Prawda i Dobro
1,9 mln Polaków żyje w ubóstwie. Dramatyczny raport Szlachetnej Paczki
25 listopada 2025

Nowa podstawa programowa przesuwa akcent na sprawczość uczniów i modułowe podejście do nauki. To jedna z największych propozycji zmian przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w ostatnich latach — i może mieć znaczenie dla uczniów oraz ich rodziców. Co dokładnie znalazło się w projekcie i czego można się spodziewać w kolejnych etapach prac?
Do 18 grudnia potrwają konsultacje publiczne projektu nowej podstawy programowej dla przedszkoli i szkół podstawowych. Resort edukacji chce, by nowa podstawa obowiązywała od 1 września 2026 roku i etapami obejmowała kolejne grupy dzieci, począwszy od przedszkola przez nauczanie początkowe (klasy I-III) do końca podstawówki. Pełne wdrożenie trwałoby około pięciu lat.
Projekt rozporządzenia opisujący nową podstawę programową to część nowej reformy edukacji znanej jako Reforma26. Kompas jutra. Dokument liczy niemal 400 stron i zawiera nie tylko założenia, ale także ramowy plan nauczania.
Przygotowany przez liczne grono ekspertów pod kierunkiem Instytutu Badań Edukacyjnych program ma w założeniach zmienić filozofię nauczania — zamiast skupiać się na encyklopedycznej wiedzy, szkoła ma uczyć praktycznych umiejętności potrzebnych w codziennym życiu. Jak ma to osiągnąć? Słowem-kluczem jest „sprawczość”.

W projekcie nowej podstawy programowej ministerstwo edukacji wyraźnie stawia na budowanie sprawczości uczniów. Dalej, w dokumencie określono ją jako poczucie przynależności do wspólnoty, nastawienie na rozwój, przekonanie o własnej skuteczności zachęcające do podejmowania inicjatywy oraz zdolność przekładania myśli na działania. W praktyce oznacza to, że uczeń ma brać odpowiedzialność za własne działania i ich konsekwencje oraz rozwijać umiejętność skutecznego realizowania zamierzonych celów.
Już od przedszkola edukacja ma nie tylko wyposażać dzieci w wiedzę i umiejętności, ale dawać im właśnie poczucie sprawczości. Chodzi o to, by w późniejszych latach uczeń nie tylko wiedział, gdzie leży Bhutan, ale potrafił też odróżnić fake newsa od prawdy, rozwiązać konflikt w zespole czy skutecznie realizować swoje zamierzenia.
Zapisy projektu podkreślają, że szkoła ma wspierać uczniów w podejmowaniu decyzji, wyrażaniu własnych potrzeb i opinii, co stanowi praktyczny wymiar kształtowania postawy sprawczej. To podejście ma towarzyszyć uczniom na wszystkich etapach edukacji — od przedszkola po koniec szkoły podstawowej. Wszystko w partnerskiej współpracy z rodzicami dzieci.
Projekt wskazuje, że działalność szkoły ma się opierać na wartościach takich jak wolność i odpowiedzialność, wspólnota i szacunek, co tworzy fundament dla budowania dojrzałych postaw. Ale nie oznacza to wcale przesunięcia na kompetencje miękkie w nauczaniu szkolnym. Dokument kładzie nacisk także na rozwój kompetencji fundamentalnych — językowych, matematycznych, cyfrowych i ruchowych, czyli chleb powszedni całego procesu edukacji.
Dodatkowo, w klasach IV do VI obowiązywałby nowy przedmiot – przyroda, a w ostatnich latach podstawówki dzieci uczyłyby się już biologii, chemii i geografii. Uczniowie klas VII i VIII mieliby również podjąć naukę drugiego nowożytnego języka obcego.
Pierwszy etap szkoły podstawowej (klasy I-III) skupiać się ma na solidnym opanowaniu fundamentalnych umiejętności: sprawnego czytania, pisania i liczenia. Podstawa precyzyjnie definiuje wymagania szczegółowe w tym zakresie, traktując biegłość w tych obszarach jako absolutny, niezbędny priorytet i warunek powodzenia w dalszej nauce.
Jednocześnie kładzie się większy nacisk na umiejętności praktyczne i rozwijanie samodzielności w codziennych sytuacjach. Następnie przychodzi czas na rozwój samodzielności myślenia, krytycznej analizy informacji oraz kształtowania odpowiedzialnych postaw.
Wymagania szczegółowe kładą nacisk m.in. na umiejętność weryfikacji i krytycznego odbioru przekazów medialnych, formułowania logicznych wniosków, a także rozumienia i aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym.
W rezultacie uczniowie powinni umieć przyswajać i zdobywać nową wiedzę, umieć wykorzystywać ją w życiu i dzielić się nią z innymi. Powinni być twórczy i skuteczni, znać swoje mocne i słabe strony i umieć je odpowiednio wykorzystywać. Wiedza i doświadczenia mają iść w parze.

Aby zrealizować tak postawione cele, MEN proponuje reorganizację struktury podstawy programowej. Poszczególne przedmioty mają być logicznie powiązane w ramach tzw. modułów, takich jak bezpieczeństwo i obrona, edukacja medialna, moduł filozoficzny, moduł ekonomiczno-finansowy, klimatyczny czy kulturalny.
Taka konstrukcja ma zapewnić większą systematyczność i przejrzystość procesu edukacji i akcentować w nauczaniu związki przyczynowo-skutkowe.
Przedstawiciele ministerstwa mówią o nowej szkole dla nowego pokolenia. Czego mogą się spodziewać rodzice i uczniowie? Doświadczenia historyczne związane z reformowaniem edukacji w Polsce pokazują, że zmiany w edukacji to często droga przez mękę. Politycznym sporom towarzyszą trudności dostosowawcze po stronie szkół, uczniów i rodziców. Rodzi się chaos i frustracje.
Kluczowe będzie, czy uda się pogodzić ambitne założenia z codzienną rzeczywistością szkół . Deklaracje dotyczące odejścia od przeładowania treściami faktograficznymi na rzecz rozwijania umiejętności pojawiały się już w poprzednich reformach. Tym razem również wyzwaniem będzie przełożenie pięknie brzmiących zapisów na codzienną szkolną rzeczywistość. A program nauczania jest ważnym, ale jednym z wielu elementów większej całości.
Przeczytaj również: Szkoły zaostrzają zasady. Surowe konsekwencje za nieobecność
Polecamy również nasze treści wideo. Zajrzyj na nasz kanał YouTube
Black Friday przez cały listopad! -20% na cały koszyk z kodem: BLACK20
Do zobaczenia!
Księgarnia Holistic News
Prawda i Dobro
25 listopada 2025
Zmień tryb na ciemny