuteczność w odchudzaniu. W rezultacie rosnące zainteresowanie spowodowało nawet niedobory leku, przez co niektórzy pacjenci z cukrzycą mieli problem z jego uzyskaniem. Jednak lekarze podkreślają, że lek powinien być stosowany przede wszystkim zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem, czyli właśnie do leczenia cukrzycy.
Badanie dotyczące potencjalnego zamiennika przeprowadzili naukowcy z Uniwersytetu Jiangnan w Chinach, a wyniki opublikowano w czasopiśmie Nature Microbiology.
Polecamy: Dlaczego jelita nazywa się drugim mózgiem?
Trzustka jest kluczowym narządem regulującym poziom cukru we krwi. Produkuje dwa hormony: insulinę i glukagon. Insulina działa jak „klucz”, pomagając komórkom wchłaniać cukier z krwi i obniżając jego poziom, szczególnie po posiłku. Glukagon pełni odwrotną funkcję – uwalnia cukier zgromadzony w wątrobie, gdy poziom cukru we krwi jest zbyt niski. Dzięki tym dwóm hormonom trzustka utrzymuje równowagę cukru we krwi, co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Gdy trzustka nie działa prawidłowo, może to prowadzić do cukrzycy.
Jelita działają jak dobrze naoliwiona maszyna, a jednym z ich kluczowych elementów są mikroby. Jeden z nich, Bacteroides vulgatus, może odgrywać istotną rolę w regulowaniu poziomu cukru we krwi. Gdy ten drobnoustrój rozwija się w optymalnych warunkach, zaczyna wytwarzać metabolity. Są to związki powstające w czasie trawienia, które stymulują wydzielanie ważnego hormonu GLP-1.
GLP-1 jest kluczowym hormonem, który pomaga regulować poziom cukru we krwi i wpływa na uczucie sytości. U osób z cukrzycą typu 2 jego działanie jest osłabione, co utrudnia kontrolowanie poziomu cukru i apetytu. Dlatego leki takie jak Ozempic naśladują działanie GLP-1.
Badania pokazują, że mikroby jelitowe takie jak Bacteroides vulgatus mogą wpływać na apetyt na słodycze i wspomagać leczenie cukrzycy. W eksperymentach na myszach wykazano, że brak białka jelitowego Ffar4 powoduje zmniejszenie kolonii tego mikroba i obniżenie produkcji hormonu FGF21, który hamuje łaknienie cukru.
„Źródłem naszego łaknienia składników żywieniowych – co potwierdzają coraz liczniejsze badania na ten temat – są sygnały pochodzące z jelit, organu kluczowego w przekazywaniu preferencji żywieniowych. Jednak to, które geny, flora jelitowa i metabolity w mikrośrodowisku jelitowym są zaangażowane w regulację skłonności do spożywania cukru, jest obecnie niejasne” – wyjaśniają autorzy.
Genetyka również odgrywa ważną rolę. Osoby z pewnymi wariantami genów FGF21 częściej mają ochotę na słodycze. Natomiast u ludzi z mutacjami Ffar4 zaobserwowano większe skłonności do spożywania cukru, co może przyczyniać się do rozwoju cukrzycy.
Zespół badawczy odkrył, że metabolity produkowane przez Bacteroides vulgatus wspierają wydzielanie GLP-1. Prowadzi to do lepszej kontroli poziomu cukru i zmniejszenia apetytu na słodycze – przynajmniej u myszy. Chociaż potrzeba jeszcze badań na ludziach, naukowcy twierdzą, że ich odkrycie może być obiecującym tropem w poszukiwaniu skutecznej strategii zapobiegania cukrzycy.
Nie wiadomo jeszcze, czy te same mechanizmy zadziałają u ludzi, ale autorzy są przekonani, że ich praca otwiera nowe możliwości w walce z cukrzycą.
Polecamy: Zaskakujące wyniki badań. Paprocie cofają swój rozwój