Nauka
Uśmiech pod prądem. Tak mózg uczy się odczytywać emocje
01 sierpnia 2025
Czy patrząc na młodych ludzi, którzy korzystają ze smartfona, często myślisz: „Znowu tracą czas w internecie”? Tymczasem najnowsze badania ze Stanów Zjednocznych pokazują coś innego. Okazuje się, że dla wielu osób w wieku 18–21 lat Facebook i Instagram stały się skutecznym narzędziem do radzenia sobie z traumami z dzieciństwa.
Dr Morgan E. PettyJohn jest adiunktem na Uniwersytecie Teksańskim w Arlington, specjalizuje się w pracy socjalnej. Kobieta kierowała badaniem, które wykazało, że wielu młodych dorosłych, którzy doświadczyli przemocy lub zaniedbania w dzieciństwie, szukało pomocy w mediach społecznościowych. Nie po to, by znaleźć odskocznię, lecz by radzić sobie z traumą, zdobywać informacje i nawiązywać kontakt z innymi.
„W tej chwili bardzo dużo mówi się o mediach społecznościowych i młodzieży, przeważnie w bardzo negatywnym świetle. Ale dzieci naprawdę korzystają z tych platform również w pozytywny sposób, szukają informacji, kontaktu, wzajemnego wsparcia” – wyjaśnia dr Morgan E. PettyJohn, cytowana przez portal Medical Xpress.
Podczas badania zespół naukowców najpierw przeprowadził ankietę wśród 641 młodych dorosłych z USA w wieku 18–21 lat. Ok. 30% respondentów, czyli 196 osób, zadeklarowało, że doświadczyło przemocy lub zaniedbania w dzieciństwie. Z tej grupy 111 osób, a więc ponad połowa, przyznało, że szukało pomocy w mediach społecznościowych. Ludzie ci zazwyczaj informowali o swoich doświadczeniach przemocy lub zaniedbania i rozmawiali o nich. W większości do zwierzeń używano prywatnych wiadomości lub bezpośrednich konwersacji z innymi użytkownikami.
W kolejnym etapie badania dr Morgan E. PettyJohn przeprowadziła pogłębione wywiady z 23 osobami.
Przeczytaj także: Matka i córka jak przyjaciółki. Psycholodzy ostrzegają: to błąd
Treści znalezione w sieci uświadomiły uczestnikom badania, że ich doświadczenia nie były normą. W ten sposób zostali zmotywowani do szukania profesjonalnej pomocy. Przestrzeń cyfrowa dawała internautom poczucie bezpieczeństwa i pozwalała łączyć się z innymi, którzy mieli podobne doświadczenia.
Jeden z uczestników badania opisał swoją społeczność internetową jako ludzi, którzy sprawiają, że czuje się „szczęśliwy i wysłuchany”. Inny stwierdził, że te relacje były tak bardzo wspierające, że gdyby nie mógł już z nimi rozmawiać, to prawdopodobnie by „nie przetrwał”.
Badacze zwracają uwagę także na praktyczne powody, dla których młodzi ludzie sięgają po media społecznościowe. W porównaniu z pomocą tradycyjną są one bardziej dostępne z powodu niższych kosztów. Poza tym ta opcja jest wygodniejsza i ma mniej ograniczeń, gdyż mogą z niej korzystać bez wiedzy rodziców.
Zajrzyj na nasz kanał na YouTubie. Czeka tam na Ciebie więcej naukowych ciekawostek.
Dla uczestników badania pomoc mediów społecznościowych jest nieoceniona. Głównie ze względu na możliwość zachowania anonimowości podczas dzielenia się trudnymi doświadczeniami. Młodzi ludzie przyznali, że nie chcieli poprosić o pomoc nauczycieli w szkole. Obawiali się utraty kontroli nad dalszym przebiegiem sprawy.
„Młodzież czuje się bardziej komfortowo, rozmawiając o trudnych rzeczach przez swoje urządzenia i chce mieć możliwość zachowania anonimowości. Nie mówimy, że nie ma ryzyka, bo ono z pewnością istnieje. Ale nasze badanie pokazuje, że zamiast po prostu zniechęcać do korzystania z mediów społecznościowych, powinniśmy raczej myśleć o tym, jak projektować te przestrzenie tak, aby były bezpieczne i odpowiednie dla młodych ludzi” – tłumaczy dr PettyJohn.