Prawda i Dobro
Czyściciele kamienic znów w akcji? Dramat schorowanej 74-latki
21 października 2025
Najnowsze badania naukowców NASA ujawniają niepokojący trend: Ziemia zaczyna tracić równowagę energetyczną. Północna półkula ciemnieje i pochłania coraz więcej światła, co przyspiesza zmiany klimatyczne na naszej planecie.
Przez dwie dekady wszystko wskazywało na to, że Ziemia zachowuje zadziwiającą równowagę. Satelity NASA niezmiennie rejestrowały ten sam obraz: obie półkule odbijały w kosmos niemal identyczną ilość promieniowania słonecznego. Naukowcy byli przekonani, że to jedna z fundamentalnych właściwości planety.
Dziś wiemy, że się mylili. Nowe dane z systemu satelitarnego CERES całkowicie burzą tę teorię. Analiza 24 lat pomiarów pokazuje, że półkula północna zaczęła pochłaniać coraz więcej energii słonecznej – i robi to w tempie, które zaskoczyło nawet NASA. „Półkula północna ciemnieje w przyspieszonym tempie” – ostrzega Norman Loeb z NASA, współautor przełomowego badania w artykule opublikowanym w czasopiśmie PNAS.
Tempo zmian zaczyna niepokoić naukowców. W ciągu ostatnich 19 lat północna półkula coraz szybciej pochłania energię słoneczną – średnio o jedną trzecią wata na każdy metr powierzchni w skali dekady. Początkowo nic nie zapowiadało problemu. W latach 2001–2005 to południowa półkula pochłaniała więcej światła, a wskaźnik pochłanianej energii wzrósł tam o jedną piątą wata na metr powierzchni.
Sytuacja jednak gwałtownie się odwróciła. W latach 2020–2024 północna część Ziemi przyspieszyła tak mocno, że wzrost wyniósł już ponad pół wata na metr powierzchni – czyli dwa i pół razy szybciej niż wcześniej. Tego tempa naukowcy się nie spodziewali.
Co stoi za tym przesunięciem? Naukowcy wskazują na trzy główne czynniki:
Najbardziej intrygujące jest to, czego atmosfera nie robi. Przez lata badacze zakładali, że chmury naturalnie kompensują asymetrię – jeśli jedna półkula się ociepla, cyrkulacja atmosferyczna przesuwa chmury tak, by przywrócić równowagę. Eksperymenty klimatyczne sugerowały, że tak właśnie powinno być.
Tymczasem najnowsze obserwacje klimatyczne pokazują coś zupełnie innego, niż zakładano. Chmury rzeczywiście reagują na ocieplanie się planety, ale ich wpływ na równowagę energetyczną Ziemi okazał się zaskakująco słaby. Dlaczego? W strefach tropikalnych północna półkula generuje więcej opadów i tworzy gęstsze chmury, które powinny odbijać promieniowanie słoneczne. Jednak poza tropikami dzieje się odwrotnie – chmur jest coraz mniej, a powierzchnia planety pochłania coraz więcej ciepła.
To już nie jest zwykła fluktuacja klimatyczna. Badania naukowców NASA nie dają jednoznacznej odpowiedzi, czy mamy do czynienia z chwilową anomalią, czy początkiem trwałej zmiany na Ziemi.
Jeśli system atmosferyczny nie zdoła się sam ustabilizować, skutki będą poważne: półkula północna zacznie ocieplać się szybciej, zmienią się prądy morskie, a monsuny mogą osłabnąć lub całkowicie zmienić kierunek. To scenariusz, którego klimatolodzy obawiają się najbardziej.
Więcej kosmicznych sensacji znajdziesz na kanale Holistic News na YouTube:
Jak kosmiczne anomalie wpływają na naszą planetę? Sprawdź artykuł: Ziemia straciła tarczę ochronną. Promieniowanie UV poza skalą
Do 31 października możesz skorzystać z darmowej dostawy paczkomatem.
Wpisz kod HNEWS0 finalizując zakupy w Księgarni Holistic News
Prawda i Dobro
20 października 2025
Zmień tryb na ciemny