Humanizm
Ten kod nie wszyscy rozpoznają. Kto go zna, może wiele zyskać
11 maja 2025
Autorka najnowszego raportu na temat seksualności twierdzi, że preferencje seksualne człowieka mogą zmieniać się kilka razy w życiu
Według Christine Kaestle z Departamentu Rozwoju Człowieka i Nauki o Rodzinie, głównej autorki badania, obecna nomenklatura służąca określaniu orientacji seksualnej jest bardzo uboga, a co za tym idzie, nierzetelna.
To dlatego, że – zdaniem ekspertki – w praktyce występują nie tylko trzy rodzaje orientacji: hetero, homo i bi. Jest ich znacznie więcej, a ponadto wciąż są bardzo trudne do jednoznacznego określenia.
Raport z badań Kaestle uznawany jest za przełomowy w kontekście poprzednich analiz, bowiem autorka jako pierwsza postanowiła zbadać tę kwestię, uwzględniając jej wszystkie wymiary.
„Orientacja seksualna dotyczy wielu aspektów naszego życia: tego, kto nam się podoba, z kim uprawiamy seks oraz w jaki sposób sami się identyfikujemy. Do niedawna naukowcy skupiali się tylko na jednym z tych aspektów, przez co błędnie kategoryzowali ludzi. Takie podejście znacznie upraszcza rzeczywistość” – twierdzi Kaestle.
W ciągu ostatnich kilku lat ekspertka przebadała 6 tys. Amerykanów w wieku 16–32 lata. Respondenci byli pytani m.in. o fantazje seksualne, doświadczenia z ostatnich związków, a także o to, z jaką orientacją seksualną się identyfikują: hetero, homo czy bi.
Badani odpowiadali na te same pytania w różnych etapach swojego życia. Okazało się, że wiele osób nie utożsamia się tylko z jedną orientacją. Ponadto odpowiedzi respondentów zmieniały się wraz z wiekiem.
Aby otrzymać szczegółowe odpowiedzi dotyczące orientacji seksualnej, badaczka poprosiła respondentów o wybór jednej z następujących opcji: „w 100 proc. heteroseksualny”, „przeważnie heteroseksualny”, „biseksualny”, „w 100 proc. homoseksualny”, „przeważnie homoseksualny” oraz „aseksualny”.
Na podstawie analizy odpowiedzi udzielonych przez respondentów Kaestle stworzyła nowe kategorie określające ich orientację. W przypadku mężczyzn były to: „w 100 proc. hetero”, „biseksualny”, „dojrzewający gej” oraz „aseksualny”. Z kolei kobiety definiowały swoją orientację jako: „hetero”, „dojrzewającą bi”, „dojrzewającą lesbijkę” oraz „aseksualną”.
Kaestle postawiła tezę, że zarówno żeńskie, jak i męskie preferencje seksualne mają płynny charakter, a co za tym idzie, trudno określić je za pomocą trzech używanych dotąd pojęć: hetero, homo oraz bi. Postanowiła także pójść o krok dalej i zmodyfikować aktualną nomenklaturę. W oparciu o wyniki badania stworzyła pięć nowych kategorii, które jej zdaniem trafnie i rzetelnie opisują typ preferencji seksualnych: „hetero”, „głównie hetero, ale z wyjątkami”, „dojrzewający gej”, „dojrzewająca lesbijka” oraz „minimalnie seksualny”.
Według raportu trudności związane z jednoznacznym określeniem orientacji seksualnej wynikają przede wszystkim z młodego wieku respondentów. Ekspertka podkreśla, że w wieku, który reprezentowali badani, ludzie dopiero poznają swoją seksualność, nierzadko odczuwając popęd zarówno wobec przeciwnej, jak i tej samej płci.
Przeszkodą w poznaniu rzeczywistej orientacji mogą być również kwestie społeczno-obyczajowe, np. branie ślubu oraz wchodzenie w stałe związki w młodym wieku. Dlaczego? W takich przypadkach ludzie zazwyczaj ograniczają się do kontaktów seksualnych z jednym partnerem, jednocześnie zmniejszając prawdopodobieństwo ujawnienia się odmiennych preferencji.
Christine Keastle zaznacza, że obecnie nie istnieje sprawdzony i rzetelny sposób definiowania, a także badania orientacji seksualnej. Co więcej – zdaniem ekspertki – jego opracowanie może być niewykonalne, choć cel ten powinien być jednym z nadrzędnych w badaniach prowadzonych nad zdrowiem seksualnym.
Źródła: ScienceAlert.com, National Geographic Polska, Tandfonline.com